Parlament Europejski zaakceptował dziś poprawki rozporządzenia metanowego. To ważne z perspektywy Polski, gdzie większość emisji metanu ma związek z wydobyciem węgla kamiennego.
Europosłowie przyjęli dzisiaj w głosowaniu plenarnym sprawozdanie w sprawie rozporządzenia metanowego. Dotyczy ono redukcji emisji metanu w sektorze energii – m.in. przy wydobyciu gazu ziemnego, jego transporcie, składowaniu oraz użyciu przemysłowym. Dla Polski szczególnie ważna jest część poświęcona kopalniom – większość polskich emisji metanu związana jest bowiem z wydobyciem węgla kamiennego.
Proponowany w rozporządzeniu system kar nakładanych przez państwa członkowskie za nadmierne emisje mógłby doprowadzić do przedwczesnego zamknięcia części polskich kopalń. Dzięki jednak m.in. propozycjom złożonym przez Jerzego Buzka i Adama Jarubasa, wypracowanym również w dialogu ze związkami zawodowymi, udało się w Parlamencie Europejskim doprowadzić do kompromisu ws. projektu tego rozporządzenia.
Europosłanka Izabela Kloc (Prawo i Sprawiedliwość) podkreśla, że to rozwiązanie korzystne dla polskich kopalń. – Po raz pierwszy od bardzo dawna w tej najbardziej zradykalizowanej unijnej instytucji rozsądek zwyciężył nad ideologią – skomentowała poseł Kloc.
– Rozporządzenie metanowe to wyraźny przykład zawalonego przez rząd polski tematu. Jednak naszą rolą, jako opozycji jest naprawienie ich błędów, jeśli godzą one w bezpieczeństwo obywateli. Zapewniliśmy by słuszne postulaty związków zawodowych miały przełożenie na decyzje w Brukseli. Przekonaliśmy naszych kolegów z europejskiej lewicy i zmieniliśmy złe, pierwotne zapisy. W środku sprawiedliwej transformacji musi stać człowiek. Teraz przed nami kluczowe głosowanie na forum plenarnym – wskazywał europoseł ze Śląska Łukasz Kohut.
W poprawkach udało się zamienić zapisane w projekcie kary za łamanie przepisów na opłaty, które będą trafiały do budżetu państwa członkowskiego, a następnie będą przekazywane kopalniom na inwestycje w technologie ograniczenia emisji metanu.
Głosowanie oznacza, że europarlament ma mandat negocjacyjny do rozmów nad ostatecznym kształtem nowych regulacji z Radą UE.
– Mamy to. Kompromis metanowy – dobry dla polskich kopalni i klimatu – przyjęty w głosowaniu na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego. Teraz czas na negocjacje z Radą – oby udało się utrzymać te dobre rozwiązania. A tymczasem rząd musi przyspieszyć z zieloną transformacją – nie ma od niej odwrotu – napisał prof. Jerzy Buzek na Twitterze.
https://twitter.com/jerzybuzek/status/1655887214633533440?s=46&t=sO3WGJK_f-GzoBL4VDAOKg
– Właśnie w szerokim kompromisie w PE przyjęliśmy regulację metanową – rozwiązania które pozwolą na przeprowadzenie zielonej transformacji w kontrolowany sposób, zapewnią Polsce bezpieczeństwo energetyczne i nie doprowadzą do utraty miejsc pracy – napisał z kolei Adam Jarubas, eurodeputowany z ramienia Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Właśnie w szerokim kompromisie w PE przyjęliśmy regulację metanową – rozwiązania które pozwolą na przeprowadzenie zielonej transformacji w kontrolowany sposób, zapewnią PL bezpieczeństwo energetyczne i nie doprowadzą do utraty miejsc pracy. #nowePSL pic.twitter.com/koNoyoqDM2
— Adam Jarubas (@JarubasAdam) May 9, 2023
Projekt rozporządzenia zakłada m.in. znaczne ograniczenie emisji metanu z kopalń. Oznacza to dla nich konieczność dużych inwestycji w technologie jego wychwytywania. Krytycy obecnego kształtu projektu, głównie ponadpartyjna koalicja polskich posłów w PE, wskazywali, że zapisane w nim limity emisji mogą spowodować, iż kopalnie znajdą się na skraju bankructwa.
Wniosek Komisji Europejskiej mówi o limicie 0,5 tony metanu na kilotonę wydobytego węgla w kopalniach. W toku negocjacji ustalono zwiększenie limitu do 5 ton metanu na kilotonę wydobytego węgla oraz zapis, aby ten próg stosować na operatora, jeżeli jeden podmiot prowadzi kilka kopalń.
Polska Agencja Prasowa / Twitter / Jędrzej Stachura
Buzek: Rozporządzenie metanowe w obecnym kształcie to porażka rządu (ROZMOWA)