GDDKiA od czasu do czasu informuje opinię publiczną o ilości wygrywanych sporów. Jak zauważa Rafał Bałdys, członek rady Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa i Stowarzyszenia Inicjatywa dla Infrastruktury, dotyczy to sporów, które wystąpiły na budowach w 2005 roku. Co więcej, wykonawcy wiedzą, że umowy, które podpisują są nieuczciwe i faworyzują zamawiającego – donosi Rynek Infrastruktury.
Zdaniem rozmówcy cytowanego portalu koszty społeczne późniejszych skarg na zamawiającego są wielkie i nie można ich uniknąć. Według niego wynika to z wadliwej konstrukcji umów.
– Wracamy do problemu kosztów projektu. Jeżeli projekt stanowi 1 procent wartości inwestycji, to powstają złe projekty, mamy upadające biura projektowe i projektantów bez pracy – ocenia Bałdys.
Źródło: Rynek Infrastruktury