Starkowski: Polacy dołączają do kosmicznego wyścigu

0
14

KOMENTARZ

Mieczysław T. Starkowski

Redaktor BiznesAlert.pl

Przez wiele lat przestrzeń kosmiczna była domeną, a także areną współzawodnictwa dwóch ówczesnych supermocarstw. Później dołączyło do nich kilka dużych państw. Wszystkie konkurowały między sobą, zazdrośnie strzegąc swoich tajemnic. Obecnie coraz częściej mówi się o współpracy. Rośnie też liczba krajów biorących udział w tym wyścigu. Jest wśród nich Polska.

– Przemysł kosmiczny może być naszą narodową specjalnością – stwierdził Mateusz Morawiecki, wicepremier, minister rozwoju i finansów podczas finału pierwszej edycji konkursu o staż „Rozwój kadr sektora kosmicznego”. – Biorąc pod uwagę nasze talenty, nie mam wątpliwości, że warto inwestować w młodych zdolnych ludzi.

Trzeba jednak zmienić podejście. Należy pamiętać o współpracy instytucji naukowych z administracją publiczną i biznesem. I tak właśnie było w tym przypadku. Oczywiście nasze możliwości finansowe są dużo mniejsze niż aspiracje, ale to ma się zmieniać. Zaś staże takie jak w tym konkursie mają być dobrą drogą do sukcesu zarówno dla wyróżnionych, jak i firm partnerskich, a także całej gospodarki.

– Niech oni wzniosą polską gospodarkę na nową trajektorię – mówił obrazowo Mateusz Morawiecki.

Kiedyś wspomniane współzawodnictwo kojarzyło się nieodmiennie z wyścigiem zbrojeń. Nieprzypadkiem amerykański prezydent Ronald Reagan rzucił pomysł gwiezdnych wojen. Obecnie, między innymi pod wpływem politycznej poprawności, kładzie się nacisk na pokojowe rozwiązania. Ale znaczenie kosmosu dla przemysłu zbrojeniowego nie zmalało.

– Pracuje się nad tym na całym świecie – powiedział w rozmowie z portalem BiznesAlert.pl Paweł Wojtkiewicz, prezes Związku Pracodawców Sektora Kosmicznego. – Dzieje się tak we wszystkich państwach rozwiniętych, takich jak Francja, Wielka Brytania, Hiszpania, nie wspominając o Stanach Zjednoczonych i Rosji. Nie ma powodu, by w naszym kraju było inaczej.

Przemysły kosmiczny i zbrojeniowy są ściśle powiązane. Wykorzystują one rozmaite technologie, które łatwo się przenosi między obiema dziedzinami gospodarki. Łączy je fakt, że reprezentują najwyższy poziom techniczny.

– To specyficzna branża – przypomniał Piotr Dardziński, podsekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. – Dlatego bardzo zależało nam na tym, żeby znaleźć odpowiednią platformę współpracy. I to się chyba udało. Ale ten projekt jest pilotażem. Chcemy go rozwijać, na przykład ustanowić program dla doktorantów.

Konkurs umożliwi ośmiu stażystom podjęcie praktyk w firmach specjalizujących się w technologiach kosmicznych. To efekt współpracy Agencji Rozwoju Przemysłu i ZPSK. Projekt wpisuje się w założenia Polskiej Strategii Kosmicznej opracowanej przez ówczesne Ministerstwo Rozwoju. Zgodnie z nią obroty rodzimych firm sektora kosmicznego mają wynosić co najmniej 3 procent ogólnych obrotów tej branży w Europie. Jej wdrożenie ma umożliwić między innymi wykorzystywanie danych satelitarnych w pracy jednostek administracji publicznej przy planowaniu przestrzennym, monitoringu jakości powietrza i wód, a także przy ochronie granic.

– Dzięki stażom przed ich laureatami staje ogromna szansa. Jak się okazuje, można wykonywać ciekawą pracę w Polsce, nie trzeba wyjeżdżać za granicę. Dlatego koncentrujemy się na inwestycjach w branże przyszłości, bo to one przynoszą najwięcej zysków – podsumował Marcin Chludziński, prezes ARP.