Resort klimatu, zapewnia, że Polsce nie zabraknie gazu przez destrukcję popytu i Baltic Pipe, który ma zabezpieczone paliwo na dostawy 4,5 mld m sześc. rocznie w 2023 roku, a ma mieć go więcej dzięki kolejnym umowom w trakcie negocjacji.
– Zapewnienie gazu na prognozowanym poziomie nie jest problemem. Za 60 procent zużycia gazu w Polsce odpowiada przemysł, a ze względu na obecną sytuację zużycie gazu będzie mniejsze – wskazała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa w Radio Zet. Mówiła też o zapełnieniu przepustowości Baltic Pipe. – Kontrakty na przyszły rok podpisane są na 4,5 mld m sześc. a kolejne są negocjowane, są one zaawansowane i będą one podpisane. Część redukcji wprowadzanych przez przemysł będzie już stałych, dlatego też analizujemy prognozy zużycia gazu w Polsce – oceniła.
Ministerstwo klimatu i środowiska prognozowało dotąd, że zużycie tego paliwa w naszym kraju spadnie o 17 procent w 2022 roku przez kryzys energetyczny podsycany przez Gazprom oraz rekordowe ceny paliwa.
Gazociąg Baltic Pipe będzie dostępny od października 2022 roku z przepustowością około 3 mld m sześc. rocznie. Pełna przepustowość 10 mld m sześc. rocznie ma zostać osiągnięta do końca roku. PGNiG zarezerwowało ponad 8 mld m sześc. z niej.
Wojciech Jakóbik/Mariusz Marszałkowski
Jakóbik: Kryzys energetyczny może się skończyć szybciej przez kryzys gospodarczy (ANALIZA)