Najpierw powinniśmy zrealizować cele z Porozumienia paryskiego, a dopiero później nakładać nowe ambitniejsze zobowiązania klimatyczne – podkreślił we wtorek minister środowiska Henryk Kowalczyk.
Kowalczyk pytany na konferencji prasowej o nowy polski wkład w kontrybucję klimatyczną, podkreślił, że państwa powinny w pierwszej kolejności zrealizować to, do czego się zobowiązały w Paryżu w 2015 roku. Dopiero po tym – zwrócił uwagę – można będzie nakładać ambitniejsze cele klimatyczne.
Unia Europejska jako swój wkład w Porozumienie paryskie zobowiązała się do redukcji emisji CO2 o 40 proc. do 2030 roku.
Przygotowania na ostatniej prostej
Przygotowania do organizacji szczytu klimatycznego w Katowicach trwały od miesięcy wszystko jest zapięte na ostatni guzik – podkreślił we wtorek minister środowiska Henryk Kowalczyk.
Szczyt rozpocznie się 2 grudnia i potrwa blisko dwa tygodnie, do 14 grudnia br.
Minister przypomniał na konferencji prasowej, że szczyt odbywać się będzie m.in. na terenie Międzynarodowego Centrum Kongresowego. „Została wyznaczona strefa bezpieczeństwa, powstało 40 tys. metrów kwadratowych nowych tymczasowych powierzchni” – wyjaśnił.
Kowalczyk dodał, że w ośmiu salach konferencyjnych odbywać się będą sesje plenarne; powstały też pawilony na których wystawiać się będą poszczególne państwa. Polski pawilon został przygotowany przez Lasy Państwowe.
Minister poinformował, że na polskim stanowisku przedstawiane będą m.in. osiągnięcia naszego kraju w ochronie klimatu. Od 1989 roku Polska zredukowała emisję CO2 o ok. 30 proc. przy jednoczesnym wzroście gospodarczym – zaznaczył Henryk Kowalczyk.
Polska Agencja Prasowa