Nord Stream 2 może być zapełniony częściowo wodorem. Wodór może opalać cel neutralności klimatycznej. Neutralność może napędzić współpracę gospodarczą od Lizbony po Władywostok z Rosją. Polska musi wiedzieć z kim rozmawiać w Niemczech, by do tego nie dopuścić – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.
Nord Stream 2 faktycznie na wodór
Niemiecki minister podsumował wprost to, o czym piszę analizy od zeszłego roku. Niemcy chcą użyć wodoru do realizacji celu neutralności klimatycznej i nie będą mieli oporu przed jego importem z pomocą Nord Stream 2.
NTV donosi, że rząd federalny Niemiec rozmawiał z Rosjanami o współpracy przy dostawach wodoru przez Nord Stream 2, które mogą przyczynić się do realizacji celu neutralności klimatycznej.
Wiceminister energetyki Rosji Paweł Sorokin powiedział w Berlinie, że dostawy wodoru przez Nord Stream 2 „są faktycznie możliwe” w 5-7 procentach. – Wciąż mamy nowe pomysły pozyskiwania energii w Rosji i transportowania jej dalej – przyznał wiceminister. Wodór ma być jednym z priorytetów badań. Na marginesie, te liczby są bardziej realistyczne niż 80 procent wodoru z prezentacji Nord Stream 2 AG, bo zbieżne z maksymalnie 10 procentami wodoru w infrastrukturze szacowanymi np. przez polski Gaz-System.
Minister gospodarki Niemiec Peter Altmaier, który spotkał się z Sorokinem, przyznał, że wodór ma wielki potencjał, niezależnie czy będzie zielony (pochodzący z elektrolizy zasilanej Odnawialnymi Źródłami Energii) czy niebieski (z gazu pozbawionego CO2). Altmaier przyznał, że zapotrzebowanie na gaz w Niemczech będzie rosło przez odejście od atomu. – Dlatego jest uzasadnienie dla Nord Stream 2 – stwierdził. Jego zdaniem projekt leży w interesie jego kraju i Rosji.
Wodór z Nord Stream 2 posłuży dążeniu ku neutralności klimatycznej
Reset eurazjatycki
Niemcy i Rosja mają stworzyć grupę roboczą do spraw polityki neutralności klimatycznej. Wyraził też nadzieję na postęp w dialogu na temat nielegalnej aneksji Krymu. Skrytykował sankcje USA wobec Nord Stream 2 i przekonywał, że nie przyniosą „komplikacji”. Altmaier przyznał, że „chce nowego startu w relacjach” z Rosją.
W świetle tych doniesień blado wypadają deklaracje tego samego ministra o woli importu LNG z USA. Niemcy obierają kurs na kolizję ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie Nord Stream 2 w obronie interesów z Rosją, które sięgają dalej, niż import gazu ziemnego. Altmaier i Sorokin ogłosili przyłączenie kolejnych podmiotów gospodarczych i naukowych do Inicjatywy Lizbona-Władywostok, której celem jest stworzenie wspólnej strefy ekonomicznej w Eurazji. To działanie na przekór sankcjom USA i wbrew interesom transatlantyckim.
Warto jednak podkreślić, że polityka Niemiec w odniesieniu do Nord Stream 2 i wodoru nie jest jednorodna. Ministerstwo środowiska RFN opowiada się przeciwko wykorzystaniu błękitnego wodoru. Minister Svenja Schultze przekonuje, że nie warto inwestować w niebieski wodór, chociaż szkic strategii uwzględnia możliwość skorzystania z tego paliwa w perspektywie krótkoterminowej do dekarbonizacji najtrudniejszych sektorów, jak przemysł ciężki. Innego zdania jest Wintershall Dea, który przekonuje, że niebieski wodór z gazu jest tańszy od zielonego, pochodzącego z elektrolizy napędzanej OZE. Partner finansowy Nord Stream 2 być może w ten sposób lobbuje za wykorzystaniem paliwa rosyjskiego.
Polska może realizować skuteczną politykę energetyczną zmierzającą do zmniejszenia zależności od gazu z Rosji i politykę klimatyczną z wykorzystaniem niebieskiego wodoru z gazu na terytorium Polski (mniej pożądana opcja) oraz zielonego wodoru z OZE (optymalna). Może znaleźć partnerów w Niemczech do starań o dofinansowanie tych technologii, które nadal są drogie i wymagają wsparcia. Musi jednak uważać co wspiera, by nie dopłacać z całą Unią Europejską do inicjatyw, które posłużą przestawieniu Nord Stream 2 na wodór. Z drugiej strony polski sektor gazowy może być zainteresowany wykorzystaniem tego paliwa do pozyskiwania H2 i mniej chętny do promocji P2G, czyli technologii pozyskiwania wodoru z wykorzystaniem nadwyżek energii ze źródeł odnawialnych.
Z kim Polska może rozmawiać w Berlinie?
Jeżeli zwyciężą politycy jak Altmaier, cała polityka neutralności klimatycznej może posłużyć po raz kolejny realizacji niemieckiej polityki wschodniej zmierzającej do stworzenia współpracy eurazjatyckiej i podziału wpływów z Rosją na niekorzyść modelu transatlantyckiego firmowanego przez USA, a także popieranego przez Polskę. Paradoksalnie sojusznikami Polski mogą się okazać zwolennicy szybkiej transformacji energetycznej z wykorzystaniem technologii P2G i wodoru z OZE, którzy opowiadają się przeciwko zwiększeniu zależności od gazu z Rosji. Alternatywa to wytwarzanie wodoru z gazu pochodzącego z innych kierunków zapewnionych polityką dywersyfikacji, ale będzie oznaczać dalszy wyścig z ofertą rosyjską.
Jakóbik: Nord Stream 2 na wodór zamiast LNG? Czas na polską strategię wodorową