icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Kolarska-Bobińska: Chcemy zablokować poprawki uderzające w sektor łupkowy

W środę odbędzie się głosowanie w sprawie wprowadzenia obowiązku oceny oddziaływania na środowisko poszukiwania gazu łupkowego w Europie. Sprawę komentuje Posłanka do Parlamentu Europejskiego prof. Lena Kolarska-Bobińska z Europejskiej Partii Ludowej i Platformy Obywatelskiej.

– Najbardziej niebezpieczna zmiana z punktu widzenia Polski to zmiana oceny oddziaływania na środowisko i propozycja objęcia nią badań czy gaz łupkowy występuje. Zgodnie z europejskimi standardami taką oceną było objęte dotychczas tylko wydobycie. Objęcie nią badań sprawi, że poszukiwania będą jeszcze bardziej kosztowne i czasochłonne. Inwestor nie będzie jeszcze wiedział, czy pod ziemią znajduje się surowiec, a już będzie musiał prowadzić ocenę jego oddziaływania na środowisko – ocenia. – To ogromne utrudnienie pracy i zbędna biurokracja. Punktów eksploracyjnych jest wiele. Dopiero potem wybierany jest jeden, z którego być może popłynie gaz.

– Zabiegamy o zmianę tej właśnie poprawki. Komisja Środowiska (ENVI), która forsuje nowe rozwiązania stawia swoje stanowisko ponad wszystkie inne. Obecny dokument został „pchnięty” bez zapytania o opinię Komisji Przemysłu (ITRE). A przecież wydobycie surowców ma wpływ na przemysł i gospodarkę jako taką. Zastanawiający jest brak konsultacji w tej sprawie – twierdzi Kolarska-Bobińska. – Również na sesji plenarnej nie będzie dyskusji. Autorzy nowych propozycji liczą na to, że po cichu przepchną je przez Parlament.

– Polacy i Niemcy będą składać poprawki. Tworzymy różne koalicje, ale dla nas najważniejsze jest odrzucenie tej jednej, kluczowej poprawki rozszerzającej oceny środowiskowe na wszystkie etapy. Jak to zwykle bywa w tak konfliktowych sytuacjach, najpierw będziemy musieli osiągnąć trudne porozumienie w ramach Europejskiej Partii Ludowej. Dopiero wtedy będziemy mogli liczyć na wygraną w całym Parlamencie Europejskim – ocenia rozmówczyni BiznesAlert.pl.

– Jest nadzieja, że nasza grupa wystąpi też o drugie czytanie. Temat wróci do nas po jakimś czasie i będziemy mieli więcej czasu na negocjacje – konstatuje posłanka. – Na pewno już teraz są z nami Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy, będziemy też działać, by zyskać poparcie pozostałych parlamentarzystów z Polski – kończy.

W środę odbędzie się głosowanie w sprawie wprowadzenia obowiązku oceny oddziaływania na środowisko poszukiwania gazu łupkowego w Europie. Sprawę komentuje Posłanka do Parlamentu Europejskiego prof. Lena Kolarska-Bobińska z Europejskiej Partii Ludowej i Platformy Obywatelskiej.

– Najbardziej niebezpieczna zmiana z punktu widzenia Polski to zmiana oceny oddziaływania na środowisko i propozycja objęcia nią badań czy gaz łupkowy występuje. Zgodnie z europejskimi standardami taką oceną było objęte dotychczas tylko wydobycie. Objęcie nią badań sprawi, że poszukiwania będą jeszcze bardziej kosztowne i czasochłonne. Inwestor nie będzie jeszcze wiedział, czy pod ziemią znajduje się surowiec, a już będzie musiał prowadzić ocenę jego oddziaływania na środowisko – ocenia. – To ogromne utrudnienie pracy i zbędna biurokracja. Punktów eksploracyjnych jest wiele. Dopiero potem wybierany jest jeden, z którego być może popłynie gaz.

– Zabiegamy o zmianę tej właśnie poprawki. Komisja Środowiska (ENVI), która forsuje nowe rozwiązania stawia swoje stanowisko ponad wszystkie inne. Obecny dokument został „pchnięty” bez zapytania o opinię Komisji Przemysłu (ITRE). A przecież wydobycie surowców ma wpływ na przemysł i gospodarkę jako taką. Zastanawiający jest brak konsultacji w tej sprawie – twierdzi Kolarska-Bobińska. – Również na sesji plenarnej nie będzie dyskusji. Autorzy nowych propozycji liczą na to, że po cichu przepchną je przez Parlament.

– Polacy i Niemcy będą składać poprawki. Tworzymy różne koalicje, ale dla nas najważniejsze jest odrzucenie tej jednej, kluczowej poprawki rozszerzającej oceny środowiskowe na wszystkie etapy. Jak to zwykle bywa w tak konfliktowych sytuacjach, najpierw będziemy musieli osiągnąć trudne porozumienie w ramach Europejskiej Partii Ludowej. Dopiero wtedy będziemy mogli liczyć na wygraną w całym Parlamencie Europejskim – ocenia rozmówczyni BiznesAlert.pl.

– Jest nadzieja, że nasza grupa wystąpi też o drugie czytanie. Temat wróci do nas po jakimś czasie i będziemy mieli więcej czasu na negocjacje – konstatuje posłanka. – Na pewno już teraz są z nami Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy, będziemy też działać, by zyskać poparcie pozostałych parlamentarzystów z Polski – kończy.

Najnowsze artykuły