InfrastrukturaKolejeWszystko

Warsewicz: Najwięcej do zrobienia w Rail Baltica mają Litwini

Litwa, Łotwa i Estonia nadal nie powołały joint venture odpowiedzialnej za budowę linii Rail Baltica na terenie Litwy, Łotwy i w Estonii. Dodatkowo Estonia nadal sprzeciwia się temu, aby linia zmieniła swój przebieg na Litwie. W obliczu takich problemów kraje bałtyckie mogą stracić już nie tylko 85 procent unijnego dofinansowania na budowę linii, ale przepaść może cały projekt. Możliwe, że sprawa będzie rozstrzygana w Parlamencie Europejskim – napisał Rynek Kolejowy. Co na to Polska?

– Po stronie polskiej trasa Rail Baltica przebiegałaby praktycznie po torach już istniejących. Problem, co do przyszłości tego projektu leży po stronie litewskiej – przekonuje w rozmowie z naszym portalem Czesław Warsewicz, redaktor naczelny portalu nakolei.pl, b. prezes PKP Intercity.

Według niego od granicy z Polską w miejscowości Szestokai linia kolejowa w kierunku Wilna jest niezelektryfikowana i przebiega na podkładach drewnianych. Zatem najważniejsza część inwestycji Rail Baltica dotyczy modernizacji, bądź wybudowania i zelektryfikowania tej linii po stronie litewskiej.

– Wymaga to więc poniesienia po stronie litewskiej stosunkowo największych nakładów – mówi dalej Warsewicz. – Po naszej stronie trasa z Warszawy do Białegostoku wygląda stosunkowo dobrze. Także odcinek Suwałki – Szetokai jest relatywnie oblegany przez pasażerów. Z kolei na istniejącym odcinku litewskim do Wilna potoki pasażerskie są stosunkowo małe, a głównie dotyczą podróży do Polski.

Nasz kraj powinien przejawiać większe zainteresowanie projektem, ze wskazaniem, że już obecnie po naszej stronie stosunkowo dużo pasażerów korzysta z tej linii na zasadzie wewnątrzkrajowego przewozu osób. Ważne jest także to, że my potrzebujemy mniejszego zakresu jej modernizacji niż Litwini, którzy powinni wybudować i zelektryfikować praktycznie nową linię.

– Po stronie Litwy wygląda to tak, że po modernizacji/wybudowaniu nowej linii musi nastąpić zakup nowoczesnego taboru do jej obsługi – mówi dalej Warsewicz. – Wówczas częstszym korzystaniem z nowoczesnej linii kolejowej z Wilna w kierunku do Polski z pewnością byłaby zainteresowana mniejszość polska w tym kraju. Byłby to niewątpliwy benefit polityczny dla naszego kraju.

– Z drugiej strony znacznie szybszą, krótszą i bardziej efektywną linią łączącą Polskę z Wilnem byłoby połączenie przez Kuźnicę, Grodno i obecną Białoruś. Ale wówczas trzeba by przekraczać granice Unii Europejskiej. O takim połączeniu można sobie obecnie jednak tylko pomarzyć – konstatuje Warsewicz.


Powiązane artykuły

Srebro. Fot. KGHM, foto ilustracja

Polska potęgą srebra. Zachód ma na nie chrapkę

Amerykańska Służba Geologiczna dokonała przeliczenia polskich zasobów srebra, oceniając je jako największe na świecie, pozostawiające daleko w tyle dotychczasowych liderów branży....

PSG: Tereny dotknięte powodzią otrzymają nowy gazociąg

Spółka poinformowała o otrzymaniu decyzji lokalizacyjnej dotyczącej gazociągu Otmuchów-Paczków (powiat nyski), na terenach, które zostały dotknięte przez zeszłoroczną powódź. Infrastruktura...

Polska i kraje bałtyckie zbliżają się by chronić energetykę

Polska oraz Litwa, Łotwa i Estonia podpisały memorandum dotyczący współpracy w zakresie ochrony infrastruktury energetycznej. W lutym bieżącego roku kraje...

Udostępnij:

Facebook X X X