icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Komisja sejmowa debatuje o zmianach prawnych, które mają zwiększyć bezpieczeństwo gazowe Polski (RELACJA)

Na posiedzeniu sejmowej Komisji ds. Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych miało miejsce pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu wzmocnienia bezpieczeństwa gazowego państwa w związku z sytuacją na rynku gazu. Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa przedstawiła proponowane rozwiązania.

Jak zwiększyć bezpieczeństwo gazowe Polski?

– Pierwsza zasadnicza zmiana to wydłużenie do 50 dni okresu, kiedy zapasy obowiązkowe gazu ziemnego powinny zostać dostarczone do systemu gazowego, aktualnie jest to 40 dni. Proponowana zmiana umożliwi operatorowi systemu magazynowania elastyczne zarządzanie tymi pojemnościami i zwiększy możliwości magazynowania w Polsce. W styczniu procedowaliśmy objęcie taryfą gazową dużą grupę odbiorców przez gospodarstwa domowe, odbiorców indywidualnych aż do dużego pakietu odbiorców chronionych, gdzie są strategiczne instytucje pożytku publicznego, co wydłużymy do końca 2027 roku. Oznacza to, że wszystkie osoby indywidualne używające gazu oraz podmioty z listy dodatkowej, jak szkoły, przedszkola, szpitale czy żłobki, straże pożarne i cała długa lista tego typu instytucji, będą objęte taryfą do końca 2027 roku. Lista została już zidentyfikowana przez dostawców, dlatego operacja ta będzie dużo prostsza w kolejnych latach – mówiła minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.

– Kolejna zmiana dotyczy obliga giełdowego dla gazu, na dzisiaj wynosi ono 55 procent, co się nie zmieni; zmieni się jedynie sposób zarządzania obligiem. Chodzi o regulacje krajowe, a nie europejskie. Da to możliwość ministrowi właściwemu ds. energii możliwość zmniejszenia obliga giełdowego, co pozwoli nam reagować elastycznie, gdyby taka potrzeba pojawiła się na rynku, na przykład gdyby na giełdzie pojawiły się podmioty, które prowadziłyby działania spekulacyjne. Nie oznacza to, że podmioty nie mogłyby nadal korzystać z obligo i być na giełdzie, pozostałe podmioty mogłyby nadal skorzystać z tego instrumentu. Wprowadzimy też obowiązek uwzględniania działań zapobiegawczych przy opracowywaniu planów rozwoju przez przedsiębiorstwa energetyczne, oraz obowiązek przygotowania planu rozwoju operatora systemu magazynowania. Pozwoli nam to mieć jeszcze większą kontrolę i wpływ na całą politykę magazynowania, rozbudowę magazynów, ich modernizację i utrzymanie. Obecnie jest to w rękach podmiotów, które prowadzą magazyny, i opiniowane przez URE. Dodatkowo wprowadzamy ministra właściwego ds. energii jako podmiotu, który będzie uczestniczył w procesie przygotowywania tych dokumentów. Dotychczas podmioty, które biorą udział w obrocie paliwami gazowymi na poziomie do 100 tys. euro były zwolnione z obowiązku uzyskania koncesji, chcemy wprowadzić ten obowiązek, żeby mieć większą kontrolę koncesyjną oraz kontrolę nad tym, kto funkcjonuje na rynku – mówiła dalej minister Moskwa.

– Dodatkowo regulujemy sposób ogłaszania stanu kryzysowego i umożliwiamy operatorowi systemu gazowego elastyczne decydowanie o środkach, które by chciał wprowadzić. Ustalamy zasady dotyczące bilansowania systemu gazowego i rozliczeń w przypadku uruchomienia zapasów obowiązkowych. Jest to poprawka, która doprecyzowuje te zasady, również w zakresie wprowadzania ograniczeń w poborze gazu. Aktualizujemy wysokość kary za nieprzestrzeganie ograniczeń w poborze gazu, szczegółowo opisany jest mechanizm narzucania kar. Dodatkowo jest mniejsza zmiana, która przedłuża obowiązujące aktualnie rozporządzenie ws. szczególnych warunków funkcjonowania systemu elektroenergetycznego. Jednocześnie przedłużamy skorzystanie przez uczestników rynku ze zwolnienia z obowiązku wniesienia zabezpieczenia transakcji obrotu surowcami energetycznymi, co pozwoli nie wprowadzać przez kolejny okres obciążeń finansowych po stronie podmiotów – mówiła Moskwa.

Pytania posłów

Pytanie do projektu złożył poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Teofil Bartoszewski. – Wydłużenie do 50 dni okresu, kiedy zapasy obowiązkowe gazu ziemnego powinny zostać dostarczone do systemu gazowego nie poprawi sytuacji na rynku gazu. Dziwi mnie to, że rząd chce, byśmy handlowali gazem w sposób mniej przejrzysty i transparentny. Doprowadzi do tego obniżenie obliga giełdowego. Obligo zostało wprowadzone po to, by dla każdego na rynku było jasne, jakie są ceny, kto kupuje i kto sprzedaje. Widać tendencję do zwiększania kontroli i walki z małymi przedsiębiorstwami. Przy obecnych cenach podmiot, który obraca gazem za 100 tys. euro rocznie to podmiot mikro. Minister będzie miał większą kontrolę, co nie poprawi sytuacji na rynku gazu – powiedział.

Posłanka Lewicy Beata Maciejewska zwróciła uwagę, że ustawy proponowane przez Prawo i Sprawiedliwość nie oznaczają, że dzięki dopłatom surowiec będzie dostępny. – To problem, bo mamy teraz puste składy z węglem, nie mamy jasności co do dostaw gazu, i tworzymy ramy prawne jak zarządzać tym pustostanem. Po drugie, w ustawach dochodzi do nierównego traktowania. Nie może być tak, że część ludzi, którzy się nie dostosowali i nie chcieli przejść na inne źródła energii, dzisiaj mają dostawać dopłaty. Mamy różne źródła energii i powinniśmy stworzyć równy, zamknięty system energetyczny. My jako Lewica w styczniu złożyliśmy projekt ustawy, w którym chcieliśmy objąć wsparciem spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe. Paliwo to nie wszystko. Na program Czyste Powietrze wydano 3 mld złotych. Tymczasem nie wiemy, czy ramy prawne, które tworzycie, będą się do czegokolwiek nadawały – mówiła.

Poseł Koalicji Obywatelskiej Paweł Poncyljusz przypomniał, że w przeszłości podczas dyskusji w ramach komisji przyznane zostało, że koszt pozyskania gazu dla PGNiG jest dużo niższy niż cena na giełdzie. – Wtedy przyznaliście, że nie ma możliwości obniżenia obligo, bo reguluje to prawo Unii Europejskiej. Dzisiaj w projekcie ustawy piszecie, że nie ma żadnej konieczności uzgadniania tej regulacji z instytucjami Unii Europejskiej. Kiedy ceny gazu rosły o 200-300 procent, mówiliście, że nic się z tym nie da zrobić, teraz okazuje się, że jednak można głęboko ograniczyć obligo. Mam nadzieję, że zniesienie obligo pozwoli na w miarę samodzielne kształtowanie cen gazu, i możliwe będzie obniżenie cen gazu dla odbiorców indywidualnych przez PGNiG – mówił Paweł Poncyljusz.

Michał Perzyński

Szef MAE: Jeśli Europa nie zacznie działać, kryzys gazowy będzie jeszcze bardziej drastyczny

 

Na posiedzeniu sejmowej Komisji ds. Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych miało miejsce pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu wzmocnienia bezpieczeństwa gazowego państwa w związku z sytuacją na rynku gazu. Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa przedstawiła proponowane rozwiązania.

Jak zwiększyć bezpieczeństwo gazowe Polski?

– Pierwsza zasadnicza zmiana to wydłużenie do 50 dni okresu, kiedy zapasy obowiązkowe gazu ziemnego powinny zostać dostarczone do systemu gazowego, aktualnie jest to 40 dni. Proponowana zmiana umożliwi operatorowi systemu magazynowania elastyczne zarządzanie tymi pojemnościami i zwiększy możliwości magazynowania w Polsce. W styczniu procedowaliśmy objęcie taryfą gazową dużą grupę odbiorców przez gospodarstwa domowe, odbiorców indywidualnych aż do dużego pakietu odbiorców chronionych, gdzie są strategiczne instytucje pożytku publicznego, co wydłużymy do końca 2027 roku. Oznacza to, że wszystkie osoby indywidualne używające gazu oraz podmioty z listy dodatkowej, jak szkoły, przedszkola, szpitale czy żłobki, straże pożarne i cała długa lista tego typu instytucji, będą objęte taryfą do końca 2027 roku. Lista została już zidentyfikowana przez dostawców, dlatego operacja ta będzie dużo prostsza w kolejnych latach – mówiła minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.

– Kolejna zmiana dotyczy obliga giełdowego dla gazu, na dzisiaj wynosi ono 55 procent, co się nie zmieni; zmieni się jedynie sposób zarządzania obligiem. Chodzi o regulacje krajowe, a nie europejskie. Da to możliwość ministrowi właściwemu ds. energii możliwość zmniejszenia obliga giełdowego, co pozwoli nam reagować elastycznie, gdyby taka potrzeba pojawiła się na rynku, na przykład gdyby na giełdzie pojawiły się podmioty, które prowadziłyby działania spekulacyjne. Nie oznacza to, że podmioty nie mogłyby nadal korzystać z obligo i być na giełdzie, pozostałe podmioty mogłyby nadal skorzystać z tego instrumentu. Wprowadzimy też obowiązek uwzględniania działań zapobiegawczych przy opracowywaniu planów rozwoju przez przedsiębiorstwa energetyczne, oraz obowiązek przygotowania planu rozwoju operatora systemu magazynowania. Pozwoli nam to mieć jeszcze większą kontrolę i wpływ na całą politykę magazynowania, rozbudowę magazynów, ich modernizację i utrzymanie. Obecnie jest to w rękach podmiotów, które prowadzą magazyny, i opiniowane przez URE. Dodatkowo wprowadzamy ministra właściwego ds. energii jako podmiotu, który będzie uczestniczył w procesie przygotowywania tych dokumentów. Dotychczas podmioty, które biorą udział w obrocie paliwami gazowymi na poziomie do 100 tys. euro były zwolnione z obowiązku uzyskania koncesji, chcemy wprowadzić ten obowiązek, żeby mieć większą kontrolę koncesyjną oraz kontrolę nad tym, kto funkcjonuje na rynku – mówiła dalej minister Moskwa.

– Dodatkowo regulujemy sposób ogłaszania stanu kryzysowego i umożliwiamy operatorowi systemu gazowego elastyczne decydowanie o środkach, które by chciał wprowadzić. Ustalamy zasady dotyczące bilansowania systemu gazowego i rozliczeń w przypadku uruchomienia zapasów obowiązkowych. Jest to poprawka, która doprecyzowuje te zasady, również w zakresie wprowadzania ograniczeń w poborze gazu. Aktualizujemy wysokość kary za nieprzestrzeganie ograniczeń w poborze gazu, szczegółowo opisany jest mechanizm narzucania kar. Dodatkowo jest mniejsza zmiana, która przedłuża obowiązujące aktualnie rozporządzenie ws. szczególnych warunków funkcjonowania systemu elektroenergetycznego. Jednocześnie przedłużamy skorzystanie przez uczestników rynku ze zwolnienia z obowiązku wniesienia zabezpieczenia transakcji obrotu surowcami energetycznymi, co pozwoli nie wprowadzać przez kolejny okres obciążeń finansowych po stronie podmiotów – mówiła Moskwa.

Pytania posłów

Pytanie do projektu złożył poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Teofil Bartoszewski. – Wydłużenie do 50 dni okresu, kiedy zapasy obowiązkowe gazu ziemnego powinny zostać dostarczone do systemu gazowego nie poprawi sytuacji na rynku gazu. Dziwi mnie to, że rząd chce, byśmy handlowali gazem w sposób mniej przejrzysty i transparentny. Doprowadzi do tego obniżenie obliga giełdowego. Obligo zostało wprowadzone po to, by dla każdego na rynku było jasne, jakie są ceny, kto kupuje i kto sprzedaje. Widać tendencję do zwiększania kontroli i walki z małymi przedsiębiorstwami. Przy obecnych cenach podmiot, który obraca gazem za 100 tys. euro rocznie to podmiot mikro. Minister będzie miał większą kontrolę, co nie poprawi sytuacji na rynku gazu – powiedział.

Posłanka Lewicy Beata Maciejewska zwróciła uwagę, że ustawy proponowane przez Prawo i Sprawiedliwość nie oznaczają, że dzięki dopłatom surowiec będzie dostępny. – To problem, bo mamy teraz puste składy z węglem, nie mamy jasności co do dostaw gazu, i tworzymy ramy prawne jak zarządzać tym pustostanem. Po drugie, w ustawach dochodzi do nierównego traktowania. Nie może być tak, że część ludzi, którzy się nie dostosowali i nie chcieli przejść na inne źródła energii, dzisiaj mają dostawać dopłaty. Mamy różne źródła energii i powinniśmy stworzyć równy, zamknięty system energetyczny. My jako Lewica w styczniu złożyliśmy projekt ustawy, w którym chcieliśmy objąć wsparciem spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe. Paliwo to nie wszystko. Na program Czyste Powietrze wydano 3 mld złotych. Tymczasem nie wiemy, czy ramy prawne, które tworzycie, będą się do czegokolwiek nadawały – mówiła.

Poseł Koalicji Obywatelskiej Paweł Poncyljusz przypomniał, że w przeszłości podczas dyskusji w ramach komisji przyznane zostało, że koszt pozyskania gazu dla PGNiG jest dużo niższy niż cena na giełdzie. – Wtedy przyznaliście, że nie ma możliwości obniżenia obligo, bo reguluje to prawo Unii Europejskiej. Dzisiaj w projekcie ustawy piszecie, że nie ma żadnej konieczności uzgadniania tej regulacji z instytucjami Unii Europejskiej. Kiedy ceny gazu rosły o 200-300 procent, mówiliście, że nic się z tym nie da zrobić, teraz okazuje się, że jednak można głęboko ograniczyć obligo. Mam nadzieję, że zniesienie obligo pozwoli na w miarę samodzielne kształtowanie cen gazu, i możliwe będzie obniżenie cen gazu dla odbiorców indywidualnych przez PGNiG – mówił Paweł Poncyljusz.

Michał Perzyński

Szef MAE: Jeśli Europa nie zacznie działać, kryzys gazowy będzie jeszcze bardziej drastyczny

 

Najnowsze artykuły