icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Eksperci: W 2019 roku możemy zapłacić większe rachunki za energię

Jak zwraca uwagę dzisiejsza „Rzeczpospolita”, ceny hurtowe energii na polskiej giełdzie są już o około 70 proc. wyższe niż przed rokiem. Jest to spowodowane podwyżkami cen węgla, jak również rosnącymi notowaniami uprawnień do emisji CO2. Zdaniem analityków może oznaczać to wyższe ceny energii dla klientów indywidualnych, które już w przyszłym roku powinny wzrosnąć o kilkanaście procent, a w 2020 r. nawet o 50 proc.

– Wydaje mi się, że sektor energetyczny powinien dążyć do podniesienia cen, ale wiadomo, że w okresie przedwyborczym może pojawić się presja polityków na jak najmniejsze obciążenia dla gospodarstw domowych – uważa cytowany przez gazetę Maciej Bukowski, prezes WiseEuropa.

– Obawiamy się więc, że zamiast podwyżek cen prądu możemy mieć do czynienia z odwołaniem szefa URE – przewiduje na łamach dziennika Robert Maj, analityk Ipopemy Securities przywołując zbliżoną sytuację z 2007 roku, kiedy ówczesny prezes URE proponował zniesienie obowiązku zatwierdzania taryf dla gospodarstw domowych.

– Brak podwyżek cen energii dla gospodarstw domowych w przyszłym roku byłby działaniem na szkodę spółek energetycznych, kontrolowanych przez Skarb Państwa. Dlatego nie przypuszczam, by podwyżek nie było wcale. Pytanie tylko, jak duże będą – przekonuje Paweł Puchalski, analityk Santandera BM w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

Robert Maj zwraca uwagę , że brak podwyżek będzie skutkował poniesieniem strat przez spółki energetyczne. Jak wynika z jego wyliczeń w przypadku PGE mogą one wynieść około 270 mln zł, w Tauronie – 290 mln zł, w Enei – 135 mln zł, a w Enerdze – 160 mln zł – czytamy w gazecie.

Jednak spółki nie deklarują na razie, czy będą wnioskować o podwyżki.

– Jesteśmy jeszcze przed procesem taryfikacji, zatem nie komentujemy kwestii cen dla klientów indywidualnych – komentuje dziennikowi Piotr Ludwiczak, rzecznik Enei.

– Przyglądamy się sytuacji na rynku bardzo uważnie, ale prace nad wnioskiem taryfowym na 2019 r. jeszcze się nie rozpoczęły. Możemy zapewnić, że do końca tego roku stawka dla gospodarstw domowych się nie zmieni – informuje gazetę Maciej Szczepaniuk, rzecznik PGE.

Rzeczpospolita/CIRE.PL

Jak zwraca uwagę dzisiejsza „Rzeczpospolita”, ceny hurtowe energii na polskiej giełdzie są już o około 70 proc. wyższe niż przed rokiem. Jest to spowodowane podwyżkami cen węgla, jak również rosnącymi notowaniami uprawnień do emisji CO2. Zdaniem analityków może oznaczać to wyższe ceny energii dla klientów indywidualnych, które już w przyszłym roku powinny wzrosnąć o kilkanaście procent, a w 2020 r. nawet o 50 proc.

– Wydaje mi się, że sektor energetyczny powinien dążyć do podniesienia cen, ale wiadomo, że w okresie przedwyborczym może pojawić się presja polityków na jak najmniejsze obciążenia dla gospodarstw domowych – uważa cytowany przez gazetę Maciej Bukowski, prezes WiseEuropa.

– Obawiamy się więc, że zamiast podwyżek cen prądu możemy mieć do czynienia z odwołaniem szefa URE – przewiduje na łamach dziennika Robert Maj, analityk Ipopemy Securities przywołując zbliżoną sytuację z 2007 roku, kiedy ówczesny prezes URE proponował zniesienie obowiązku zatwierdzania taryf dla gospodarstw domowych.

– Brak podwyżek cen energii dla gospodarstw domowych w przyszłym roku byłby działaniem na szkodę spółek energetycznych, kontrolowanych przez Skarb Państwa. Dlatego nie przypuszczam, by podwyżek nie było wcale. Pytanie tylko, jak duże będą – przekonuje Paweł Puchalski, analityk Santandera BM w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

Robert Maj zwraca uwagę , że brak podwyżek będzie skutkował poniesieniem strat przez spółki energetyczne. Jak wynika z jego wyliczeń w przypadku PGE mogą one wynieść około 270 mln zł, w Tauronie – 290 mln zł, w Enei – 135 mln zł, a w Enerdze – 160 mln zł – czytamy w gazecie.

Jednak spółki nie deklarują na razie, czy będą wnioskować o podwyżki.

– Jesteśmy jeszcze przed procesem taryfikacji, zatem nie komentujemy kwestii cen dla klientów indywidualnych – komentuje dziennikowi Piotr Ludwiczak, rzecznik Enei.

– Przyglądamy się sytuacji na rynku bardzo uważnie, ale prace nad wnioskiem taryfowym na 2019 r. jeszcze się nie rozpoczęły. Możemy zapewnić, że do końca tego roku stawka dla gospodarstw domowych się nie zmieni – informuje gazetę Maciej Szczepaniuk, rzecznik PGE.

Rzeczpospolita/CIRE.PL

Najnowsze artykuły