Degutis: Musimy współpracować. Bez tego stracimy szansę na rozwój

0
16

Wszyscy stracimy, jeśli nie stworzymy w regionie infrastruktury, która będzie w stanie obsłużyć rosnącą wymianę handlową i nie przygotujemy biznesplanu, by przyciągnąć dodatkowe strumienie z cargo – powiedział wiceminister transportu Litwy Ričardas Degutis w rozmowie z BiznesAlert.pl. Spotkanie 16+1 (państwa Europy Środkowo-Wchodniej+Chiny) w Warszawie było okazją, by zapytać o obecny stan współpracy regionalnej w infrastrukturze.

BiznesAlert.pl: Jaka jest przyszłość połączenia kolejowego między Możejkami a Renge na Łotwie?

Ričardas Degutis: Komisja Europejska podjęła decyzję w tej sprawie. Nosimy się z zamiarem przeprowadzenia analizy, a później wypracujemy stanowisko na poziomie rządowym. Jeszcze jest zbyt wcześnie, by mówić o konkretnym stanowisku Litwy.

Sprawa odbudowy trasy kolejowej do Renge będzie rozpatrywana nie tylko z prawnego, ekonomicznego czy infrastrukturalnego punktu widzenia. Ma ona również aspekt polityczny. Jest ona ściśle powiązana z atmosferą naszych stosunków z sąsiadami. Odziedziczyliśmy ten problem po poprzednich władzach Kolei Litewskich, dlatego tory do Renge powinny zostać odbudowane również z powodów politycznych.

Jak Litwa podchodzi do takich projektów infrastrukturalnych jak Via Carpatia czy Rail Baltica?

Jeśli chodzi o Via Carpatia, popieramy polską inicjatywę. Część litewskiej infrastruktury drogowej już teraz wpisuje się w ten pomysł. Zgodziliśmy się z naszymi kolegami w Warszawie, że będziemy inwestować w połączenie między Warszawą i Kownem, potem dalej z Wilnem i Kłajpedą, by ok. 2022-2023 ukończona została autostrada o europejskiej jakości. Autostrada z Kowna do Wilna i Kłajpedy już istnieje. Projekt ten jest ważny dla naszego sektora biznesowego, który będzie korzystać z Via Carpatia, by transportować produkty przez Polskę dalej na południe.

Rail Baltica jest na drodze do realizacji. Litwa jest jedynym krajem bałtyckim, który ma europejski rozstaw szyn kolejowych. Dzięki temu można jechać pociągiem pasażerskim z Kowna do Białegostoku. Teraz budujemy połączenia dookoła Kowna, by zapewnić dodatkowe możliwości w przeładowaniu cargo z rozstawu torów z 1520 mm do 1435 mm. Nie postrzegamy tego jednak jako alternatywy dla istniejących połączeń, jak to z białoruskiego Brześcia do Polski, a raczej jako dodatkową ofertę dla rynku – jedna trasa może nie wystarczyć z powodu rosnącej liczby pociągów.

Wymiana handlowa Chin z Europą w najbliższych latach będzie rosnąć, a będzie ona obsługiwana  również przez transport kolejowy. Stworzy to rynek, któremu trzeba zapewnić odpowiednią infrastrukturę, by wymiana ta przebiegała przez nasz region. Jeśli uda nam się przyciągnąć dodatkowe strumienie towarów, wówczas skorzystamy wszyscy. Jest to pole dla współpracy państw regionu. Jeśli się nie uda, stracimy dobrą szansę na rozwój.

Via Carpatia, grafika: BiznesAlert.pl

Jakie wyciągnął Pan wnioski ze szczytu 16+1 w Warszawie?

Po pierwsze, w dzisiejszym transporcie potrzebna jest współpraca regionalna w celu zapewnienia odpowiednich rozwiązań dla rynku. Polska i Litwa rozumieją, że lądowy transport towarów z Chin będzie rósł. Dlatego powinniśmy zaoferować partnerom nowe rozwiązania.

Następną kwestią jest współpraca naszych portów. Dużo się uczymy z polskich doświadczeń, szczególnie z rozwoju portu w Gdańsku. Wyniki ekonomiczne portu w Kłajpedzie mogą robić wrażenie – od 15 lat średni roczny wzrost jego obrotów wynosi około 6 proc., dlatego chcemy go rozbudować. Mamy też ambitny plan zbudowania portu głębokowodnego w Kłajpedzie. Będziemy poszukiwać strategicznych partnerów, by zrobić to razem.

Chińczycy obecnie realizują dużą inwestycje w parku przemysłowym Great Stone w okolicach Mińska na Białorusi. Możemy zapewnić całość łańcucha logistycznego stamtąd do portu w Kłajpedzie, oferując różne usługi – nie tylko transport kolejowy, ale również drogowy. Dzięki niemu możliwe będzie utworzenie połączenia z krajami nordyckimi. Oferujemy również intermodalne terminale przeładunkowe wokół Wilna i Kowna, w których przechowywane będą mogły być znaczne ilości towarów.

Rozmawiał Michał Perzyński