Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Austria i Słowacja mogą pozostać przy gazie rosyjskim, tylko inaczej

Oficjalnie już niedługo Austria i Słowacja nie będą miały dostępu do rosyjskiego gazu, ponieważ tranzyt przez Ukrainę zostanie zakończony wraz z końcem tego roku. To może być zaledwie teoria, bo możliwy jest także inny scenariusz, który w praktyce umożliwi tym państwom dostawy gazu z Rosji.

Austria związała się surowcowo z Rosją tuż po drugiej wojnie światowej, gdy ZSRR wycofywał się z tych terenów. Neutralność polityczną republiki alpejskiej zamieniono na zależność od sowieckich, a następnie rosyjskich surowców. W 2018 roku przedłużono nawet długoterminowy kontrakt gazowy z Rosja do 2040 roku.

Zawieszenie dostaw i pozwy

W następstwie wojny na Ukrainie, Gazprom zawiesił dostawy gazu do Niemiec za pośrednictwem bałtyckiego gazociągu Nord Stream 1 we wrześniu 2022 roku. W związku z tym duże ilości gazu zamówione przez europejskich dostawców energii, w tym także zamówienia austriackiego koncernu OMV, nie zostały dostarczane. OMV pozywał Gazprom.

Międzynarodowy Trybunał Arbitrażowy przyznał OMV odszkodowanie w wysokości 230 milionów euro za utratę dostaw. Trudno jednak uwierzyć, że Gazprom wypłaci Austriakom te pieniądze. Dlatego też obie strony z pewnością już wcześniej szukały innych możliwości. OMV w swoim komunikacie z 13 listopada daje wyraz swoim interesom, podając: – Firma podejmuje kolejne niezbędne kroki w celu wyegzekwowania orzeczenia arbitrażowego ze skutkiem natychmiastowym. OGMT potwierdza kompensatę swoich roszczeń z fakturami wynikającymi z austriackiego kontraktu na dostawy gazu z Gazprom Export w celu uzyskania odszkodowania za zasądzone roszczenia odszkodowawcze.

Reakcja Rosji

Już w przyszłym tygodniu, 20 listopada okaże się, jak Rosja zareaguje na decyzje Austriaków. Tego dnia OMV powinno przelać pieniądze za dostawy gazu w październiku. Jeśli do tego nie dojdzie, to kluczowa będzie reakcja Rosji. W przeszłości w podobnych sytuacjach Rosja reagowała wstrzymaniem dostaw. Obecnie nie jest jednak wiadomo, czy Rosjanie mogą sobie na to pozwolić i czy nie będą starali się o łagodzenie konfliktu z Austrią, wynagradzając to w inny sposób.

W obliczu zakończenia dostaw rosyjskiego gazu gazociągiem Jamal przez Ukrainę do Austrii, Słowacji, Czech i częściowo Węgier w ostatnich miesiącach coraz więcej uwagi poświęcono południowo-europejskiej infrastrukturze przesyłowej. Słowacja i Austria podobno znalazły już częściowo alternatywne źródła gazu poprzez umowy z Turcją oraz Serbią. Tymczasem Węgry mogą nadal polegać na rosyjskim gazie poprzez Serbię.

Czy zapotrzebowanie Austrii, ale także Czech i Słowacji w tani gaz może być faktycznie zaspokojone przez względnie wąskie gardło w Serbii, nie jest do końca wyjaśnione i raczej ryzykowne. Tymczasem Politico zwraca uwagę na inną możliwość, która jest opracowywana w Kijowie. Kijów odmówił negocjowania przedłużenia umowy o przesyłaniu gazu z Moskwą. Ta decyzje wielokrotnie akcentowano i zapewniano swoich partnerów handlowych w tym, że transferu z Rosji po 31 grudnia 2024 nie będzie.

Jak uważa Politico, Ukraina prowadzi rozmowy z Azerbejdżanem w celu przejęcia kontraktów na dostawy, które były przewidziane do transportu gazociągiem TANAP, który prowadzi przez Turcję. Ten gazociąg jest już obecnie przeciążony i w odróżnieniu od postsowieckiego systemu Jamal powiązanym z rosyjskim systemem, jest on znacznie mniej wydajny. Problem Azerbejdżanu polega na tym, że kraj ten nie ma wystarczających mocy produkcyjnych, aby zaspokoić popyt w Europie Południowej, Środkowej i Wschodniej i jest mało prawdopodobne, aby Rosja zezwoliła na wykorzystanie swojej sieci gazociągów do tranzytu gazu do Europy. Rosja będzie jednak znacznie bardziej otwarta na współpracę, jeśli Azerbejdżan spełni tylko rolę pośrednika i gazociągiem przez Ukrainę do Austrii, Czech i Słowacji będzie płynął w rzeczywistości rosyjski gaz pod azerskim szyldem. – To jest bardzo mało prawdopodobne, aby jakikolwiek gaz sprzedawany jako pochodzący z Azerbejdżanu był w rzeczywistości pochodzenia azerskiego – powiedziała w rozmowie z Politico Aura Săbăduș, ekspert ds. rynków gazu w firmie ICIS

Austria, Węgry i Słowacja będą mogły w przyszłości importować gaz z Azerbejdżanu przez Ukrainę i OMV może na tym szczególnie zyskać. Austria ze swoim dużym sektorem przemysłowym, szczególnie dobrze funkcjonującą infrastrukturą i hubem w Baumgarten, może wiele na tym zyskać. Te 230 miliony euro, które Rosja jest winna Austrii, mogą spłacić się już niedługo w naturaliach z azerską metką.

Czesi nie mogą odwrócić się od gazu rosyjskiego ze Słowacji przez opłatę Niemców

Oficjalnie już niedługo Austria i Słowacja nie będą miały dostępu do rosyjskiego gazu, ponieważ tranzyt przez Ukrainę zostanie zakończony wraz z końcem tego roku. To może być zaledwie teoria, bo możliwy jest także inny scenariusz, który w praktyce umożliwi tym państwom dostawy gazu z Rosji.

Austria związała się surowcowo z Rosją tuż po drugiej wojnie światowej, gdy ZSRR wycofywał się z tych terenów. Neutralność polityczną republiki alpejskiej zamieniono na zależność od sowieckich, a następnie rosyjskich surowców. W 2018 roku przedłużono nawet długoterminowy kontrakt gazowy z Rosja do 2040 roku.

Zawieszenie dostaw i pozwy

W następstwie wojny na Ukrainie, Gazprom zawiesił dostawy gazu do Niemiec za pośrednictwem bałtyckiego gazociągu Nord Stream 1 we wrześniu 2022 roku. W związku z tym duże ilości gazu zamówione przez europejskich dostawców energii, w tym także zamówienia austriackiego koncernu OMV, nie zostały dostarczane. OMV pozywał Gazprom.

Międzynarodowy Trybunał Arbitrażowy przyznał OMV odszkodowanie w wysokości 230 milionów euro za utratę dostaw. Trudno jednak uwierzyć, że Gazprom wypłaci Austriakom te pieniądze. Dlatego też obie strony z pewnością już wcześniej szukały innych możliwości. OMV w swoim komunikacie z 13 listopada daje wyraz swoim interesom, podając: – Firma podejmuje kolejne niezbędne kroki w celu wyegzekwowania orzeczenia arbitrażowego ze skutkiem natychmiastowym. OGMT potwierdza kompensatę swoich roszczeń z fakturami wynikającymi z austriackiego kontraktu na dostawy gazu z Gazprom Export w celu uzyskania odszkodowania za zasądzone roszczenia odszkodowawcze.

Reakcja Rosji

Już w przyszłym tygodniu, 20 listopada okaże się, jak Rosja zareaguje na decyzje Austriaków. Tego dnia OMV powinno przelać pieniądze za dostawy gazu w październiku. Jeśli do tego nie dojdzie, to kluczowa będzie reakcja Rosji. W przeszłości w podobnych sytuacjach Rosja reagowała wstrzymaniem dostaw. Obecnie nie jest jednak wiadomo, czy Rosjanie mogą sobie na to pozwolić i czy nie będą starali się o łagodzenie konfliktu z Austrią, wynagradzając to w inny sposób.

W obliczu zakończenia dostaw rosyjskiego gazu gazociągiem Jamal przez Ukrainę do Austrii, Słowacji, Czech i częściowo Węgier w ostatnich miesiącach coraz więcej uwagi poświęcono południowo-europejskiej infrastrukturze przesyłowej. Słowacja i Austria podobno znalazły już częściowo alternatywne źródła gazu poprzez umowy z Turcją oraz Serbią. Tymczasem Węgry mogą nadal polegać na rosyjskim gazie poprzez Serbię.

Czy zapotrzebowanie Austrii, ale także Czech i Słowacji w tani gaz może być faktycznie zaspokojone przez względnie wąskie gardło w Serbii, nie jest do końca wyjaśnione i raczej ryzykowne. Tymczasem Politico zwraca uwagę na inną możliwość, która jest opracowywana w Kijowie. Kijów odmówił negocjowania przedłużenia umowy o przesyłaniu gazu z Moskwą. Ta decyzje wielokrotnie akcentowano i zapewniano swoich partnerów handlowych w tym, że transferu z Rosji po 31 grudnia 2024 nie będzie.

Jak uważa Politico, Ukraina prowadzi rozmowy z Azerbejdżanem w celu przejęcia kontraktów na dostawy, które były przewidziane do transportu gazociągiem TANAP, który prowadzi przez Turcję. Ten gazociąg jest już obecnie przeciążony i w odróżnieniu od postsowieckiego systemu Jamal powiązanym z rosyjskim systemem, jest on znacznie mniej wydajny. Problem Azerbejdżanu polega na tym, że kraj ten nie ma wystarczających mocy produkcyjnych, aby zaspokoić popyt w Europie Południowej, Środkowej i Wschodniej i jest mało prawdopodobne, aby Rosja zezwoliła na wykorzystanie swojej sieci gazociągów do tranzytu gazu do Europy. Rosja będzie jednak znacznie bardziej otwarta na współpracę, jeśli Azerbejdżan spełni tylko rolę pośrednika i gazociągiem przez Ukrainę do Austrii, Czech i Słowacji będzie płynął w rzeczywistości rosyjski gaz pod azerskim szyldem. – To jest bardzo mało prawdopodobne, aby jakikolwiek gaz sprzedawany jako pochodzący z Azerbejdżanu był w rzeczywistości pochodzenia azerskiego – powiedziała w rozmowie z Politico Aura Săbăduș, ekspert ds. rynków gazu w firmie ICIS

Austria, Węgry i Słowacja będą mogły w przyszłości importować gaz z Azerbejdżanu przez Ukrainę i OMV może na tym szczególnie zyskać. Austria ze swoim dużym sektorem przemysłowym, szczególnie dobrze funkcjonującą infrastrukturą i hubem w Baumgarten, może wiele na tym zyskać. Te 230 miliony euro, które Rosja jest winna Austrii, mogą spłacić się już niedługo w naturaliach z azerską metką.

Czesi nie mogą odwrócić się od gazu rosyjskiego ze Słowacji przez opłatę Niemców

Najnowsze artykuły