AktualnościGospodarka

Bliski Wschód w ogniu: ceny ropy rosną, Kreml łapie finansowy oddech

Inwestor przechodzi przed ekranem na Dubai Financial Market w Dubaju, Zjednoczone Emiraty Arabskie, 18 czerwca 2025 r. Wyniki większości rynków akcji w regionie Zatoki Perskiej ucierpiały 18 czerwca 2025 r. z powodu regionalnych napięć geopolitycznych i obaw o potencjalne zakłócenia w eksporcie energii w związku z niedawną eskalacją militarną między Izraelem a Iranem. zdjęcie ilustracyjne Foto: EPA/ALI HAIDER

Inwestor przechodzi przed ekranem na Dubai Financial Market w Dubaju, Zjednoczone Emiraty Arabskie, 18 czerwca 2025 r. Wyniki większości rynków akcji w regionie Zatoki Perskiej ucierpiały 18 czerwca 2025 r. z powodu regionalnych napięć geopolitycznych i obaw o potencjalne zakłócenia w eksporcie energii w związku z niedawną eskalacją militarną między Izraelem a Iranem. zdjęcie ilustracyjne Foto: EPA/ALI HAIDER

Wzrost cen ropy i gazu po eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie przyniósł niespodziewaną ulgę dla rosyjskiej gospodarki. Moskwa zyskała dodatkowe dochody budżetowe w czasie, gdy jej finansowa „poduszka bezpieczeństwa” była na granicy wyczerpania. Tymczasem światowe rynki energii zareagowały nerwowo na wymianę ognia między Iranem a Izraelem.

W nocy z 13 czerwca 2025 roku Izrael przeprowadził uderzenie na stolicę Iranu, Teheran, orz inne miasta. Atak miał na celu zniszczenie irańskich instalacji wojskowych i nuklearnych. W odpowiedzi Iran przeprowadził zmasowany kontratak z użyciem setek rakiet i dronów bojowych.

Wzrost cen ratunkiem dla rosyjskiej gospodarki

Wzrost cen ropy ma również kluczowe znaczenie dla rosyjskiej gospodarki, która korzysta z wyższych cen ropy w kontekście trudnej sytuacji budżetowej. Cena rosyjskiej ropy Urals przekroczyła 60 dolarów za baryłkę, co stanowiło ważny próg, który pozwalał na wypełnienie Funduszu Dobrobytu Narodowego (NWF), tzw. „poduszki finansowej” Kremla. Po atakach rakietowych cena ropy Urals przekroczyła 68 dolarów za baryłkę, co oznacza większe wpływy do rosyjskiego budżetu i większe zasoby na pokrycie deficytu budżetowego.

Rosyjski fundusz NWF, który do tej pory był wykorzystywany do stabilizacji gospodarki, zmaga się z problemem wyczerpywania się płynnych aktywów, głównie chińskiego juana i złota. Na początku lata 2025 roku płynna część funduszu wynosiła jedynie 36,16 miliarda dolarów, co stanowiło około jednej czwartej wartości funduszu. Z powodu sankcji, aktywa funduszu są w dużej mierze zamrożone, a sprzedaż niepłynnych aktywów może zaszkodzić wartości strategicznych przedsiębiorstw, takich jak Sberbank czy VTB. Rosja może mieć tylko ograniczoną możliwość wykorzystania tych zasobów w krótkim okresie.

Wzrost cen ropy może dać Kremlowi pewną ulgę, zmniejszając presję fiskalną. Jednakże, w przypadku przedłużającego się konfliktu na Bliskim Wschodzie i dalszych zawirowań na rynku energii, może to nie wystarczyć do rozwiązania długofalowych problemów budżetowych Rosji.

Jak podaje portal „Ukraińska prawda” tego typu eskalacja w najważniejszym regionie naftowym na świecie miała natychmiastowy wpływ na światowe ceny energii. W pierwszych godzinach po izraelskim ataku, cena ropy wzrosła o 13 proc., a gaz ziemny na rynku europejskim podrożał o ponad 5 proc.

Reakcja rynków

Po ataku rakietowym na Iran, ceny ropy natychmiast wzrosły o 13 proc., co stanowiło największy skok od lutego 2022 roku, kiedy Rosja dokonała inwazji na Ukrainę. Cena ropy Brent przekroczyła wtedy 78 dolarów za baryłkę, po czym spadła do 75 dolarów, a na poniedziałek osiągnęła poziom około 73 dolarów za baryłkę. Wzrost ten nie był ograniczony jedynie do ropy. Na rynku gazu ziemnego w Europie, cena w kluczowym hubie TTF w Holandii wzrosła o 5 proc. do poziomu 456 dolarów za tysiąc metrów sześciennych. W poniedziałek notowania nadal rosły, osiągając 470 dolarów.

Czego możemy się spodziewać po cenach energii?

Prognozowanie przyszłości cen ropy i gazu w tej sytuacji jest niezwykle trudne, ponieważ zależy to od dalszego rozwoju konfliktu. Istnieją jednak dwa główne scenariusze.

Pierwszy scenariusz zakłada, że eskalacja będzie krótkotrwała. W takim przypadku, ceny ropy i gazu mogą szybko wrócić do poprzednich poziomów. Prezydent USA Donald Trump stwierdził, że pokojowe porozumienie pomiędzy Izraelem a Iranem jest bardzo możliwe, a rozmowy już się toczą. Dla USA, Unii Europejskiej oraz Chin, wysokie ceny energii są niekorzystne. Rynek ropy jest obecnie w fazie nadwyżki podaży, a krótka eskalacja nie zmieni tego stosunku. Wszyscy gracze będą dążyć do zapobieżenia dalszemu wzrostowi cen ropy.

Drugi scenariusz zakłada długotrwały konflikt oraz wzmożoną wymianę ataków na infrastrukturę energetyczną. W takim przypadku cena ropy może utrzymać się na poziomie 75 dolarów za baryłkę, a w najgorszym scenariuszu może nawet wzrosnąć. Z kolei możliwość zablokowania cieśniny Ormuz, która jest kluczowym szlakiem transportowym ropy i gazu, stanowi poważne zagrożenie. Cieśnina znajduje się pod kontrolą Iranu, a zablokowanie tej trasy spowodowałoby wzrost cen ropy o 20 dolarów za baryłkę, co przewiduje analityk Rystad Energy, Jorge Leon. Według prognoz JP Morgan, w najgorszym przypadku cena ropy może wzrosnąć do 120-130 dolarów za baryłkę.

Eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie, choć niepewna w długoterminowych skutkach, może mieć znaczący wpływ na światowe rynki energetyczne. Wzrost cen ropy i gazu może przyczynić się do stabilizacji rosyjskiej gospodarki, ale również zagraża wzrostem kosztów energii na całym świecie. Kluczową rolę w dalszym rozwoju sytuacji będzie odgrywać możliwość zablokowania cieśniny Ormuz oraz decyzje dotyczące kontynuacji działań zbrojnych w regionie. Czas pokaże, jak konflikt wpłynie na długofalowe ceny energii oraz czy krajom zachodnim uda się opanować wzrost kosztów paliw, szczególnie w kontekście rosyjskiego budżetu, który może liczyć na krótkoterminowe korzyści z wyższych cen ropy.

Ukraińska prawda / Hanna Czarnecka


Powiązane artykuły

Złoty, waluta. Źródło: Freepik

Napięcia geopolityczne i niepewność wokół Fed osłabiają polską walutę

Polska waluta traci na wartości w obliczu wzrostu globalnej awersji do ryzyka. W ocenie ekonomistów ING Banku Śląskiego przecena złotego...
Podpisanie umowy w sprawie finansowania budowy lądowej części FSRU. Na zdjęciu Marta Postuła, wiceprezes BGK i Sławomir Hinc, prezes Gaz-Systemu. Fot.: Gaz-System

Dwa miliardy na polski pływający gazoport

BGK podpisał umowę z Gaz-Systemem na pożyczkę w wysokości ponad dwóch miliardów złotych, celem sfinansowania budowy części lądowej FSRU. Inwestycja...
Jedna z pozostałych sal rozpraw w TSUE, foto: curia.europa.eu

Polska przed TSUE. KE pozywa ws. jakości powietrza i wody

Komisja Europejska pozwała Polskę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w dwóch odrębnych sprawach dotyczących naruszenia unijnych przepisów środowiskowych. Zarzuty dotyczą...

Udostępnij:

Facebook X X X