Rusza kampania do wyborów prezydenckich na Ukrainie. Jednym z kluczowych tematów ma być cena gazu ziemnego. Julia Tymoszenko obiecuje obniżyć cenę gazu.
Rywalka urzędującego prezydenta Petra Poroszenki, Julia Tymoszenko, obiecuje obniżkę taryf gazowych, które zostały podniesione wskutek reformy wymaganej przez międzynarodowe instytucje finansowe przekazujące pożyczki Ukrainie. Nie wiadomo, czy rabat zapowiadany przez byłą premier Ukrainy jest możliwy do wprowadzenia.
Cena gazu wzrosła z początkiem sezonu grzewczego 1 listopada 2018 roku o 22,87 procent do 8,55 hrywien za metr sześcienny. W maju 2019 roku ma wzrosnąć o kolejne 15,2 procent. Tymoszenko utrzymuje, że cena mogłaby spaść do około 3,55 hrywien. – Zapewniam, że cena gazu, taryfa za ogrzewanie i ciepłą wodę zostaną co najmniej pomniejszone o połowę. Sprawiedliwość zostanie przywrócona – zapewniła kandydatka. Inny kandydat, socjalista Siergiej Kaplin, obiecał obniżkę czterokrotną.
Tymoszenko prowadzi w sondażach wyborczych osiągając poparcie w wysokości 20,8 procent głosów w sondażu agencji Rating. Poroszenko ma dopiero trzecie miejsce z 11,1 procent poparcia. W kampanii używa retoryki związanej z wojną w Donbasie oraz uzyskaniem autokefalii przez ukraiński kościół prawosławny.
Wybory prezydenckie na Ukrainie odbędą się 31 marca 2019 roku.
OilCapital.ru/Wojciech Jakóbik
