– Znowu obserwujemy wzrost obecności wojskowej rosyjskich żołnierzy w Donbasie i to jest bardzo niepokojące, bo to może oznaczać, że konflikt wróci do ostrej fazy i że porozumienia mińskie zaraz zostaną złamane – poinformował szef MON Tomasz Siemoniak.
Rosja zaprzecza informacjom NATO na temat jej konwojów militarnych w Donbasie. Dowódca sojuszu w Europie, generał Philip Breedlove przyznał, że NATO nie ma konkretnych danych dotyczących liczby pojazdów, jednak część z nich ma przewozić na wschodniej Ukrainie ciężką artylerię oraz wyrzutnie rakietowe.
