Z najnowszego raportu brytyjskiego regulatora, North Sea Transition Authority (NSTA), dotyczącego emisji w przemyśle naftowym i gazowym wynika, że na drodze do dekarbonizacji poczyniono postępy, jednak nadal potrzebne są dodatkowe wysiłki, aby zapewnić osiągnięcie kluczowych celów emisyjnych oraz przyjęcie długoterminowych metod redukcji emisji dla przyszłości neutralnej pod względem emisji dwutlenku węgla.
Według najnowszego „Raportu Monitorowania Emisji” NSTA, przemysł naftowy i gazowy Morza Północnego zanotował 4 procent spadek emisji czwarty rok z rzędu w 2023 roku. Przyczyniło się to do ogólnej redukcji emisji o 28 procent w latach 2018-2023, w połączeniu z 49 procent redukcją spalania gazu dzięki bardziej efektywnym operacjom – spalanie gazu zmniejszyło się o 2,4 procent w 2023 roku – surowszym kontrolom i karom za nieautoryzowane działania.
Choć jest to godne pochwały, NSTA ostrzega, że produkcja musi stać się czystsza i zelektryfikowana dla dobra przyszłości sektora. Przemysł zobowiązał się do osiągnięcia zerowej emisji netto do 2050 roku oraz 90% redukcji emisji do 2040 roku, a także przyjęcia celów pośrednich, takich jak zmniejszenie emisji o połowę do 2030 roku.
Hedvig Ljungerud, dyrektor ds. strategii NSTA, powiedziała: „Redukcja emisji gazów cieplarnianych o ponad jedną czwartą w ciągu pięciu lat to imponujące osiągnięcie na Morzu Północnym, gdzie operatorzy podjęli realne działania i dokonali znacznych inwestycji. Jednak aby produkcja krajowa była uzasadniona, musi ona nadal stawać się czystsza. NSTA będzie pociągać przemysł do odpowiedzialności za redukcję emisji, w tym za decyzje podejmowane dziś, które mogą mieć wpływ na dekady, aby zapewnić korzyści dla narodu z zasobów krajowych nawet w trakcie transformacji.”
Aktywne działania redukujące emisje są uznawane za odpowiedzialne za połowę osiągniętych redukcji od 2018 roku, a spadek przypisuje się kombinacji proaktywnego podejścia NSTA oraz efektywności i inwestycji przemysłu w czystsze technologie. Mimo tego osiągnięcia, intensywność emisji, czyli emisji gazów cieplarnianych na każdą wyprodukowaną baryłkę, wzrosła z 22 kgCO2e/boe w 2022 roku do 24 kgCO2e/boe w 2023 roku, w połączeniu ze spadkiem produkcji.
Choć jest to zjawisko powszechne w bardziej dojrzałych basenach, nie powinno być to używane jako wymówka dla braku działania, ostrzegają autorzy raportu. Jak wskazuje raport, intensywność emisji na szelfie kontynentalnym Wielkiej Brytanii (UKCS) jest ponad 30 procent niższa niż średnia światowa, produkcja na UKCS musi kontynuować ten tempo.
NSTA twierdzi, że będzie nadal monitorować postępy przemysłu w zakresie zobowiązań do zerowej emisji netto. Jednym z mechanizmów, które to umożliwiają, jest plan redukcji emisji, czyli Plan OGA, opublikowany w marcu, aby skierować operatorów na ścieżkę osiągnięcia zerowej emisji netto.
Jak zasugerowano w raporcie, przemysł Morza Północnego może odegrać kluczową rolę w przyspieszeniu transformacji, jednocześnie wspierając bezpieczeństwo energetyczne kraju. Kraj nadal potrzebuje ropy i gazu i prawdopodobnie będzie je importować do 2050 roku. Ponieważ intensywność emisji związana z produkcją gazu na UKCS jest prawie cztery razy niższa niż importowanie LNG, raport proponuje skoncentrowanie się na produkcji krajowej.
Chociaż emisje związane z produkcją w sektorze stanowią nieco ponad 3% całkowitych emisji w Wielkiej Brytanii, gaz importowany z Norwegii rurociągiem jest uważany za czystszy niż ten produkowany lokalnie, pomimo podobieństw między oboma basenami. Zatem, jeśli produkcja krajowa ma być kontynuowana, musi stać się czystsza. Ponad tuzin głównych projektów dekarbonizacyjnych jest w trakcie realizacji, głównie obejmujących elektryfikację platform i redukcję spalania gazu. Jeden z tych projektów został przedstawiony przez TotalEnergies, gdy zobowiązał się zainwestować w system odzysku gazu na polu Elgin-Franklin.
Od publikacji zeszłorocznego raportu ustalono potencjalną datę pierwszej dostawy energii dla „głównego” projektu pełnej elektryfikacji. Dodatkowo, zatwierdzono projekt częściowej elektryfikacji oraz rozwój gotowy do elektryfikacji. Choć nazwa tego ostatniego nie została ujawniona, najprawdopodobniej odnosi się do zatwierdzenia rozwoju pola Rosebank i jego jednostki FPSO Petrojarl Knarr, zaprojektowanej do gotowości na elektryfikację.
Opisane jako największe niewykorzystane pole naftowe w brytyjskich wodach, Rosebank było kością niezgody między deweloperami, Equinor i Ithaca Energy, a organizacjami klimatycznymi, które postanowiły pozwać rząd w tej sprawie w grudniu zeszłego roku. Sytuacja skomplikowała się w lipcu, gdy Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii orzekł, że przy zatwierdzaniu projektów należy uwzględnić emisje związane ze spalaniem ropy i gazu, a rząd brytyjski zdecydował się nie uczestniczyć w sprawie sądowej.
Operatorzy są zachęcani do proponowania inicjatyw dekarbonizacyjnych, ponieważ im dłużej trwa wdrażanie projektu, tym mniejsza jest liczba emisji, które można uniknąć. NSTA powtórzyła, że elektryfikacja lub alternatywne źródło niskoemisyjnej energii ma największy potencjał w zakresie redukcji emisji, ponieważ spalanie paliwa na potrzeby wytwarzania energii stanowi cztery piąte emisji produkcyjnych. W związku z tym, operatorzy powinni podejmować ostateczne decyzje inwestycyjne w większą liczbę tych projektów.
Offshore energy / Mateusz Gibała