Tauron zadeklarował, że w 2024 roku planuje dostarczyć ponad 30 procent więcej energii elektrycznej z kogeneracji niż w 2023 roku. Tym samym wygeneruje mniej dwutlenku węgla niż gdyby energia elektryczna i cieplna były produkowane oddzielnie.
Tauron poinformował, że w tym roku do klientów spółki trafią ponad dwa miliony megawatogodzin z kogeneracji. Jest to ponad 30 procent więcej niż w 2023 roku. Firma odnotowała wzrost klientów korzystających z energii wytwarzanej w jednym procesie z ciepłem. Według ekspertów firmy, w ubiegłym roku firmy korzystające z kogeneracyjnych źródeł Taurona zmniejszyły emisję CO2 o blisko 750 tysięcy ton.
– Firmy zakontraktowały o ponad 30 procent, czyli o około 580 tysięcy megawatogodzin więcej energii ze źródeł kogeneracyjnych niż w 2023 roku. Tym samym do naszych klientów biznesowych trafi ponad dwa miliony megawatogodzin energii wytwarzanej efektywnie w jednym procesie wraz z ciepłem. Rosnące wolumeny kontraktowanej kogeneracji są wyrazem zwiększającej się świadomości klientów biznesowych w zakresie wywierania pozytywnego wpływu na środowisko naturalne – podkreśla Mariusz Purat, prezes Tauron Sprzedaż.
Jako, że kogenereacja polega na produkowaniu energii elektrycznej i cieplnej w tym samym procesie, zużywa się mniej paliwa, co przekłada się na mniejszą emisyjność. Według spółki megawatogodzina energii wytworzona w kogeneracji wytwarza o ponad 55 procent mniej emisji dwutlenku węgla niż przy produkcji energii z węgla kamiennego.
Kogeneracja wpisuje się w strategię ograniczenia emisyjności spółki. Firma dostarcza energię elektryczną w ramach EKO Biznes, czyli właśnie pochodzącej z kogeneracji. Klienci, którzy zdecydują się na wybór takiego źródła energii otrzymują Certyfikat Akcesyjny, wydawany przez Polskie Towarzystwo Certyfikacji Energii.
– Jest w nim wskazana planowana ilość zużycia energii oraz planowana wartość redukcji emisji dwutlenku węgla. Po zakończeniu obowiązywania umowy firma otrzymuje dokument, potwierdzający faktyczną wielkość emisji dwutlenku węgla jakiej udało się uniknąć. Jest ona obliczana na podstawie zużycia energii elektrycznej w trakcie obowiązywania umowy oraz sprawności źródeł kogeneracyjnych biorących udział w produkcie EKO Biznes – wyjaśnia spółka.
Tauron / Marcin Karwowski
Szurowska: Branża wiatrakowa nie jest tak różowa jak ją malują