icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Moskwa broni monopolu Gazpromu na gazociągi eksportowe

(TASS/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik/Bartłomiej Sawicki)

Nie wiadomo jaki jest cel spekulacji rosyjskich mediów na temat możliwości zniesienia monopolu Gazpromu na eksport gazu przy użyciu gazociągów eksportowych. Oficjalne stanowisko ministerstwa energetyki świadczy o tym, że oficjalnie Moskwa nadal obstaje za utrzymaniem dominacji koncernu i nie ulega lobbingowi pozostałych dostawców.

Rosyjskie ministerstwo energii otrzymało propozycję umowy agencyjnej pomiędzy Gazpromem a Rosnieftem w sprawie dostaw gazu do Europy. Poinformował o tym dziennikarzy szef resortu Aleksander Nowak. – Widzieliśmy ten dokument. Jest on przedmiotem analizy – powiedział Nowak. Podkreśla jednak, że stanowisko ministerstwa w sprawie liberalizacji eksportu gazu ziemnego z Rosji przy użyciu gazociągów pozostaje niezmienne.

– Nie zmieniamy naszego stanowiska w sprawie utrzymania jednego kanału eksportowego – powiedział minister. Podpisanie umowy agencyjnej jest domeną „stosunków cywilno-prawnych”.

5 maja Izwiestia informowała, że rosyjski rząd zezwolił Rosnieftowi na eksport gazu ziemnego przy użyciu gazociągów kontrolowanych przez rywala – Gazprom.

Obecnie rosyjskie ustawodawstwo daje prawo do eksportu gazu poprzez rurociągi jedynie Gazpromowi oraz jego spółce zależnej Gazprom Export. Eksport LNG jest otwarty dla wszystkich graczy. „Niezależni” dostawcy postanowili lobbować także za dostępem do rurociągów.

Być może potencjalna decyzja Moskwy o udzieleniu prawa dostępu do eksportu gazu do Europy innym podmiotom, ma być sygnałem dla Unii Europejskiej świadczącym o tym, że Rosja chce wdrożyć przepisy trzeciego pakietu energetycznego do swoich projektów i w ten sposób uzyskać zgodę Komisji Europejskiej na ich realizację. Chodzi o zasadę TPA tzn. dostępu stron trzecich do infrastruktury przesyłowej. W kontekście projektu Nord Stream 2, Komisja Europejska utrzymuje, że każda nowa infrastruktura energetyczna musi być zgodna z obowiązującym prawem unijnym.

Spór o dostęp do rosyjskich gazociągów to kolejny wymiar rywalizacji Gazpromu i Rosnieftu – gigantów węglowodorowych z Rosji, z których ten drugi postanowił rzucić wyzwanie pierwszemu na rynku eksportu gazu ziemnego. Rosnieft chciałby eksportować więcej gazu ziemnego za granicę, co będzie jednak trudne bez dostępu do gazociągów eksportowych znajdujących się pod kontrolą Gazpromu. Areną ich rozgrywki stał się ostatnio Egipt.

(TASS/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik/Bartłomiej Sawicki)

Nie wiadomo jaki jest cel spekulacji rosyjskich mediów na temat możliwości zniesienia monopolu Gazpromu na eksport gazu przy użyciu gazociągów eksportowych. Oficjalne stanowisko ministerstwa energetyki świadczy o tym, że oficjalnie Moskwa nadal obstaje za utrzymaniem dominacji koncernu i nie ulega lobbingowi pozostałych dostawców.

Rosyjskie ministerstwo energii otrzymało propozycję umowy agencyjnej pomiędzy Gazpromem a Rosnieftem w sprawie dostaw gazu do Europy. Poinformował o tym dziennikarzy szef resortu Aleksander Nowak. – Widzieliśmy ten dokument. Jest on przedmiotem analizy – powiedział Nowak. Podkreśla jednak, że stanowisko ministerstwa w sprawie liberalizacji eksportu gazu ziemnego z Rosji przy użyciu gazociągów pozostaje niezmienne.

– Nie zmieniamy naszego stanowiska w sprawie utrzymania jednego kanału eksportowego – powiedział minister. Podpisanie umowy agencyjnej jest domeną „stosunków cywilno-prawnych”.

5 maja Izwiestia informowała, że rosyjski rząd zezwolił Rosnieftowi na eksport gazu ziemnego przy użyciu gazociągów kontrolowanych przez rywala – Gazprom.

Obecnie rosyjskie ustawodawstwo daje prawo do eksportu gazu poprzez rurociągi jedynie Gazpromowi oraz jego spółce zależnej Gazprom Export. Eksport LNG jest otwarty dla wszystkich graczy. „Niezależni” dostawcy postanowili lobbować także za dostępem do rurociągów.

Być może potencjalna decyzja Moskwy o udzieleniu prawa dostępu do eksportu gazu do Europy innym podmiotom, ma być sygnałem dla Unii Europejskiej świadczącym o tym, że Rosja chce wdrożyć przepisy trzeciego pakietu energetycznego do swoich projektów i w ten sposób uzyskać zgodę Komisji Europejskiej na ich realizację. Chodzi o zasadę TPA tzn. dostępu stron trzecich do infrastruktury przesyłowej. W kontekście projektu Nord Stream 2, Komisja Europejska utrzymuje, że każda nowa infrastruktura energetyczna musi być zgodna z obowiązującym prawem unijnym.

Spór o dostęp do rosyjskich gazociągów to kolejny wymiar rywalizacji Gazpromu i Rosnieftu – gigantów węglowodorowych z Rosji, z których ten drugi postanowił rzucić wyzwanie pierwszemu na rynku eksportu gazu ziemnego. Rosnieft chciałby eksportować więcej gazu ziemnego za granicę, co będzie jednak trudne bez dostępu do gazociągów eksportowych znajdujących się pod kontrolą Gazpromu. Areną ich rozgrywki stał się ostatnio Egipt.

Najnowsze artykuły