– Nie realizujemy żadnych nadmiarowych zysków. Dzieje się tak dlatego, że mamy system ETS, gdzie uprawnienia do emisji CO2 drożeją od lat. Do tego dochodzą wysokie ceny surowców – powiedział prezes Enei Paweł Majewski w rozmowie w Radio Poznań.
„Płacimy wyższe ceny za surowce”
– Jest tak, że obecne ceny energii w Polsce i Europie są konsekwencją działań Federacji Rosyjskiej. Kryzys energetyczny, który poprzedzał wojnę, został wywołany ograniczaniem dostaw surowców i węglowodorów, przez Rosję do Europy. O ile w Polsce przygotowywaliśmy się do tego wcześniej, dywersyfikując chociażby dostawy gazu, to Europa zachodnia już tego nie ma. To spowodowało niesamowity rajd cenowy – powiedział prezes Enei.
Majewski odniósł się do konsekwencji wywołania kryzysu energetycznego dla Federacji Rosyjskiej. – Rachunek, który Europa wystawia i wystawi Rosji, będzie bardzo duży – podkreślił. – Kryzys energetyczny w Europie to nie jest przypadek. To nie jest naturalne zjawisko gospodarcze, zależne od cyklów koniunkturalnych. To celowo wywołana sytuacja – dodał.
– W Polsce mamy tą szczególną sytuację, że odbiorcy indywidualni są chronieni taryfą. Urząd Regulacji Energetyki pilnuje, żeby zyski osiągane przez przedsiębiorstwa, nie były zbyt wysokie, a ceny dla odbiorców indywidualnych, także nie były zbyt wysokie – wyjaśnił prezes Enei.
– Jako spółki płacimy wyższe ceny za surowce, które wykorzystujemy oraz za prawa do emisji CO2, niezbędnych do produkcji energii – podkreślił.
– Działania osłonowe, które podjął rząd to bezprecedensowa sytuacja. Teraz wprowadzone przepisy mają za zadanie chronić wszystkich, także 90 procent przedsiębiorstw. Mówimy o małych, średnich i mikro przedsiębiorstwach, to jest ponad 90 procent podmiotów w Polsce – powiedział Majewski odnosząc się do najnowszych przepisów.
Konsekwencje zniesienia obliga giełdowego
Prezes Enei zapytany o obligo giełdowe i wpływ jego zniesienia na ceny energii podkreślił, że zyski nie są nadzwyczajnie duże. – Nie realizujemy żadnych nadmiarowych zysków. To nie jest tak, że osiągamy nadzwyczaj wysokie zyski. Dzieje się tak dlatego, że mamy system ETS, gdzie uprawnienia do emisji CO2 drożeją od lat – wyjaśnił. – Do tego dochodzą wysokie ceny surowców – dodał.
– Zecydowanie może wpłynąć na poziom cen, natomiast nie podjąłbym się odpowiedzialnie, określenia tego jaki będzie poziom w wyniku tego działania. Największy wpływ na poziom cen, ma ten pakiet ustaw, czyli zamrożenie cen dla odbiorców indywidualnych i cena maksymalna – powiedział przedstawiciel przedsiębiorstwa, odnosząc się do zniesienia obliga giełdowego.
Opracowała Maria Andrzejewska