W jednym z bloków elektrowni jądrowej Olkiluoto znajdującej się na zachodzie Finlandii doszło do „poważnego incydentu”, ale nie ma zagrożenia dla ludzi i środowiska – poinformował tamtejszy urząd ds. bezpieczeństwa promieniowania.
Jak doszło do incydentu?
Fiński organ ds. Bezpieczeństwa jądrowego (STUK) poinformował w czwartek, że poziom promieniowania w jednym z dwóch bloków wzrósł po incydencie w elektrowni jądrowej Olkiluoto 2 w zachodniej Finlandii. Urząd podkreślił, że nie doszło do wycieku radioaktywności na zewnątrz, a sytuacja jest pod kontrolą. – Nic nie wskazuje na wyciek paliwa z wypadku i nie odnotowano żadnych niepokojonych poziomów promieniowania wewnątrz elektrowni – czytamy w oświadczeniu STUK. Władze stwierdziły, że podwyższone odczyty pochodziły z pomieszczenia, które regularnie pokazywało wyższe wartości podczas normalnej pracy, a żaden z pracowników przedsiębiorstwa energetycznego nie był narażony na promieniowanie ani nie odniósł obrażeń. Agencja podkreśliła, że nie ma potrzeby zażywania tabletek jodu.
Tomi Routamo, zastępca dyrektora STUK, powiedział, że „nigdy wcześniej w Finlandii nie było takiego zdarzenia”, ale dodał, że „sytuacja jest stabilna, a zakład bezpieczny”. Operator instalacji, firma TVO podkreśliła, że uruchomiono automatyczne wyłączenie reaktora, czyli „próbę”, i że „nie ma szkód”. Dodała, że bada przyczynę skoku promieniowania, który mógł pochodzić z zanieczyszczonego materiału filtrującego docierającego do układu chłodzenia. – To poważny incydent i uważamy, że ważne jest przekazywanie prawidłowych informacji na jego temat – powiedziała minister ds. społecznych i zdrowia Finlandii Aino-Kaisa Pekonen.
PAA: Nie ma zagrożenia
Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) oświadczyła w, że została poinformowana o zdarzeniu i pozostaje w kontakcie z władzami fińskimi. Państwowa Agencja Atomistyki (PAA) również otrzymała informację o zdarzeniu w reaktorze nr 2 elektrowni jądrowej Olkiluoto w Finlandii. – Reaktor został wyłączony po stwierdzeniu podwyższonego poziomu promieniowania w rurociągu transportującym parę – wyjaśnia PAA.
– Systemy bezpieczeństwa w elektrowni działają prawidłowo. Jak podaje fiński Urząd do Spraw Bezpieczeństwa Radiacyjnego i Jądrowego (STUK), nie doszło do uwolnienia substancji promieniotwórczych do środowiska. Analiza chemiczna wody obiegu pierwotnego wykazała, że nie doszło do uszkodzenia paliwa. Na chwilę obecną przyczyna podwyższonego poziomu promieniowania w rurociągu jest badana – czytamy dalej w oświadczeniu PAA.
Informację o zdarzeniu strona fińska podała przez systemy wymiany informacji o zdarzeniach radiacyjnych USIE (system Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej) i webECURIE (system Komisji Europejskiej).
New Europe/Polska Agencja Atomistyki/Bartłomiej Sawicki