Polska będzie musiała dokonać transformacji ciepłownictwa, żeby osiągnąć neutralność klimatyczną – wskazywali uczestnicy panelu dyskusyjnego pt. „Jak zmienić ciepłownictwo?”, który odbył się podczas Europejskiego Forum Nowych Idei w Sopocie. Biorący udział w debacie Marcin Laskowski, wiceprezes PGE Polskiej Grupy Energetycznej, podkreślił, że całkowity koszt transformacji systemu ciepłowniczego w Polsce wyniesie 460-500 miliardów złotych do 2050 roku.
Debata była okazją do omówienia kluczowych kwestii związanych z transformacją energetyczną, inwestycjami w nowe technologie, a także wyzwaniami, które stoją przed Polską na drodze do osiągnięcia neutralności klimatycznej w 2050 roku. Jej uczestnicy starali się odpowiedzieć m.in. na następujące pytania: Czym zastąpić węgiel? Jakie będą zmiany w prawie? Jak będą wyglądały systemy ciepłownicze za 5, 10, 20 lat?
Grzegorz Onichimowski, prezes zarządu Polskich Sieci Elektroenergetycznych, podkreślił, że świat idzie dziś w kierunku elektryfikacji i wykorzystania energii elektrycznej w praktycznie każdym obszarze gospodarki. Jednocześnie rozwój źródeł odnawialnych powoduje, że okresowo pojawiają się nadwyżki generacji ponad zapotrzebowanie i trzeba znaleźć sposób na ich zagospodarowanie. W opinii prezesa PSE rozwiązaniem dla magazynowania energii na okres dłuższy niż kilka godzin jest przechowywanie jej w postaci ciepła.
– Nie mamy żadnego sensownego sposobu przechowywania energii elektrycznej w terminach nawet kilku dni, nie mówiąc o kilku tygodniach. Tylko ciepło daje nam tę możliwość. Nie ma innych metod zagospodarowania energii ze źródeł zależnych od pogody niż właśnie w magazynach ciepł” – zaznaczył Grzegorz Onichimowski, prezes zarządu Polskich Sieci Elektroenergetycznych SA.
Jego zdaniem obiecującym kierunkiem jest wykorzystanie ciepła powstającego przy okazji pracy centrów danych i wprowadzenie go do sieci ciepłowniczej.
– Gdybyśmy dziś umieścili jedno z dużych planowanych centrów danych przy Elektrociepłowni Siekierki i odprowadzali ciepło do sieci, prawdopodobnie zapotrzebowanie na ciepłą wodę w Warszawie zostałoby w dużym stopniu zabezpieczone – mówił Grzegorz Onichimowski.
Wiceprezes zarządu Polskiej Grupy Energetycznej PGE Marcin Laskowski podkreślił, że całkowity koszt transformacji systemu ciepłowniczego w Polsce wyniesie 460-500 mld zł do 2050 roku.
– W perspektywie pierwszych pięciu lat wydaliśmy na transformację 2,7 miliardów złotych, a w perspektywie kolejnych pięciu lat te nakłady wzrastają prawie trzykrotnie – do prawie 8 miliardów złotych – informował Marcin Laskowski.
Według niego w najbliższych latach praca dużych elektrociepłowni będzie oparta głównie na gazie, z udziałem biometanu, wodoru, a także biomasy.
– Dość mocno pracujemy nad zastosowaniem nowych technologii. Chodzi o wielkoskalowe pompy ciepła, ale też kotły elektrodowe, które będą świetnym akumulatorem dla systemu elektroenergetycznego, bo będzie można w nich magazynować nadwyżki energii, produkowane w „pikach” przez źródła OZE – powiedział Marcin Laskowski.
Robert Żmuda, członek zarządu, dyrektor handlu w Veolia Energy Contracting Poland, podkreślił, że jednym z największych wyzwań dla polskiego systemu ciepłowniczego jest zagospodarowanie ciepła w miesiącach letnich.
– Skąd weźmiemy zapotrzebowanie na ciepło w sezonie, poza okresem grzewczym? Mamy w Polsce bardzo duże dysproporcje. W warszawskim systemie ciepłowniczym w szczycie podajemy około 4 tysięcy MW, a latem jest to zapotrzebowanie na poziomie około 200 MW – mówił Robert Żmuda.
W jego opinii nowe technologie w ciepłownictwie uzyskają efektywność, jeśli będą pracować bez przerw przez cały rok.
– Jeśli wyposażymy system w instalacje, które będą pracowały pół roku – stopa zwrotu istotnie się wydłuży. Mamy więc duże wyzwanie inżynierskie: jak zwiększyć zapotrzebowanie na ciepło latem – zaznaczył Robert Żmuda.
Polska Agencja Prasowa / BiznesAlert.pl