Ustawa mrożącą ceny energii na 2024 roku, która również znacząco miała liberalizować przepisy ws. odległości instalacji wiatrowych od zabudowań wywołała niemałe zamieszanie na krajowej scenie politycznej. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapowiada, że w tym tygodniu izba zajmie się poprawkami.
– Projekt nowelizacji ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej i paliw gazowych, który zakłada mrożenie cen energii i gazu do czerwca przyszłego roku oraz liberalizację budowy wiatraków zostanie przepracowany w Sejmie w tym tygodniu – poinformował marszałek izby Szymon Hołownia w Polsat News.
Zaznaczył, że w przypadku tego projektu istnieją dwie możliwości: rozdzielenie części dotyczącej mrożenia cen i części dotyczącej budowy wiatraków i przygotowanie dwóch odrębnych projektów bądź też utrzymanie jednego projektu i wprowadzenie poprawek do ustawy wiatrakowej.
Co ważne, cały spór dotyczył jedynie projektu nowelizacji ustawy. Ustawa nie weszła w życie, jednak opozycja zapowiada poprawki oraz szersze konsultacje nad projektem.
Należy wspomnieć, że w zeszłym tygodniu posłowie Koalicji Obywatelskiej i Polski 2050 złożyli do Sejmu projekt nowelizacji ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej i paliw gazowych. Ustawa określa odległość wiatraków od rezerwatów przyrody czy parków narodowych na nie mniej niż 300 metrów, co wielu aktywistów uznało za zbyt „daleko idące” zmiany.
Projekt nowelizacji mówi również o tym, że odległość wiatraków od zabudowy mieszkalnej wielorodzinnej, terenów zabudowy zagrodowej, terenów rekreacyjno-wypoczynkowych oraz mieszkalno-usługowych ma zależeć od poziomu hałasu, emitowanego przez wiatraki. W takim przypadku ochrona akustyczna między wiatrakiem a tego typu zabudowaniami ma wynieść 300 metrów. Ochrona akustyczna w przypadku zabudowy jednorodzinnej, terenów zabudowy związanej z pobytem dzieci i młodzieży, szpitali ma wynieść 400 m.
ISBnews / Polsat News / Jacek Perzyński