Statek Castorone należący do włoskiego Saipemu wyruszy piątego maja z portu w Rotterdamie na budowę morskiego odcinka Baltic Pipe na Morzu Bałtyckim. Ta inwestycja pozwoli Polsce zrezygnować z kontrowersyjnego kontraktu jamalskiego z rosyjskim Gazpromem.
Inauguracja pracy przy bałtyckim odcinku gazociągu mającego dać gaz norweski Polsce oraz Danii będzie okraszona wystąpieniami polityków, także z Włoch. Na miejscu będą między innymi pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski oraz prezes operatora sieci przesyłowej gazu Gaz-System.
Polacy liczą na to, że odcinek morski zostanie ukończony do końca 2021 roku. Cały gazociąg ma być gotowy do października 2022 roku i pozwolić na zastąpienie kontraktu długoterminowego z Gazpromem dostawami gazu norweskiego ze złóż pod kontrolą polskiego PGNiG oraz kupionych od producentów pracujących na szelfie norweskim. Tak zwany kontrakt jamalski opiewa na maksymalnie 10,2 mld m sześc. rocznie do końca 2022 roku. Baltic Pipe pozwoli importować do 10 mld m sześc. rocznie od końca przyszłego roku.
Wojciech Jakóbik
Marszałkowski: Baltic Pipe, cała naprzód! Jak będzie wyglądać budowa? (ANALIZA)