Trwa spór pomiędzy Tauronem i Rafako o blok Elektrowni Jaworzno. Temperaturę podnosi Mostostal, który twierdzi, że odpowiedzialność za problemy jednostki w Jaworznie spoczywa wyłącznie na Rafako.
Spór pomiędzy Rafako i Tauronem dotyczy bloku 910 MW w Elektrowni Jaworzno, którego pracę niejednokrotnie zakłócały awarie. Rafako utrzymuje, że ich przyczyną jest spalanie węgla o nieodpowiedniej jakości. 11 stycznia 2023 roku Tauron Wytwarzanie wezwał Rafako i Mostostal Warszawa do zapłaty 1,31 mld zł kar umownych i odszkodowania w związku z wadami bloku w Jaworznie.
Mostostal nie podziela i nie autoryzuje wczorajszej opinii prezesa Radosława Domagalskiego-Łabędzkiego, który stwierdził, że to Tauron uniemożliwił ugodę, co uderza również w Mostostal. – Ugoda jest niemożliwa. Tauron wie, że nie dostanie ani złotówki od Rafako, jeśli skutecznie zablokujemy gwarancje. Zrobili to po to, by uniemożliwić ugodę. Uderzają też w naszego konsorcjanta, Mostostal Warszawa – mówił prezes Rafako.
– Podtrzymujemy informacje zawarte przez Mostostal Warszawa w Raporcie Bieżącym z dnia 12 stycznia 2023 roku, tj. że odpowiedzialność związana z rzekomym naruszeniem umowy lub nienależytym wykonaniem robót spoczywa wyłącznie na Rafako, a od 2014 roku wszystkie strony zaangażowane w ten projekt, przede wszystkim zamawiający Tauron, mają świadomość nieaktywnego statusu naszej spółki jako konsorcjanta, zaś przejęcia przez Rafako 100 procent zobowiązań kontraktowych, w tym także wszelkich nieprzewidzianych sytuacji z nich wynikających – czytamy w komunikacie Mostostalu.
Rafako i Mostostal Warszawa wspólnie postawiły blok węglowy o mocy 910 MW w Elektrowni Jaworzno. Po rozpoczęciu pracy, jednostka borykała się z kolejnymi problemami, co skutkowało wyłączeniami z użytku. To nie koniec sagi, gdyż w poniedziałek przedstawiciele Tauron Wytwarzanie i Rafako mają się spotkać w siedzibie Prokuratorii Generalnej.
Mostostal Warszawa/Jędrzej Stachura