Fukushima: Sąd uniewinnił byłych prezesów operatora elektrowni

19 września 2019, 10:30 Alert

Po ponad 8 lat od awarii w elektrowni jądrowej Fukushima japoński sąd oczyścił z zarzutów niedopełnienia obowiązków trzech byłych dyrektorów operatora instalacji. Decyzja sądu oznacza, że na razie nikt nie poniesie odpowiedzialności karnej.

5 i 6 blok elektrowni Fukushima Daichi. Fot. Wikimedia Commons
5 i 6 blok elektrowni Fukushima Daichi. Fot. Wikimedia Commons

11 marca w wyniku silnego trzęsienia ziemi o magnitudzie 9 stopni w skali Richtera powstało tsunami, którego fale o wysokości 14-15 metrów uderzyły w okolice elektrowni Fukushima. Woda pokonała mur chroniący instalacje. Doszło do zalania generatorów awaryjnych, służących do chłodzenia reaktorów. Po przekroczeniu temperatury 600 stopni Celsjusza dochodzi do reakcji cyrkonu z wydzielającą się parą wodną. W efekcie powoduje to wydzielenie się wodoru, który jest silnie wybuchowym gazem. W dniu tsunami w Fukushimie wybuchł reaktor nr 1. Dwa dni później do identycznej sytuacji doszło w bloku nr 3, a trzy dni później w bloku nr 4.

W rezultacie ewakuowano ponad 470 tys. mieszkańców. W wyniku tsunami 18,5 tys. osób poniosło śmierć lub zostało uznanych za zaginione. Trzech byłych członków ścisłego kierownictwa TEPCO (operatora elektrowni Fukushima – przyp. red.): były prezes Tsunehisa Katsumata oraz wiceprezesi Sakae Muto i Ichiro Takekuro zostało oskarżonych o niedopełnienie obowiązków zabezpieczenia instalacji w Fukushimie, co doprowadziło do śmierci 44 osób. Mimo, że w elektrowni nikt nie zginął, to w rezultacie ewakuacji ze strefy zagrożenia w szpitalach zmarło ponad 40 osób. W wyniku wybuchu wodoru, rannych zostało 13 osób. Śledczy wnioskowali o karę 5 lat pozbawienia wolności. Zdaniem prokuratury, już w 2002 roku kierownictwo TEPCO było ostrzegane o możliwości wystąpienia tsunami, którego fale mogą przekroczyć 15 metrów. Mimo to mieli zignorować ostrzeżenia.

Sąd w Tokio postanowił jednak oczyścić z zarzutów byłych prezesów TEPCO. Uzasadnienie wyroku nie zostało jeszcze opublikowane. Nie kończy ono jednak postępowania w sprawie awarii w Fukushimie.

BBC/Al Jazeera/Piotr Stępiński

Stępiński: Japonia wyciągnęła lekcję z Fukushimy