– Jest spore ryzyko, że rosnące ceny uprawień do emisji CO2, koszty ich pozyskania, znajdą odzwierciedlenie w kosztach taryfowych za sprzedaż ciepła. Sektor energetyki konwencjonalnej i ciepłownictwa na 2022 rok budzi nasz niepokój – powiedział Piotr Sudoł, dyrektor pionu finansowego w PGE.
Niepokój PGE
PGE podkreśla, że rosnące koszty uprawień do emisji są niepokojące. – Nasza marża na energii elektrycznej zmniejszyła się o ok. 40 zł. Cena energii Base to już 294 zł w 2021 roku. Ta podwyżka jest mniejsza niż agresywny wzrost notowań CO2. To istotna presja na nasze wyniki, ale już bardziej w 2022 roku. Uprawienia na 2021 rok co do zasady mamy zabezpieczone, a więc cena uprawień do emisji C02 nie powinna mieć przełożenia na wyniki spółki na ten rok. To co budzi nasze obawy to 2022 rok – podkreślił Piotr Sudoł, dyrektor pionu finansowego w PGE.
Sudoł został zapytany o rynek ciepła. Powiedział, że spółka zabezpiecza się na rynku terminowym już na 2022 rok, ale punktem odniesienia są ceny spotowe, które przekroczyły już 50 euro. – Regulator zareagował na początku roku rekompensatą z tytułu niepokrytych kosztów za 2020 rok. Istotne ryzyka mogą pojawić się w 2022 roku – podkreślił.
Bartłomiej Sawicki