AlertEnergetykaMotoryzacjaOnetPrawoŚrodowisko

Unia Europejska śrubuje normy emisyjności samochodów ciężarowych i autobusów

Autobus wodorowy. Fot. Michał Perzyński

Autobus wodorowy. Fot. Michał Perzyński

Rada Europejska przyjęła rozporządzenie nowelizujące normy redukcji emisji CO2 w sektorze pojazdów ciężkich. Zwiększono cel, który państwa członkowskie mają osiągnąć do 2030 roku z 30 do 45 procent, a autobusy miejskie mają być bezemisyjne do 2035 roku.

Rada Europejska (RE) przyjęła rozporządzenie dotyczące norm emisji CO2 przez pojazdy ciężkie, takie jak samochody ciężarowe i autokary. Przepisy zaostrzają ograniczenia emisji w transporcie drogowym i wprowadzają nowe cele.

– Surowsze normy emisji CO2 pomogą zwiększyć udział pojazdów bezemisyjnych w ogólnej liczbie pojazdów ciężkich w UE, a przy tym lepiej chronić i wzmacniać innowacje w tym sektorze i jego konkurencyjność – pisze Rada Europejska.

Nowe regulacje rozszerzają zakres funkcjonujących rozporządzeń, tak by obejmował większość pojazdów ciężkich mających certyfikowaną wartość emisji CO2. Podtrzymują cel redukcji emisji o 15 procent do 2025 roku, dotyczący samochodów ciężarowych o masie powyżej 16 ton. Zwiększono cel redukcji z 30 do 45 procent do 2030 roku. Dodatkowo przepisy wspominają o progu 65 procent do 2035 roku i 90 procent do 2040 roku.

W myśl nowych zapisów, od 2025 roku normy będą dotyczyły samochodów ciężarowych o masie powyżej 7,5 ton, autokarów oraz pojazdów specjalistycznych.

RE wprowadziło zapis, według, które do 2030 roku reedukacja emisji autobusów miejskich ma wynieść 90 procent, a według założeń w 2035 roku sektor ma być zeroemisyjny. Wyjątkiem są autobusy międzymiastowe, które w ramach pomiaru redukcji emisji będą uznawane za autokary.

Rozporządzenie wejdzie w życie 20 dni po publikacji. Komisja Europejska (KE) dokona oceny skuteczności i wpływu w 2027 roku.

– Komisja będzie musiała m.in. zbadać także możliwość opracowania wspólnej metody oceny i raportowania emisji CO2 w pełnym cyklu życia z nowych pojazdów ciężkich – czytam w komunikacie Rady Europejskiej.

RE przypomina, że sektor pojazdów ciężkich odpowiada za ponad 25 procent emisji gazów cieplarnianych pochodzących z unijnego transportu.

Rada Europejska / Marcin Karwowski

Kobus: Samochód elektryczny nie zawsze jest zielonym pojazdem (ROZMOWA)


Powiązane artykuły

Brakuje miedzi dla OZE i przemysłu, a obecne plany są nierealne

Amerykańscy geolodzy ostrzegają: bez miedzi nie będzie ani zielonej energii, ani postępu technologicznego. Tymczasem planów wydobycia nie da się zrealizować...

USA na rozdrożu zielonej polityki. Energetyczny zwrot czy krok wstecz?

W przyjętej przez Izbę Reprezentantów USA ustawie budżetowej zniesiono kluczowe ulgi podatkowe dla sektora energii słonecznej. Przedstawiciele branży twierdzą, że...

Przyszłość branży wiatrakowej w cieniu antykorupcyjnego parasola

Ustawa, która ma zliberalizować przepisy dotyczące inwestycji w lądowe farmy wiatrowe zostanie zawetowana – grożą posłowie opozycji. Stanie się tak,...

Udostępnij:

Facebook X X X