Prawnicy: Nie będzie wywłaszczeń ani wiatraków w parkach

1 grudnia 2023, 07:25 Energetyka

Mecenasi indagowani przez BiznesAlert.pl przekonują, że nowelizacja przepisów o lądowych farmach wiatrowych autorstwa przyszłej koalicji rządowej nie grozi wywłaszczeniami ani instalacją takich urządzeń w parkach.

Fot. Lądowa farma wiatrowa. Źródło: Freepik.com.
Fot. Lądowa farma wiatrowa. Źródło: Freepik.com.

Projekt liberalizacji przepisów o lądowych farmach wiatrowych autorstwa Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050 i Trzeciej Drogi wywołał burzę polityczną w Polsce. Politycy Prawa i Sprawiedliwości ostrzegają przed wywłaszczeniami oraz budową turbin w parkach. – Co do zasady popieramy projekty dotyczące OZE. Nie będzie żadnego wywłaszczania pod farmy wiatrowe – zadeklarował przewodniczący Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz w Polsat News. Prawnicy rozmawiający z BiznesAlert.pl uspokajają, że taki scenariusz nie jest możliwy.

– Do dyskusji na temat projektu nowej ustawy wiatrakowej wkradło się dość dużo nieporozumień i błędnych interpretacji – mówi Małgorzata Banasik w BiznesAlert.pl, partner kancelarii BWW, ekspertka zajmująca się rynkiem energetycznym, w tym m.in. regulacjami i procesami inwestycyjnymi dot. OZE. – Nieprawdą jest, że elektrownie wiatrowe będą mogły powstawać na terenie parków krajobrazowych i stref ochrony krajobrazów. Zakazują tego wprost przepisy ustawy wiatrakowej (art. 4c ust. 1 ustawy wiatrakowej zakazuje lokalizacji elektrowni wiatrowych na terenach parków narodowych, rezerwatów przyrody, parków krajobrazowych i obszarów Natura 2000).

– Elektrownie wiatrowe nie mogą być lokalizowane na podstawie decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego, którą przepis ustawy wskazuje jako z podstaw wywłaszczenia (lex specialis art. 3 ust. 1 ustawy wiatrakowej). Nowelizacja wprowadza możliwość lokalizowania wiatraków na podstawie uchwały rady gminy o ustaleniu lokalizacji inwestycji, która również nie uprawnia do dokonania wywłaszczenia – wylicza nasza rozmówczyni.

– Nowelizacja ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym z lipca 2023 roku, uniemożliwiła uchwalenie i zmianę Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego w przypadku braku planu ogólnego w danej gminie – ocenia Michał Sznycer, partner kancelarii MGS Law. – Wyjątek stanowią miejscowe plany, które dotyczą inwestycji celu publicznego. Z uwagi na fakt, że gminy już zgłaszają, iż nie uda im się uchwalić planów ogólnych w ustawowym terminie, lokalizowanie instalacji OZE oraz wielu innych inwestycji może zostać zablokowane. Dodanie instalacji OZE, w tym elektrowni wiatrowych, do katalogu celów publicznych ma umożliwić lokalizację takich inwestycji, do czasu przyjęcia planów ogólnych w gminach.

– Nieprawdą jest również, że nieruchomości osób prywatnych będą mogły być wywłaszczane na cele budowy elektrowni wiatrowych na życzenie inwestorów – kontynuuje Małgorzata Banasik. – Przepisy dotyczące wywłaszczenia funkcjonują w polskim porządku prawnym od wielu lat. Przepisy prawa dopuszczają wywłaszczanie tylko na rzecz Skarbu Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego (art. 113 ust. 1 ustawy o gospodarce nieruchomościami) i jedynie wtedy, gdy cele publiczne nie mogą być zrealizowane w inny sposób (art. 112 ust. 3 ustawy o gospodarce nieruchomościami) – mówi Małgorzata Banasik.

– Projektowana ustawa nie wprowadza zmian w zakresie lokalizacji ewentualnych wywłaszczeń dotyczących inwestycji liniowych np. sieci elektroenergetycznych na podstawie decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego – podsumowuje mecenas Banasik.

Zgadza się z nią Michał Sznycer. – Projekt ustawy nie przewiduje możliwości wydania decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego dla elektrowni wiatrowych, a to z kolei wyklucza możliwość wywłaszczenia gruntów pod ich budowę – ocenia partner MGS Law. – Obecna ustawa o elektrowniach wiatrowych zachowuje zasadę 10H, wymagając ich lokalizacji w odległości co najmniej dziesięciokrotnie większej niż ich wysokość od budynków mieszkalnych, z wyjątkiem minimalnej odległości 700 metrów, gdy pozwala na to plan miejscowy gminy. Projekt nowelizacji ustawy wprowadza możliwość lokalizacji wiatraków bliżej zabudowań, w zależności od emitowanego przez nie hałasu, z zachowaniem minimalnej odległości 300 metrów – wylicza.

– Lokalizacja elektrowni wiatrowej będzie zależeć od indywidualnych uwarunkowań środowiskowych i decyzji gminy, z zachowaniem minimalnej odległości 300 metrów, ustalanej odrębnie dla każdej inwestycji. Decyzje o lokalizacji będą opierać się na miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego, zintegrowanych planach inwestycyjnych lub uchwałach o ustaleniu lokalizacji inwestycji, z obowiązkowymi konsultacjami społecznymi – podkreśla prawnik MGS Law.

Opracował Wojciech Jakóbik

Kowalski: Cztery powody dla których nowa ustawa wiatrakowa jest zagrożeniem dla rolnictwa (ANALIZA)