Dania oczekuje od Brukseli oceny Nord Stream 2

7 lutego 2017, 10:30 Alert

Duńskie ministerstwo spraw zagranicznych oczekuje, że Komisja Europejska oceni, czy rosyjski Gazprom powinien otrzymać zgodę na budowę nowego gazociągu na Morzu Bałtyckim w pobliżu brzegów Bornholmu.

Castoro Sei - statek do kładzenia rur Saipem . Fot. Saipem
Castoro Sei - statek do kładzenia rur Saipem. Fot. Saipem

Projekt Nord Stream 2 krytykowany w Europie Środkowo-Wschodniej zakłada budowę gazociągu z Rosji do Niemiec przez Bałtyk. Jego planowana przepustowość to 55 mld m3 rocznie. Projekt może ugruntować pozycję Gazpromu w regionie, zaszkodzić dywersyfikacji i dostawom przez Ukrainę, a przez to zagrozić bezpieczeństwu dostaw.

Minister spraw zagranicznych Danii Anders Samuelsen oczekuje, że Komisja zajmie stanowisko w sprawie projektu. Jego zdaniem ma on na tyle duże znaczenie, że Europa powinna wystąpić w jego sprawie razem. Uważa on, że jeśli Komisja nie zdoła sformułować jasnego stanowiska, powinni to zrobić przywódcy państw europejskich skupieni w Radzie Europejskiej.

– To nie tylko sprawa duńsko-rosyjska. Będzie miała znaczne oddziaływanie geopolityczne, które wykroczą poza sprawy Danii. Z tego względu nie uważamy, aby słuszne było oddawanie decyzji o tak wielkich implikacjach geopolitycznych jednemu krajowi – powiedział Duńczyk w rozmowie z mediami.

Dania może zablokować Nord Stream 2

Dania nie zablokuje Nord Stream 2

Dania musi wydać zgodę środowiskową na przeprowadzenie gazociągu Nord Stream 2 przez jej wyłączną strefę ekonomiczną na wodach Bałtyku. W lipcu 2016 roku Polska, Litwa i Estona wezwały Kopenhagę do zablokowania projektu. – Myślę, że to polityczny projekt i moja rekomendacją jest rezygnacja z udziału w nim – powiedział w rozmowie z Borsen minister Witold Waszczykowski. Zgoda Kopenhagi na realizację projektu byłaby „szkodliwa dla sojuszników w Europie Wschodniej i krajów bałtyckich zarówno w zakresie polityki bezpieczeństwa, energetycznej, a także solidarności między krajami europejskimi.

– Dania nie może tak po prostu zablokować budowy gazociągu Nord Stream 2. Naruszylibyśmy w ten sposób konwencje międzynarodowe, których jesteśmy zobowiązani przestrzegać. Decyzję o przyszłości tego projektu powinna podjąć Unia Europejska – przekonywał podczas posiedzenia w duńskim parlamencie w październiku 2016 roku ówczesny szef dyplomacji, Kristian Jensen.

Dotychczas konsorcjum Nord Stream 2 nie złożyło wniosku o zgodę na realizację Nord Stream 2 na obszarze wyłącznej strefy ekonomicznej Danii.

Z kolei Szwecja zgodziła się na samodzielną decyzję samorządów w sprawie udostępnienia portów na potrzebę stworzenia baz sprzętowych dla projektu. Sztokholm zapewnia, że pomimo obaw o bezpieczeństwo bazy w Karlskronie i strategicznej wyspy Gotlandia, państwo zdoła zabezpieczyć swoje interesy pomimo zgody samorządów na współpracę przy Nord Stream 2. Szwedzi także apelują do Komisji o jasne stanowisko na temat kontrowersyjnego projektu. O to samo apeluje Polska.

Komisja Europejska deklarowała, że dokona oceny Nord Stream 2, ale pomimo upływu czasu nie przedstawiła stanowiska w tej sprawie.

Jakóbik: Pogłoski o śmierci Nord Stream 2 są przesadzone. O triumfie Gazpromu też