Francuski koncern energetyczny EDF podjął decyzje o przełożeniu ponownego uruchomienia dwóch elektrowni jądrowych na połowę listopada. Francuzi planowali ponowne uruchomienie reaktorów w Gravelines i Dampierre jeszcze w tym miesiącu. Urząd dozoru jądrowego (ASN) sprawdza stan bezpieczeństwa kilkunastu reaktorów jądrowych we Francji. Wydłużenie okresu badania wywołuje nad Sekwaną obawy o niedobory energii w nadchodzącym okresie zimowym.
ASN prowadzi obecnie badania mające na celu sprawdzić stan bezpieczeństwa 18 z 58 reaktorów jądrowych we Francji. Obiekty Gravelines 2, Dampierre 3, oba o mocy 900 Mw podlegający procedurze sprawdzającej miały ponownie wrócić do pracy w październiku. Przywrócenie jednak pełnej sprawności operacyjnej nastąpi jednak w 15 listopada, zgodnie z aktualizowanym harmonogramem francuskiego operatora sieci przesyłowej RTE. Nie podano jednak przyczyn takiej decyzji.
Wydłużenie okresu kontroli sprawności obiektów wywołało jednak obawy o potencjalnie możliwe problemy z dostawami energii we Francji w okresie grzewczym. Francuska elektroenergetyka uzależniona jest od energii jądrowej w 75 proc.
ASN poinformował ponadto koncern EDF, że przed zaplanowanymi pracami serwisowymi 5 reaktorów jądrowych , chce przeprowadzić testy bezpieczeństwa tych obiektów. Te informacje wzmocniły tylko dyskusje o bezpieczeństwie dostaw energii przed okresem grzewczym. Niepokojące informacje o francuskiej energetyce przekładają się także na ceny energii elektrycznej, które na rynku spotowym utrzymują się na najwyższym poziomie od 4 lat.
Niepewność energetyki we Francji i Niemczech przekłada się na ceny energii
Reuters/Bartłomiej Sawicki