Nord Stream 2 znów poczeka na zgodę Danii

15 maja 2020, 07:15 Alert

Rzecznik Duńskiej Agencji Energii (DEA) informuje, że budowa Nord Stream 2 na wodach duńskich nie może ruszyć od razu po dotarciu statku Akademik Czerski na Bałtyk. Duńczycy muszą najpierw przyjrzeć się dokumentom.

Akademik Czerski
Akademik Czerski na redzie portu Królewiec fot. TASS

Rosyjski statek Akademik Czerski jest już na Morzu Bałtyckim w porcie logistycznym projektu Nord Stream 2 w niemieckim Mukran. Mimo to prace przy dokończeniu spornego gazociągu z Rosji do Niemiec na wodach duńskich nie ruszą od razu. Prace prawdopodobnie nie zostaną wznowione w najbliższych dniach.

– W celu wznowienia układania rur operator Nord Stream 2 AG jest zobowiązany do informowania nas i przedstawienia zaktualizowanego planu – mówi Ture Falbe-Hansen, rzecznik DEA, zapytany przez EADaily. – Kiedy DEA go otrzyma, zostanie on oceniony z punktu widzenia zgodności z pozwoleniem oraz oceną oddziaływania na środowisko – dodaje.

W przeszłości procedura administracyjna DEA związana z przygotowaniem do wydania pozytywnej decyzji o budowie Nord Stream 2 na wodach duńskich sprawiła, że została ona ogłoszona dopiero w październiku 2019 roku. Budowa miała zakończyć się do końca 2019 roku, ale w grudniu stanęła na jej drodze groźba sankcji USA, które spowodowały wycofanie się z budowy szwajcarskiego Allseas. Obecny plan zakłada ukończenie budowy do końca 2020 roku lub w pierwszym kwartale 2021 roku dzięki Akademikowi Czerskiemu.

EA Daily/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Dania zrobiła ile mogła w sprawie Nord Stream 2