icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Naimski: Baltic Pipe nie jest zagrożony. Budowa ruszy wiosną 2020 roku

Zdaniem pełnomocnika ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotra Naimskiego nie ma zagrożenia dla harmonogramu projektu budowy gazociągu Baltic Pipe. Wtórował mu przedstawiciel PGNiG.

– W żadnym wypadku nie widzimy problemów w jej realizacji. Współpraca z duńskimi partnerami zarówno na poziomie rządowym, jak inwestorskim, pomiędzy Energinetem a Gaz-Systemem układa się bardzo dobrze. Do końca roku, do grudnia, inwestorzy planują podpisanie umowy o budowie – zdradził gość konferencji Energy Future Congress.

– Nie widać żadnych zagrożeń terminowych. Prace są już prowadzone w terenie. Zbierane są dane do raportów środowiskowych, geofizyczne, geotechniczne, trasa jest wybrana. Projektowanie techniczne jest w toku. Można powiedzieć, że łącznie ze strategią inwestycyjno-kontraktową przygotowaną w Gaz-Systemie, mamy to pod kontrolą. W 2022 roku 1 października ten gazociąg będzie do wykorzystania podobnie jak rozbudowany terminal w Świnoujściu – zapewnił Naimski.

Zapewnił, że budowa rozpocznie się wiosną 2020 roku i potrwa około dwóch lat. Gazociąg ma pozwolić na niezależność od głównego dostawcy gazu do Polski, czyli rosyjskiego Gazpromu.

Wiceprezes PGNiG zapewnił, że w relacjach z partnerami na polskim rynku gazu stosowane jest „podejście biznesowe, niekierowane decyzjami politycznymi”. – Patrzymy na przyszłość spokojnie, bo plan jest jasno zakreślony. Strategia po stronie dostawcy gazu, czyli nas, ale operatorów też, Gaz-System i Polskie LNG, są realizowane. Nic nie powinno nas zdziwić – zapewnił wiceprezes PGNiG Maciej Woźniak.

Wojciech Jakóbik

AKTUALIZACJA – 8 października 2018, godz. 12.00 – wypowiedź przedstawiciela PGNiG

Zdaniem pełnomocnika ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotra Naimskiego nie ma zagrożenia dla harmonogramu projektu budowy gazociągu Baltic Pipe. Wtórował mu przedstawiciel PGNiG.

– W żadnym wypadku nie widzimy problemów w jej realizacji. Współpraca z duńskimi partnerami zarówno na poziomie rządowym, jak inwestorskim, pomiędzy Energinetem a Gaz-Systemem układa się bardzo dobrze. Do końca roku, do grudnia, inwestorzy planują podpisanie umowy o budowie – zdradził gość konferencji Energy Future Congress.

– Nie widać żadnych zagrożeń terminowych. Prace są już prowadzone w terenie. Zbierane są dane do raportów środowiskowych, geofizyczne, geotechniczne, trasa jest wybrana. Projektowanie techniczne jest w toku. Można powiedzieć, że łącznie ze strategią inwestycyjno-kontraktową przygotowaną w Gaz-Systemie, mamy to pod kontrolą. W 2022 roku 1 października ten gazociąg będzie do wykorzystania podobnie jak rozbudowany terminal w Świnoujściu – zapewnił Naimski.

Zapewnił, że budowa rozpocznie się wiosną 2020 roku i potrwa około dwóch lat. Gazociąg ma pozwolić na niezależność od głównego dostawcy gazu do Polski, czyli rosyjskiego Gazpromu.

Wiceprezes PGNiG zapewnił, że w relacjach z partnerami na polskim rynku gazu stosowane jest „podejście biznesowe, niekierowane decyzjami politycznymi”. – Patrzymy na przyszłość spokojnie, bo plan jest jasno zakreślony. Strategia po stronie dostawcy gazu, czyli nas, ale operatorów też, Gaz-System i Polskie LNG, są realizowane. Nic nie powinno nas zdziwić – zapewnił wiceprezes PGNiG Maciej Woźniak.

Wojciech Jakóbik

AKTUALIZACJA – 8 października 2018, godz. 12.00 – wypowiedź przedstawiciela PGNiG

Najnowsze artykuły