Pod koniec listopada polskie władze złożyły wniosek o wsparcie finansowe z Funduszu Solidarności Unii Europejskiej (FSUE) z oszacowanymi stratami na 13 mld zł. Pieniądze do poszkodowanych mają jednak trafić do powodzian dopiero w połowie 2025 r. Dlaczego tak późno? Jak wyjaśnia Komisja Europejska w odpowiedzi na pytanie RMF 24 Fundusz „nie jest narzędziem szybkiego reagowania”.
Obecnie Komisja Europejska jest na etapie sprawdzania polskiego wniosku i w razie konieczności, może go ona jeszcze do Warszawy w celu dalszych wyjaśnień.
„Na tym etapie służby Komisji Europejskiej dokładnie badają wniosek Polski o pomoc z FSUE w oparciu o informacje dostarczone wraz z przedłożonymi dokumentami” – wyjaśniają służby prasowe KE.
Pomoc FSUE zostanie udzielona w formie jednorazowej płatności i nie będzie ona pokrywać prywatnych strat. Głównym celem jest przywrócenie sprawności infrastruktury w dziedzinie transportu, telekomunikacji, zdrowia czy edukacji.
Dlaczego to tyle potrwa?
“Fundusz Solidarności nie jest narzędziem szybkiego reagowania” – wyjaśnia Komisja Europejska, „a procesy składania wniosków i budżetowania wymagają kilku miesięcy”.
Najpierw bowiem KE ocenia, czy warunki uruchomienia FSUE są spełnione, następnie określa ona kwotę pomocy finansowej, która uznana zostanie za konieczną, w granicach dostępnych środków. Na koniec przesyła propozycję do zatwierdzenia przez Parlament Europejski oraz Radę UE.
“W związku z tym oczekuje się, że faza oceny i mobilizacja Funduszu zakończą się do połowy 2025 roku” – tłumaczą służby prasowe KE.
“Połowa 2025 roku to termin, kiedy cała procedura powinna się zakończyć, czyli pieniądze powinny trafić do Polski, ale ten termin należy traktować orientacyjnie” – wyjaśnia źródło KE w rozmowie z RMF FM.
Co to jest Fundusz Solidarności Unii Europejskiej?
Przede wszystkim Funduszu Solidarności UE nie należy mylić z Funduszem Spójności UE. Są to dwa inne instrumenty finansowe w ramach Unii Europejskiej, które mają różne cele i zasady.
Fundusz Solidarności został ustanowiony w 2002 roku, aby wspierać państwa członkowskie w przypadku katastrof naturalnych, taki jak powodzie, trzęsienia ziemi, pożary, itp.
Fundusz ten ma na celu pomoc w odbudowie i łagodzeniu skutków katastrof, a jego wsparcie jest przyznawane na podstawie określonych kryteriów.
 z oszacowanymi stratami na 13 mld zł. Pieniądze do poszkodowanych mają jednak trafić do powodzian dopiero w połowie 2025 r. Dlaczego tak późno? Jak wyjaśnia Komisja Europejska - Fundusz "nie jest narzędziem szybkiego reagowania".){kind=link}