Spółka Securing Energy for Europe powstała po przejęciu Gazprom Germania w Niemczech podpisała umowę na dostawy gazu z Norwegii od Equinora niczym Polacy w 2022 roku, by uniknąć niedoborów wywołanych przez Rosjan.
SEFE podpisała z Equinorem umowę wartą 50 mld euro, odnoszącą się do obecnych cen na rynku, obowiązującą przez 40 lat na dostawy 129 mld m sześc. do 2039 roku. Wolumen roczny dostaw to 10 mld m sześc. rocznie w latach 2024-34 z opcją dodania kolejnych w sumie 29 mld m sześc. w następnych pięciu latach.
Taka ilość pokrywa rocznie jedną trzecią zapotrzebowania przemysłu niemieckiego zależnego w przeszłości od gazu z Rosji, doświadczonego problemami przez kryzys energetyczny podsycany przez Gazprom przed inwazją na Ukrainie. Zużycie przemysłowe gazu w Niemczech sięgnęło według BDEW 317 TWh w 2022 roku.
Gaz dostarczany będzie do Niemiec gazociągami z Norwegii z systemu Europipe II znanego z przyłączenia do Baltic Pipe prowadzącego do Polski. Polacy z PGNiG mają już zarezerwowane moce przesyłowe na potrzeby kontraktów długoterminowych z różnymi dostawcami z szelfu norweskiego, w tym z Equinorem, z którym zawarli kontrakt jesienią 2022 roku na dostawy 2,4 mld m sześc. przez 10 lat.
SEFE to spółka powstała z Gazprom Germanii, niemieckiej filii Gazpromu z Rosji znacjonalizowanej ze względów bezpieczeństwa energetycznego po wybuchu kryzysu energetycznego podsycanego przez Rosjan ograniczeniem dostaw gazu oraz inwazji na Ukrainę.
Financial Times / Reuters / Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Czy Baltic Pipe wystarczy mocy? Zima nadchodzi, a potem kolejna (ANALIZA)