W czwartek minister energii Krzysztof Tchórzewski oraz kierujący zespołem audytowym senator PiS Adam Gawęda przedstawili niektóre wnioski z trwającego prawie miesiąc audytu przeprowadzonego na zlecenie resortu energii. Minister podkreślił, że parlamentarzyści i powołani do zespołu eksperci pracowali społecznie i podziękował im za zaangażowanie. Tchórzewski z zadowoleniem przyjął wyniki pracy audytorów.
Raport zespołu, w którym zawarto m.in. informacje na temat obszarów wymagających naprawy i obniżki kosztów, został w czwartek przedstawiony stronie społecznej i zarządowi Kompanii.
– Zarząd dostaje raport z audytu, ustosunkuje się do niego ze swojego punktu widzenia, przedstawi swoje uwagi, i dopiero na tej podstawie zostanie to odniesione do ewentualnych korekt w biznesplanie, jeśli chodzi o funkcjonowanie Polskiej Grupy Górniczej (PGG) – powiedział minister.
Tchórzewski przypomniał, że resort energii dąży do tego, aby PGG, która ma przejąć kopalnie i zakłady obecnej Kompanii, wystartowała 1 maja tego roku.
Pytany, czy oprócz firm, które już zadeklarowały swoje zaangażowanie w PGG (PGNiG Termika, PGE i Energa, na łączną kwotę 1,5 mld zł – PAP) możliwe byłoby też zaangażowanie np. PKN Orlen lub Grupy Azoty, minister wyraził przekonanie, że uda się pozyskać 2 mld zł, których potrzebuje Kompania; nie odniósł się jednak do nazw wymienionych spółek.
– Wczoraj odbyliśmy dosyć istotne spotkanie, ponieważ te rzeczy nie są ostatecznie zapięte. Jednak mogę z pewnością do 90 proc. określić, że te 2 mld zł, które wykazane zostały przez władze spółki jako niezbędne, żeby poprzez inwestycje i uporządkowanie finansów osiągnąć na koniec 2017 r. rentowność, one – w uzgodnieniu także ze stroną społeczną, bo te działania wiążą się ze sobą – są zapewnione – powiedział Tchórzewski.
Pełniący obowiązki prezesa KW Tomasz Rogala zapewnił, że raport z audytu w spółce „będzie przedmiotem szczegółowej analizy, a wnioski i zalecenia według swej ważności będą realizowane bez zbędnej zwłoki”.
Wśród przyczyn trudnej sytuacji górnictwa Tchórzewski wymienił m.in. to, że – jak mówił – „kiedy spółki górnicze generowały zyski, wtedy pieniądze w formie dywidend były zabierane, a kiedy było trudniej, to pomocy nie było”. – Druga sprawa, także bardzo istotna, że jednak transakcje międzykopalniane powodowały, iż kłopoty finansowe narastały – dodał szef resortu energii.
Audyt w KW objął różne obszary działania firmy i należących do niej kopalń. – Badaliśmy obszary związane z zatrudnieniem, z funkcjonowaniem, z produkcją, z handlem, dystrybucją, zarówno w kopalniach i zakładach jak również w całej strukturze Kompanii Węglowej – powiedział kierujący zespołem audytowym senator Gawęda.
Źródło: Polska Agencja Prasowa