W 2019 roku emisje dwutlenku węgla z sektora energetycznego na świecie spadły o dwa procent, co jest największym spadkiem od 1990 roku. Stało się tak głównie za sprawą coraz mniejszego zużycia węgla w Europie i Stanach Zjednoczonych, choć Chiny idą w przeciwnym kierunku
Spadają emisje CO2 na świecie
Badania ośrodka analitycznego Ember Climate wykazały, że wytwarzanie energii z węgla spadło o 3 procent na całym świecie, co jest także największym spadkiem od 1990 roku. Spadek w Europie wyniósł 24 procent, co spowodowało przejście na odnawialne źródła energii, natomiast w USA wyniósł on 16 procent, w tym przypadku za sprawą wykorzystania mniej emisyjnego gazu. Na przekór temu trendowi idą Chiny, które budują kolejne elektrownie węglowe. Obecnie Chiny odpowiadają za połowę energii wytwarzanej z węgla na całym świecie.
Ogólnie rzecz biorąc, spadek zużycia węgla w ubiegłym roku i przejście na odnawialne źródła energii były wspierane przez takie czynniki, jak rekordowo niskie ceny gazu, ponowne uruchomienie elektrowni jądrowych w Japonii i Korei Południowej oraz spadek popytu na energię elektryczną.
Wytwarzanie energii z węgla musi spadać o 11 procent rocznie, aby umożliwić osiągnięcie celu ograniczenia wzrostu globalnej temperatury do 1,5 stopnia Celsjusza, co zakłada porozumienie paryskie. – Globalny spadek emisji dwutlenku węgla przez sektor energetyki to dobra wiadomość dla ochrony klimatu, ale rządy muszą radykalnie przyspieszyć transformację energetyczną, aby globalne wytwarzanie z węgla dalej spadało w latach 20. Przejście z węgla na gaz to po prostu zamiana jednego paliwa kopalnego na inne – powiedział Dave Jones, główny autor raportu Ember.
Wytwarzanie energii z turbin wiatrowych i paneli fotowoltaicznych wzrosło w ubiegłym roku o 270 terrawatogodzin, czyli o 15 procent. Analitycy podkreślają, że tę stopę wzrostu należy utrzymywać co roku, aby osiągnąć cele klimatyczne wynikające porozumienia paryskiego.
Reuters/Michał Perzyński
Bütikofer: Nie uratujemy klimatu, jeśli będziemy działać jak dotychczas (ROZMOWA)