icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Budowa Trójmorza zaczyna się od infrastruktury (RELACJA)

Trójmorze to inicjatywa, która odpowiada na realne potrzeby regionu. Wymaga jednak ścisłej współpracy, także w obszarze energetyki. Mogłaby ona zabezpieczyć Trójmorze także przed interesami stojącymi za budową gazociągu Nord Stream 2 – podkreślali uczestnicy odbywającej się w Rzeszowie drugiej edycji Kongresu 590 w Rzeszowie panelu ,,Współpraca 12 państw regionu – priorytety Trójmorza”. Patronem medialnym wydarzenia był BiznesAlert.pl

Trójmorze to współpraca a nie konkurencja

Według Krzysztofa Szczerskiego, szefa Kancelarii Prezydenta RP pojęcie Trójmorza zostało ukute, aby „nie wikłać tej inicjatywy w kontekst historyczny, geopolityczny, jakim było Międzymorze”.

– Nasz region jest bardzo słabo zintegrowany na osi Północ-Południe. Przez pewien czas państwa Trójmorza były w naturalny sposób integrowane na osi Wschód-Zachód. Natomiast zaniedbana została integracja na osi Północ-Południe co spowodowało ogromny deficyt tej części Europy – mówił prezydencki minister. – Nie postrzegamy naszych rynków jako zintegrowanych. Przez ostatnie lata patrzyliśmy na siebie jak na konkurencję. Pozyskanie inwestycji przez Czechy oznaczało automatycznie, że Polska je straciła – dodał.

Trójmorza nie można mierzyć w PKB

Głos w dyskusji zabrał Krzysztof Rak, dyrektor i członek zarządu Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej. – Krytycy wskazują, że państwa Trójmorza mają mały potencjał i, że w Europie nic nie znaczą. Nawet razem po zsumowaniu PKB to zaledwie 10 proc. Trójmorze nie może być mierzone według klasycznej wykładni. Nie przez przypadek nie biorą w nim udziału państwa spoza niej – mówił.

Jego zdaniem w Unii Europejskiej potęgę państwa należy mierzyć przez potencjał gospodarczy, stan rozwoju gospodarczego, ale przede wszystkim potencjał ludnościowy. – Na tym polega mechanizm decyzyjny. Po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii w państwach Trójmorza będzie mieszkało 25 proc. ludności Wspólnoty. Po wyjściu Wielkiej Brytanii w państwach Grupy Wyszehradzkiej będzie mieszkało 13,5 proc. ludności – powiedział dyrektor Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej.

Zwrócił przy tym uwagę, że część strategicznych decyzji Unii Europejskiej podejmowanych jest jednomyślnie. Jeżeli z tej perspektywy spojrzymy na możliwość wpływu na decyzje to okazuje się, że wspólnie te państwa mogą razem wiele zrobić. – Przykładem może być to, co się stało po 2015 roku, czyli udało im się storpedować największy projekt mocarstw a więc automatycznego rozdzielania imigrantów w ramach UE. To każe patrzeć na te państwa jako niewątpliwie ważnych graczy – podkreślił Rak.

Czas na konkretne projekty

Z kolei zdaniem Rafał Miland, wiceprezesa PERN S.A., inicjatywa Trójmorza, aby została urzeczywistniona, musi być poparta konkretnymi działaniami. – Mimo różnych deklaracji o charakterze politycznym, jeżeli nie zostanie to poparte żadnymi, realnymi działaniami, m.in. projektami infrastrukturalnymi, to niestety ta inicjatywa może się bardzo szybko skończyć – mówił menedżer.

– Jakiekolwiek projekty infrastrukturalne nie powstają w rok. To trwa. Żeby móc przystąpić do takich projektów należy samemu coś zacząć po to, aby później tę wartość dodaną z własnych projektów móc przenosić na partnerów – powiedział wiceprezes PERN.

W tym kontekście wspomniał, że w ostatnim czasie w Polsce zrealizowano kilka projektów, które mogą być wykorzystane w celu praktycznej realizacji tej inicjatywy. – Można mówić już nie tylko o realizacji twardych projektów infrastrukturalnych jak gazoport czy połączenia międzysystemowe. Jeden z polskich koncernów naftowych jest jednym z dwóch najsilniejszych koncernów w regionie Trójmorza. Zajęcie tej pozycji wymagało kilku lat pracy, kilku inwestycji ale to zupełnie inaczej kształtuje relacje w tym momencie – dodał.

Miland podkreślił, że infrastruktura Trójmorza została zbudowana na osi Wschód-Zachód. – To dziedzictwo z którym państwa Trójmorza wchodzą do porozumienia. Sztuką będzie odwrócenie bądź zmiana kierunku rozbudowy infrastruktury po to, aby móc rozpocząć realną współpracę – powiedział menedżer. Zaznaczył jednak, że podstawowe znacznie dla realizacji projektów infrastrukturalnych mają pieniądze, czas oraz zainteresowanie partnerów.

Trójmorze to inicjatywa, która odpowiada na realne potrzeby regionu. Wymaga jednak ścisłej współpracy, także w obszarze energetyki. Mogłaby ona zabezpieczyć Trójmorze także przed interesami stojącymi za budową gazociągu Nord Stream 2 – podkreślali uczestnicy odbywającej się w Rzeszowie drugiej edycji Kongresu 590 w Rzeszowie panelu ,,Współpraca 12 państw regionu – priorytety Trójmorza”. Patronem medialnym wydarzenia był BiznesAlert.pl

Trójmorze to współpraca a nie konkurencja

Według Krzysztofa Szczerskiego, szefa Kancelarii Prezydenta RP pojęcie Trójmorza zostało ukute, aby „nie wikłać tej inicjatywy w kontekst historyczny, geopolityczny, jakim było Międzymorze”.

– Nasz region jest bardzo słabo zintegrowany na osi Północ-Południe. Przez pewien czas państwa Trójmorza były w naturalny sposób integrowane na osi Wschód-Zachód. Natomiast zaniedbana została integracja na osi Północ-Południe co spowodowało ogromny deficyt tej części Europy – mówił prezydencki minister. – Nie postrzegamy naszych rynków jako zintegrowanych. Przez ostatnie lata patrzyliśmy na siebie jak na konkurencję. Pozyskanie inwestycji przez Czechy oznaczało automatycznie, że Polska je straciła – dodał.

Trójmorza nie można mierzyć w PKB

Głos w dyskusji zabrał Krzysztof Rak, dyrektor i członek zarządu Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej. – Krytycy wskazują, że państwa Trójmorza mają mały potencjał i, że w Europie nic nie znaczą. Nawet razem po zsumowaniu PKB to zaledwie 10 proc. Trójmorze nie może być mierzone według klasycznej wykładni. Nie przez przypadek nie biorą w nim udziału państwa spoza niej – mówił.

Jego zdaniem w Unii Europejskiej potęgę państwa należy mierzyć przez potencjał gospodarczy, stan rozwoju gospodarczego, ale przede wszystkim potencjał ludnościowy. – Na tym polega mechanizm decyzyjny. Po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii w państwach Trójmorza będzie mieszkało 25 proc. ludności Wspólnoty. Po wyjściu Wielkiej Brytanii w państwach Grupy Wyszehradzkiej będzie mieszkało 13,5 proc. ludności – powiedział dyrektor Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej.

Zwrócił przy tym uwagę, że część strategicznych decyzji Unii Europejskiej podejmowanych jest jednomyślnie. Jeżeli z tej perspektywy spojrzymy na możliwość wpływu na decyzje to okazuje się, że wspólnie te państwa mogą razem wiele zrobić. – Przykładem może być to, co się stało po 2015 roku, czyli udało im się storpedować największy projekt mocarstw a więc automatycznego rozdzielania imigrantów w ramach UE. To każe patrzeć na te państwa jako niewątpliwie ważnych graczy – podkreślił Rak.

Czas na konkretne projekty

Z kolei zdaniem Rafał Miland, wiceprezesa PERN S.A., inicjatywa Trójmorza, aby została urzeczywistniona, musi być poparta konkretnymi działaniami. – Mimo różnych deklaracji o charakterze politycznym, jeżeli nie zostanie to poparte żadnymi, realnymi działaniami, m.in. projektami infrastrukturalnymi, to niestety ta inicjatywa może się bardzo szybko skończyć – mówił menedżer.

– Jakiekolwiek projekty infrastrukturalne nie powstają w rok. To trwa. Żeby móc przystąpić do takich projektów należy samemu coś zacząć po to, aby później tę wartość dodaną z własnych projektów móc przenosić na partnerów – powiedział wiceprezes PERN.

W tym kontekście wspomniał, że w ostatnim czasie w Polsce zrealizowano kilka projektów, które mogą być wykorzystane w celu praktycznej realizacji tej inicjatywy. – Można mówić już nie tylko o realizacji twardych projektów infrastrukturalnych jak gazoport czy połączenia międzysystemowe. Jeden z polskich koncernów naftowych jest jednym z dwóch najsilniejszych koncernów w regionie Trójmorza. Zajęcie tej pozycji wymagało kilku lat pracy, kilku inwestycji ale to zupełnie inaczej kształtuje relacje w tym momencie – dodał.

Miland podkreślił, że infrastruktura Trójmorza została zbudowana na osi Wschód-Zachód. – To dziedzictwo z którym państwa Trójmorza wchodzą do porozumienia. Sztuką będzie odwrócenie bądź zmiana kierunku rozbudowy infrastruktury po to, aby móc rozpocząć realną współpracę – powiedział menedżer. Zaznaczył jednak, że podstawowe znacznie dla realizacji projektów infrastrukturalnych mają pieniądze, czas oraz zainteresowanie partnerów.

Najnowsze artykuły