– Wojna w Ukrainie pokazuje, że w obliczu zagrożenia kluczową rolę odgrywa bezpieczeństwo na poziomie lokalnym. Ukraina podkreśla znaczenie odnawialnych i rozproszonych źródeł energii. Istotą jest budowa zdecentralizowanego stabilnego systemu energetycznego. Przerwanie łańcuchów dostaw destabilizuje powszechnie znane kierunki współpracy – mówi powiedziała dr Anna Bałamut, ekspert Instytutu Polityki Energetycznej im. Ignacego Łukasiewicza w Rzeszowie w rozmowie z BiznesAlert.pl.
- Oszacowanie potencjału regionu pod względem inwestycji w OZE, rozbudowy infrastruktury energetycznej, budowy magazynów energii wydaje się być jedynym słusznym rozwiązaniem z punktu widzenia lokalnego bezpieczeństwa energetycznego – podkreśla dr Bałamut.
- Potrzebna jest wzmocniona współpraca w zakresie takich inicjatyw jak klastry energetyczne i doliny wodorowe – wskazuje.
- Polska nie nadąża za szybkością zmian UE na rzecz niskoemisyjności, co jest widoczne chociażby w emisjach CO2 oraz co widzimy patrząc na nasz miks energetyczny – mówi.
Niezależnie od realizacji transformacji energetycznej w obszarze krajowym, również niektóre regiony opracowują własne strategie energetyczne. Na przestrzeni lat regionalne strategie energetyczne opracowały już np. władze województw pomorskiego i dolnośląskiego. Jakie jest według Pani znaczenie tych działań, skoro i tak część decyzji związanych z energetyką podejmowanych jest na szczeblu centralnym?
Dr Anna Bałamut: Tak, to prawda. Wspomniane województwa przygotowały strategie energetyczne, jednakże taka inicjatywa potrzebna jest na szerszą skalę, powinno być to zjawisko powszechne i zbieżne z wytycznymi na poziomie krajowym.
Obserwujemy postępujące zmiany podejścia do energii na różnych etapach jej cyklu życia. Własne strategie energetyczne regionów wynikają z faktu, że widzą one zależności pomiędzy produkcją, a konsumpcją. Dany obszar np. miasto, gmina może przyjmować rolę konsumenta, producenta, regulatora, inwestora a nawet motywatora. Wtedy można mówić o efektywnym wykorzystaniu i użytkowaniu energii z uwzględnieniem ochrony środowiska naturalnego.
Motywowanie opiera się na zwróceniu uwagi na tzw. odbiorców końcowych w tym np. gospodarstwa domowe, szkoły, uczelnie, szpitale, które mogą wykorzystując swój potencjał, możliwości danego regionu i pełnić rolę nie tylko konsumenta, ale i producenta. Mogą zatem zadbać o swoją odporność na wypadek sytuacji kryzysowej.
Pojęcie odporności powinno się zatem odnosić nie tylko do prosumenta, ale i do konsumenta. Jednakże prosument różni się od konsumenta tym, że sam może dbać o źródło energii tu i teraz. Dzięki czemu może być niezależny i odporny na zmiany mające miejsce w otoczeniu. Nie tylko uczestniczy w wyborze rozwiązania, ale stawia siebie w łańcuchu dostaw energii. Podejmowanie decyzji na poziomie centralnym jest kluczowe dla efektywności działań na obszarze lokalnym – tzw. warunki dla planowania strategicznego.
Jednak same regulacje prawne czy środki finansowe bez inicjatywy będą stanowić niespójną koncepcję, która w konsekwencji zamiast możliwości będzie stwarzać zagrożenie. Warto zatem wspomnieć o potencjale efektywności energetycznej, gdzie w ramach danych technicznych bierze się pod uwagę m.in. zużycie paliw i energii, produkcję energii, dostęp do OZE, alternatywne źródła energii oraz dane nietechniczne tj. wspomniane już wcześniej ramy prawne i finansowe, potencjał instytucjonalny (wiedza, doświadczenie) oraz dostępność społeczną (zaangażowanie lub jego brak). Pojawia się tutaj aspekt rzetelności informacji, jej wiarygodności oraz zrozumienia przekazywanych treści, itp. Dialog i bieżące informowanie społeczeństwa o konsekwencjach podejmowanych decyzji wpływa na ocenę końcową projektu.
Czy Pani zdaniem poszczególne regiony Polski są w stanie w przewidywalnym czasie osiągnąć niezależność energetyczną? Co stanowi największe wyzwania w osiągnięciu przez nie samowystarczalności energetycznej?
Pojęcie niezależności energetycznej w zmiennym, turbulentnym otoczeniu, z jakim mamy do czynienia w ostatnich latach jest kluczowe. Niezależność energetyczna kraju oznacza zaspokojenie zapotrzebowania na energię tzw. zasobami własnymi bez konieczności ich importowania. Wpływa na suwerenność i daje możliwość budowania stabilnej strategii energetycznej, gdzie priorytetami są nie tylko potrzeby, ale i cele własne, a więc korzyści finansowe. Embargo na dostawy węgla z Rosji, rosnące ceny gazu, wahania cen ropy na światowych rynkach to tylko kilka przykładów, które wpłynęły na ceny energii również w Polsce. A dlaczego, bo systemie merit order znaczenie ma zapotrzebowanie na energię oraz źródła wytwarzania. W przypadku Polski mamy energię produkowaną np. wiatru czy słońca jednak nadal mamy też węgiel.
Innym przykładem może być wojna w Ukrainie, która pokazuje, że w obliczu zagrożenia – działań zbrojnych kluczową rolę odgrywa bezpieczeństwo na poziomie lokalnym. Ukraina podkreśla znaczenie odnawialnych i rozproszonych źródeł energii. Istotą jest budowa zdecentralizowanego stabilnego systemu energetycznego. Przerwanie łańcuchów dostaw destabilizuje powszechnie znane kierunki współpracy. Dlatego też oszacowanie potencjału regionu pod względem inwestycji w OZE, rozbudowy infrastruktury energetycznej, budowy magazynów energii wydaje się być jedynym słusznym rozwiązaniem z punktu widzenia lokalnego bezpieczeństwa energetycznego.
Potrzebna jest zatem wzmocniona współpraca w zakresie takich inicjatyw jak klastry energetyczne i doliny wodorowe. Są to rozwiązania, których ideą jest przecież współpraca na rzecz zapewnienia lokalnego bezpieczeństwa energetycznego, poprawa lokalnego środowiska naturalnego oraz zwiększenie konkurencyjności i efektywności gospodarki lokalnej. Restrukturyzacja obszarów ma pobudzać gospodarkę prosumencką, co ma pociągać za sobą innowacyjność i budowę kapitału społecznego.
W jaki sposób władze samorządowe mogą według Pani wpływać na wzrost produkcji energii w OZE oraz na zwiększenie efektywności wykorzystania energii w swoich regionach?
Istotne jest określenie potencjału energetycznego danego obszaru (analiza/raport) zarówno z perspektywy możliwości jak i zagrożeń, co wymaga zatrudnienia odpowiednich specjalistów – podmiotów. Sukces zależy od zdolności zaangażowania się w proces poszczególnych interesariuszy: administracja, przedsiębiorstwa, eksperci, społeczność lokalna, itp.
Kompleksowe programy powinny zatem zawierać perspektywę konsumenta i producenta i badać takie elementy jak efektywność energetyczna po stronie popytu i podaży, możliwości wykorzystania OZE (słońce, woda, wiatr) czy alternatywnych źródeł energii jak kogeneracja. Dodatkowo trzeba zwrócić uwagę na możliwość wsparcia działań na poziomie lokalnym np. wprowadzenie odpowiednich norm i regulacji prawnych, programów finansowych, wparcia informacyjnego itp. Cele i założenia strategii na poziomie lokalnym powinny współgrać z celami na poziomie krajowym oraz Unii Europejskiej na rzecz niskoemisyjności i zrównoważonego rozwoju. Kluczem jest tutaj potencjał ludzki i instytucjonalny.
Władze samorządowe powinny zatem wspierać takie inicjatywy jak: edukacja i informacja na temat korzyści wynikających z inwestycji w OZE lub ich braku np. farmy wiatrowe, elektrownie słoneczne, biogazownie. Tutaj kluczem mogą być wspomniane wcześniej klastry energetyczne i doliny wodorowe. Wdrażanie zielonych inicjatyw wymaga partnerstwa z interesariuszami, tj. przedsiębiorstwami, instytucjami czy społecznością lokalną. Promowanie praktyk ekologicznych będzie łączyło się z tworzeniem różnego typu form wsparcia zwłaszcza wsparcia finansowego i prawnego.
Jakie czynniki sprzyjają, a jakie stanowią według Pani największe przeszkody w dążeniu do uzyskania neutralności klimatycznej do 2050 roku na poziomie regionów?
Czynnikami sprzyjającymi jest inicjatywa oddolna jak klastry energetyczne czy doliny wodorowe, jednak warto zadać sobie pytanie: ile z tych inwestycji to tylko nazwa, ale z nich to inicjatywa na szerszą skalę? Moim zdaniem zdecydowanie za mało mówi się o możliwościach wynikających z takiej współpracy. Polska nie nadąża za szybkością zmian UE na rzecz niskoemisyjności, co jest widoczne chociażby w emisjach CO2 oraz co widzimy patrząc na nasz miks energetyczny.
Brakuje inicjatyw na poziomie lokalnym – np. wspomniane wcześniej regionalne strategie energetyczne Przykładem może być budowa elektrowni jądrowej w Polsce, gdzie wiele lat poświęcono na tworzenie struktury, stanowisk, lokalizacji. Na obecną chwilę pomimo zgody na budowę elektrowni, trzeba zadać sobie pytanie: ile takich inwestycji zostało zbudowanych w terminie? A może warto pomyśleć o SMR-ach, czyli małych reaktorach jądrowych, które mogą stanowić element infrastruktury rozproszonej.
Innym problemem jest nieinformowanie społeczeństwa o konsekwencjach podejmowanych działań oraz ich braku przez władze na szczeblu centralnym i lokalnym. Społeczność musi wiedzieć, dlaczego płaci daną cenę za energię i surowce, powinna mieć świadomość, ile będzie płacić w przyszłości, jeżeli dane decyzje nie zostaną podjęte, albo dane inwestycje nie zostaną zrealizowane. W zarządzaniu mówi się o zrównoważonej konsumpcji w wymiarze ekologicznym: czyli możliwość wpływu na czystość powietrza, wody, ziemi, na ochronę roślin i zwierząt.
Świadome i odpowiedzialne korzystanie z dostępnych zasobów naturalnych, dóbr i usług na poziomie jednostek, gospodarstw domowych, zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju, Zrównoważona konsumpcja łączy się z pojęciem świadomego konsumenta. Świadomy konsument to przede wszystkim konsument odpowiedzialny. Bierze pod uwagę cały cykl życia produktu, jak i z czego powstał, jaki ma wpływ na środowisko i zdrowie, np. czy sam zakup samochodu elektrycznego wystarczy, żeby dbać o środowisko naturalne? Czy konsument zadaje sobie pytanie: a skąd wzięła się energia do produkcji samochodu elektrycznego?
Reprezentowany przez Panią Instytut Polityki Energetycznej im. Ignacego Łukasiewicza od lat zajmuje się również tematyką związaną z funkcjonowaniem energetyki w skali regionalnej. Które z prac w tym zakresie uważa Pani za najważniejsze?
Myślę, że warto wskazać m.in. publikację Instytutu z 2020 roku pt. „Klastry energii. Regulacje, teoria i praktyka” lub raport z 2021 pt. „Zielony wodór z OZE w Polsce Wykorzystanie energetyki wiatrowej i PV do produkcji zielonego wodoru jako szansa na realizację założeń Polityki Klimatyczno-Energetycznej UE w Polsce”. Tematyka obecna jest również podczas corocznej konferencji Bezpieczeństwo energetyczne- filary i perspektywa rozwoju oraz w tekstach publikowanych w czasopiśmie Energy Policy Studies.
Rozmawiał Witold Szwagrun