Dyrektywa o efektywności energetycznej została przyjęta przez Parlament Europejski z wydłużeniem okresu przejściowego dla ciepłownictwa, o które zabiegali Polacy.
Podczas sesji plenarnej w Strasbourgu doszło do przegłosowania wspomnianej dyrektywy (EED) będącej składową pakietu legislacyjnego Fit for 55. Polacy wpisali do dyrektywy między innymi zmiany definicji efektywnego systemu ciepłowniczego oraz okres przejściowy wprowadzenia standardu emisyjnego 270 g CO2 na kilowatogodzinę w istniejących elektrociepłowniach. Polskie ciepłownictwo systemowe zależne w 80 procentach od węgla nie mogłoby spełnić tego standardu i musiałoby zostać wyłączone jeszcze w tej dekadzie po transpozycji przepisów jesienią 2025 roku. Nowa regulacja promuje także pompy ciepła jako kierunek zmian w ciepłownictwie.
– Obroniliśmy nasze ciepłownictwo. To doskonała wiadomość dla wielu samorządów, ale szczególnie – dla 15 mln Polek i Polaków, których mieszkania i domy zaopatrywane są w ciepło przez branżę ciepłowniczą. Zwrot tego sektora w Polsce w stronę źródeł odnawialnych, pomp ciepła czy ciepła odpadowego, powstającego w procesach przetwarzania energii w urządzeniach energetycznych, jest bardzo potrzebny i nieunikniony; istotne jednak, aby transformacja ta odbywała się w sposób efektywny, racjonalny kosztowo i sprawiedliwy społecznie. Dyrektywa w obecnym kształcie – z bardziej realistycznymi i elastycznymi normami niż w wyjściowej propozycji Komisji Europejskiej – daje na to szansę. Zabiegaliśmy o to od początku w Parlamencie Europejskim – i to się udało. Wykorzystajmy to! – zaapelował poseł Europejskiej Partii Ludowej Jerzy Buzek.
Europejska Partia Ludowa / Wojciech Jakóbik
Jeziorowska: Nie tak łatwo zazielenić ciepłownictwo polskie, jak to się Brukseli wydaje (ROZMOWA)