Najdłuższy od lat sezon grzewczy dobiega końca. Tauron Ciepło informuje, że połowa spółdzielni nadal korzysta z ogrzewania sieciowego. Jest to spowodowane niskimi temperaturami i pozostaniem odbiorców w domach przez koronawirusa.
#Zostańwdomu
Elektrociepłownie Taurona od września 2019 roku do maja 2020 roku dostarczyły ponad 10 mln GJ ciepła dla 800 tysięcy mieszkańców województw śląskiego i małopolskiego. Utrzymujące się niskie temperatury powietrza wciąż nie pozwalają na rezygnację z ogrzewania mieszkań. Ponadto pandemia koronawirusa spowodowała, że wiele osób spędza więcej czasu w domach. Z tych względów okres grzewczy trwa tym razem wyjątkowo długo.
– Do terminu zakończenia sezonu grzewczego podchodzimy elastycznie, dostosowując się do potrzeb naszych klientów. Obecnie nie stosujemy z góry określonego terminu zakończenia okresu grzewczego- wyjaśnia Małgorzata Kuś, rzecznik prasowy Tauron Ciepło. – Dostawy ciepła uruchomiane i wstrzymywane są w dowolnym terminie, na wniosek klienta – spółdzielni lub zarządcy. W tak zwanym okresie przejściowym, wiosną i jesienią, dostawy ciepła reguluje automatyka pogodowa, umożliwiająca włączenie i wyłączenie dostarczania ciepła do budynku – w zależności od temperatury zewnętrznej – precyzuje rzecznik Tauron Ciepło.
Tauron/Jędrzej Stachura
Trwają rozmowy z Komisją o kogeneracji. Ciepłownictwo liczy na dalsze wsparcie