Grupa Lotos, po konsolidacji z PKN Orlen, w ramach specjalizacji może rozważyć stworzenie w Gdańsku klastra technologii wodorowych i czystych technologii energetycznych, uwzględniającego m.in. dotychczas realizowane projekty Pure H2 oraz projekty wodorowe Orlenu – uważa wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Sasin o fuzji Orlen-Lotos
– Połączenie sił PKN Orlen i Lotos pozwoliłoby na potencjalne umożliwienie utworzenia w Gdańsku jednego z centrów kompetencyjnych pracujących na rzecz całej grupy. Takie centra kompetencyjne już funkcjonują w ramach Grupy Orlen: Orlen Południe sukcesywnie przekształcana jest w centrum kompetencyjne w zakresie biopaliw dla całego koncernu, z kolei czeskie instytuty badawcze będące własnością Unipetrolu specjalizują się w badaniach plastików – napisał wicepremier Sasin w odpowiedzi na interpelację poselską. – Gdańsk i Pomorze potencjalnie mogłyby stać się ośrodkiem w ramach Grupy Orlen odpowiedzialnym za rozwój nowej mobilności, projektów związanych z elektromobilnością oraz paliwami alternatywnymi (np. wodorem). W ramach specjalizacji Grupy Lotos można rozważyć stworzenie w Gdańsku klastra technologii wodorowych i czystych technologii energetycznych, uwzględniające dotychczas realizowane projekty, m.in. projekty Pure H2 oraz projekty wodorowe PKN Orlen – dodał. Wicepremier w swojej odpowiedzi na interpelację przypomniał stanowisko zarządu Orlenu, że decyzja o przejęciu Grupy Lotos jest podyktowana wyłącznie względami biznesowymi. Koncern stanie się partnerem do dalszego rozwoju Grupy Lotos. Taki ruch jest zgodny z trendami światowymi i strategiami rozwoju innych globalnych spółek, które w odpowiedzi na zmieniające się otoczenie rynkowe decydują się na partnerstwa i konsolidacje z innymi firmami. Tym samym decyzja o zakupie Grupy Lotos wpisuje się w powyższe tendencje, ma za zadanie umocnić oba podmioty i umożliwić im sprawniejsze funkcjonowanie w coraz trudniejszym otoczeniu konkurencyjnym – napisał Jacek Sasin.
W opinii ministra aktywów państwowych połączenie działalności Orlenu i Lotosu pozwoli zbudować liczącego się gracza na rynku paliw nie tylko w naszym regionie Europy. Jacek Sasin wskazuje, że rynkowa siła skonsolidowanego podmiotu będzie dużo większa niż obecnie, zapewniając połączonej grupie mocniejszą pozycję w negocjacjach cenowych z kontrahentami z USA, z krajów Bliskiego Wschodu czy z Rosją. Dodatkowo skonsolidowana grupa będzie miała większy niż obecnie międzynarodowy potencjał, co pozwoli na zwiększenie możliwości ekspansji zarówno pod względem produktowym, jak również geograficznym. – Skonsolidowane firmy będą w stanie również lepiej zarządzić ryzykiem regulacyjnym, przy czym należy pamiętać, że coraz bardziej restrykcyjne regulacje klimatyczne i środowiskowe będą wywierać coraz większy wpływ na europejskie rafinerie – napisał Sasin. Przy okazji wicepremier zaznaczył, że po fuzji nie ma planów zmiany siedziby Grupy Lotos, a także nie nastąpi z tego powodu redukcja zatrudnienia w grupie. – Kluczowych synergii wynikających z konsolidacji nie upatruje się w oszczędnościach w zakresie etatyzacji czy kosztach pracy – napisał Jacek Sasin.
Moment przeprowadzenia transakcji kupna Lotosu przez Orlen jest uzależniony od uzyskania zgody Komisji Europejskiej na koncentrację polegającą na przejęciu Grupy Lotos. W lipcu 2019 roku PKN Orlen złożył formalny wniosek o zgodę na transakcję. W sierpniu 2019 roku Komisja podjęła decyzję o przejściu do drugiej, pogłębionej fazy postępowania i poprosiła o przekazanie rozszerzonego zestawu dokumentów z PKN Orlen i Grupy Lotos, wydłużając jednocześnie termin wydania decyzji. W toku postępowania Komisja Europejska ocenia wpływ planowanej transakcji na konkurencję. Jeśli Komisja wyrazi wątpliwości, wówczas strona notyfikująca transakcję może zaproponować odpowiednie środki zaradcze, zmierzające do zapobieżenia negatywnemu wpływowi transakcji na konkurencję. – Na chwilę obecną PKN Orlen przewiduje, że decyzja Komisji Europejskiej zapadnie w I połowie 2020 roku, co powinno pozwolić na zamknięcie transakcji w 2020 roku – napisał wicepremier Jacek Sasin.
Polska Agencja Prasowa