Alert

Szwedzcy europosłowie apelują o zablokowanie Nord Stream 2

Nord Stream AG

– Budowa Nord Stream 2 jest niezgodna z Unią Energetyczną – podkreślają szwedzcy członkowie Parlamentu Europejskiego. Anna Kinberg Batra i Gunnar Hoekmark w otwartym liście do apelują o szczerą debatę nad Nord Stream 2 i jego skutkami dla bezpieczeństwa Wspólnoty.

„Unia Energetyczna to podstawa naszego bezpieczeństwa” 

Jak podkreślają autorzy listu, Gazprom jest globalną firmą energetyczną, kontrolowaną przez rosyjskie państwo, a odkąd powstał Nord Stream 1 doszło do wielu zmian na rynku, które mają wpływ na bezpieczeństwo dostaw energii. To z kolei ma zasadnicze znaczenie dla gospodarki i niezależności Europy.

Zdaniem szwedzkich eurodeputowanych, podjęcie decyzji o stworzeniu Unii Energetycznej ma fundamentalne znaczenie. Z jednej strony chodzi o zapewnienie niedrogich dostaw energii, które będą przyjazne dla klimatu. Innym wymiarem Unii Energetycznej jest dywersyfikacja źródeł energii w Europie i zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego poprzez solidarność i współpracę między państwami członkowskimi.

Jak argumentują, terminowe powstanie Unii Energetycznej uczyni europejski kontynent silniejszym, a wewnętrzny rynek energii będzie w pełni zintegrowany, przejrzysty i bardziej wydajny. -Jako strażnik traktatów i prawa, Komisja Europejska musi teraz walczyć o Unii Energetyczną – podkreślają Batra i Hoekmark.

Podkreślają dalej w swoim liście, że bezpieczeństwo energetyczne jest koniecznością – dla wzrostu gospodarczego, zatrudnienia, konkurencyjności. Jednak jest to również problem z konsekwencjami dla polityki bezpieczeństwa, której powinno poświęcać się w UE więcej uwagi. Ich zdaniem należy m.in. wzmocnić współprace obronną. – Zasady Unii Energetycznej są po prostu zbyt ważne, aby stały się pustymi sloganami na papierze. W tym kontekście trudno zmieścić projekt Nord Stream 2 i traktować go jako zgodny z Unią Energetyczną – czytamy w liście.

Zaprzeczenie dywersyfikacji

Gazprom ma już dominującą rolę na europejskim rynku gazu, a biorąc pod uwagę jego kontrolę nad całym łańcuchem – od badań geologicznych, wydobycia, transportu, przechowywania, przetwarzania i sprzedaży gazu. – Projekty tej państwowej spółki, wydają się być antytezami dywersyfikacji – uważają Szwedzi.

Zwracają oni uwagę, że Gazprom jest właścicielem największego na świecie systemu przesyłowego gazu i największym dostawcą gazu na rynku europejskim. W 2015 roku udział Gazprom zwiększył udział w rynku gazowym w Europie, a jego surowiec zaspokajał w 34 proc. zapotrzebowanie Starego Kontynentu na ten surowiec.

Autorzy listu zwracają jednocześnie uwagę, że trudno nie zauważyć związku Gazpromu, będącego państwowym podmiotem, z coraz bardziej asertywną postawą Rosji na arenie międzynarodowej, otwarcie podważającą jedność UE, a także prowadzącą wojny w krajach sąsiednich Wspólnoty.

Nadszedł więc czas, by Komisja Europejska wydała swoją ocenę zgodności Nord Stream 2 oraz z celami Unii Energetycznej. Jeśli uzna, że jest projekt gazociągu jest niezgodny z nimi i uzna za konieczne, powinna podjąć kroki prawne zmierzające do zablokowania realizacji tego projektu.

Anna Kinberg Batra jest liderem szwedzkiej centroprawicowej partii Moderata samlingspartiet , a Gunnar Hoekmark jest członkiem Parlamentu Europejskiego należącym do tego samego ugrupowania.

Komisja zwleka z decyzją 

Nord Stream 2 to projekt budowy gazociągu po dnie Morza Bałtyckiego, łączącego Niemcy i Rosję, który ma rocznie przesyłać 55 mld m3 gazu rocznie. Razem z już istniejącym Nord Stream 1, z szlakiem północnym będzie przesyłane do 110 mld m3 surowca rocznie.

Jednym udziałowcem projektu jest rosyjski Gazprom. To zastrzeżeniach złożonych przez polski UOKiK nie doszło do koncentracji z udziałem zachodnich firm, co graniczyło możliwości finansowania. Obecnie Gazprom poszukuje innego modelu finansowania, niezależnie jednak od tego faktu, zapewnia o realizacji projektu zgodnie z harmonogramem, który zakłada ukończenie 1200 km gazociągu i początek jego pracy do końca 2019 roku.

Mimo, że z formalnego punktu widzenia partnerami projektu nie są takie firmy jak: OMV, Wintershall, Engie, Shell oraz Uniper, firmy te popierają realizacje projektu i razem z Gazpromem mają znaleźć inny model finansowania projektu. Szwecja i Dania, które które muszą wydać zgodę na przebieg gazociągu przez ich wyłączną strefę ekonomiczną oraz w przypadku Danii przez ich morze terytorialne od kilku miesięcy zabiegają o stanowisko Komisji Europejskiej w sprawie Nord Stream 2 i zgodności tego projektu z unijnymi traktatami oraz Unią Energetyczną.

Dania oczekuje od Brukseli oceny Nord Stream 2

EU Observer/Bartłomiej Sawicki


Powiązane artykuły

Legislacyjny Frankenstein

Na warszawskich salonach ktoś uznał, że polska gospodarka jest zbyt silna, a prawo zbyt logiczne — i tak powstał projekt...

Rolnicy na skraju wytrzymałości

Projekt UD213 (nowelizacja tzw. ustawy tytoniowej), który będzie procedowany 20 listopada na Stałym Komitecie Rady Ministrów, wzbudza poważne obawy środowiska...

Poznań to nie jest miasto dla przedszkolaków

Inwestycja w nowe przedszkole na poznańskim Grunwaldzie zamieniła się w wielomiesięczną batalię z Urzędem Miasta. Z jednej strony – determinacja...

Udostępnij:

Facebook X X X