Polityczna decyzja Rosji oraz Niemiec o budowie gazociągu Nord Stream 2 omijającego Ukrainę zaprzecza polityce energetycznej Unii Europejskiej – oceniła w czwartkowym wywiadzie dla gazety Deutsche Welle profesor Claudia Kempfert z Niemieckiego Instytutu Badań Ekonomicznych, ekspert ds. energetyki.
Według niej ten kapitałochłonny projekt nie odpowiada strategii zmniejszenia zależności UE od dostaw surowców energetycznych z Rosji. Ponadto zdaniem profesor Kempfert rozbudowa Nord Stream jest sprzeczna z polityką Brukseli ukierunkowaną na zbliżenie prawodawstwa ukraińskiego do norm Unii Europejskiej w dziedzinie energetyki. Podpisana umowa jest ,,decyzją polityczną przyjętą przez Niemcy i Rosję, a nie Europę i Rosję” – podkreśla Niemka.
– Pan Miller (Aleksiej, dyrektor Gazpromu – przyp. red.) i pan Matthias Warnig (Dyrektor zarządzający projektów Nord Stream i Nord Stream 2 – przyp. red.) będą kontynuować realizację projektu Nord Stream 2. On jest w naszym interesie, ale nie tylko w interesie Niemiec. To bardzo interesujący projekt wykraczający poza granice naszego kraju – stwierdził wicekanclerz i minister gospodarki Niemiec Sigmar Gabriel w rozmowie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. – Co najważniejsze, co dotyczy spraw prawnych, staramy się, aby wszystko związane z tym projektem pozostało w kompetencjach niemieckich władz, jeśli to tylko możliwe. Jeśli to się uda, szanse na mieszanie z zewnątrz będą ograniczone. I jesteśmy w tej sprawie w dobrej pozycji negocjacyjnej.
Niemiecki polityk odniósł się w ten sposób do deklaracji Komisji Europejskiej o sprzeczności projektu Nord Stream 2 z unijną polityką energetyczną. Komisja zablokowała już projekt South Stream promowany przez Gazprom i deklaruje gotowość do zablokowania nowych nitek bałtyckiego projektu.
Nord Stream 2 zakłada budowę dwóch nitek morskiego gazociągu o przepustowości 55 mld m3 rocznie z Rosji do Niemiec. Za budowę magistrali będzie odpowiadała spółka New European Pipeline AG przemianowana na Nord Stream 2. Udziały w niej posiadają: Gazprom – 51 procent, E.On – 10 procent, BASF/Wintershall – 10 procent, Shell – 10 procent, OMV – 10 procent oraz Engie – 9 procent.
Więcej: Berlin zapewnia Moskwę, że nie pozwoli Brukseli mieszać się do Nord Stream 2