Rosja grozi zakręceniem kurka z gazem i ropą Europie za wprowadzenie ceny maksymalnej a notowania…spadają.
Były prezydent Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew zareagował na pomysł wprowadzenia ceny maksymalnej gazu rosyjskiego przez Unię Europejską. – Rosyjski gaz po prostu nie będzie dostępny w Europie – skomentował Miedwiediew sugerując, że dostawy będą kontynuowane tylko do klientów, którzy nie zastosują tego mechanizmu. Również rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow ocenił, że jeśli jakiś klient wprowadzi cenę maksymalną dostaw ropy, nie otrzyma jej. – Rosja będzie dostarczać ropę do krajów działających w zgodzie z zasadami rynkowymi i przerwie dostawy do krajów, które poprą cenę maksymalną czytamy w oświadczeniu Kremla.
G7, a więc także Unia Europejska, planuje wprowadzić cenę maksymalną dostaw węglowodorów z Rosji, aby ograniczyć przychody budżetu Kremla, który prowadzi inwazję na Ukrainie. Brak współpracy Rosjan kończyłby się blokadą ubezpieczenia ich ładunków, a co za tym idzie samych dostaw.
Notowania surowców wciąż spadają pomimo tych gróźb. Brent staniał od maja o 30 dolarów do około 93 dolarów. Gaz na TTF stracił w tydzień 100 euro za MWh i kosztuje 220 euro.
Wojciech Jakóbik
Rynek wymknął się spod kontroli. Cena maksymalna energii i gazu na szczycie kryzysowym?