icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

DGP: Wzrost cen energii to pokłosie odbicia po pandemii

Coraz droższe są surowce i paliwa, w efekcie drożeje energia. Średnia hurtowa cena prądu w Unii Europejskiej w ciągu roku wzrosła aż o 200 proc. Popandemiczne ożywienie spowodowało, że firmy rzuciły się do odrabiania strat z okresu lockdownów. Pociągnęło to za sobą wzrost globalnego zapotrzebowania na surowce i energię, za którym nie nadążył wzrost podaży. W takiej sytuacji nastąpiła klasyczna reakcja – wzrost cen – podaje Dziennik Gazeta Prawna.

– Według unijnych agend – m.in. Agencji ds. Współpracy Organów Regulacji Energetyki – ACER) na podwyżki cen prądu składa się zbieg kilku okoliczności. Przede wszystkim są to rosnące ceny surowców energetycznych. W Europie Zachodniej chodzi głównie o gaz, do czego w dużej mierze przyczyniła się polityka Rosji. Kreml przykręcił kurek z gazem, co spowodowało, że magazyny paliwa w wielu krajach opustoszały jeszcze przed początkiem sezonu zimowego, by wymusić na Unii przyspieszenie zgód na uruchomienie podbałtyckiego gazociągu Nord Stream 2. To przekłada się na ceny w Europie, gdzie energetyka w znacznie większym stopniu niż w Polsce wykorzystuje błękitne paliwo. Obecnie wytwarza się z jego wykorzystaniem około jednej czwartej energii zużywanej w Unii. U nas dopiero rozpoczyna się realizacja większych gazowych bloków energetycznych jak np. przy Elektrowni Dolna Odra czy w Ostrołęce – czytamy w gazecie.

– Energetyce nie sprzyjały w ostatnich miesiącach warunki pogodowe, co spowodowało zmniejszenie podaży energii pochodzącej z odnawialnych źródeł – farm wiatrowych i fotowoltaiki. Ogromny wpływ na sytuację w krajach UE mają również ceny uprawnień do emisji CO2. Dość powiedzieć, że o ile w styczniu 2020 r. trzeba było zapłacić 25 euro za tonę, rok później – 32 euro, to już w maju br. cena przebiła 50 euro, a w ostatnim czasie sięgnęła blisko 80 euro za tonę – podaje DGP.

Dziennik Gazeta Prawna/Michał Perzyński

Coraz droższe są surowce i paliwa, w efekcie drożeje energia. Średnia hurtowa cena prądu w Unii Europejskiej w ciągu roku wzrosła aż o 200 proc. Popandemiczne ożywienie spowodowało, że firmy rzuciły się do odrabiania strat z okresu lockdownów. Pociągnęło to za sobą wzrost globalnego zapotrzebowania na surowce i energię, za którym nie nadążył wzrost podaży. W takiej sytuacji nastąpiła klasyczna reakcja – wzrost cen – podaje Dziennik Gazeta Prawna.

– Według unijnych agend – m.in. Agencji ds. Współpracy Organów Regulacji Energetyki – ACER) na podwyżki cen prądu składa się zbieg kilku okoliczności. Przede wszystkim są to rosnące ceny surowców energetycznych. W Europie Zachodniej chodzi głównie o gaz, do czego w dużej mierze przyczyniła się polityka Rosji. Kreml przykręcił kurek z gazem, co spowodowało, że magazyny paliwa w wielu krajach opustoszały jeszcze przed początkiem sezonu zimowego, by wymusić na Unii przyspieszenie zgód na uruchomienie podbałtyckiego gazociągu Nord Stream 2. To przekłada się na ceny w Europie, gdzie energetyka w znacznie większym stopniu niż w Polsce wykorzystuje błękitne paliwo. Obecnie wytwarza się z jego wykorzystaniem około jednej czwartej energii zużywanej w Unii. U nas dopiero rozpoczyna się realizacja większych gazowych bloków energetycznych jak np. przy Elektrowni Dolna Odra czy w Ostrołęce – czytamy w gazecie.

– Energetyce nie sprzyjały w ostatnich miesiącach warunki pogodowe, co spowodowało zmniejszenie podaży energii pochodzącej z odnawialnych źródeł – farm wiatrowych i fotowoltaiki. Ogromny wpływ na sytuację w krajach UE mają również ceny uprawnień do emisji CO2. Dość powiedzieć, że o ile w styczniu 2020 r. trzeba było zapłacić 25 euro za tonę, rok później – 32 euro, to już w maju br. cena przebiła 50 euro, a w ostatnim czasie sięgnęła blisko 80 euro za tonę – podaje DGP.

Dziennik Gazeta Prawna/Michał Perzyński

Najnowsze artykuły