icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Banki pomogą zarządzać nierentownymi złożami ropy i gazu w USA

Po raz pierwszy od bardzo dawna podmioty z sektora finansowego mogą stać się operatorami złóż ropy i gazu w Stanach Zjednoczonych na wypadek bankructw koncernów energetycznych. JPMorgan Chase & Co, Wells Fargo, Bank of America i Citigroup zakładają niezależne firmy posiadające aktywa naftowe i gazowe. Banki chcą również zatrudnić odpowiednią kadrę menadżerską.

Kryzys cen ropy

Firmy energetyczne cierpią z powodu gwałtownego spadku cen ropy spowodowanego pandemią koronawirusa i wojny cenowej pomiędzy Rosją a Arabią Saudyjską, przy czym ceny ropy spadły w tym roku o ponad 60 procent. Według szacunków koncerny są winne kredytodawcom ponad 200 miliardów dolarów dzięki pożyczkom zabezpieczonym rezerwami ropy i gazu. Ponieważ przychody gwałtownie spadły, a aktywa straciły na wartości, niektóre firmy twierdzą, że mogą nie być w stanie ich spłacić. Na BiznesAlert.pl pisaliśmy, że najpoważniejsze problemy z długami mają firmy Whiting Petroleum oraz Chesapeake Energy.

Jeśli banki nie zatrzymają nierentownych aktywów, mogą zostać zmuszone do ich sprzedaży po zaniżonych cenach. Firmy, które zakładają, mogłyby zarządzać zasobami ropy i gazu, dopóki warunki nie poprawią się na tyle, aby sprzedawać po znaczącej wartości. Na razie banki zakładają spółki holdingowe, które mogą znajdować się nad spółkami z ograniczoną odpowiedzialnością (LLC) zawierającymi przejęte aktywa.

Reuters/Michał Perzyński

Amerykański koncern naftowy Whitling Petroleum złożył wniosek o bankructwo

Po raz pierwszy od bardzo dawna podmioty z sektora finansowego mogą stać się operatorami złóż ropy i gazu w Stanach Zjednoczonych na wypadek bankructw koncernów energetycznych. JPMorgan Chase & Co, Wells Fargo, Bank of America i Citigroup zakładają niezależne firmy posiadające aktywa naftowe i gazowe. Banki chcą również zatrudnić odpowiednią kadrę menadżerską.

Kryzys cen ropy

Firmy energetyczne cierpią z powodu gwałtownego spadku cen ropy spowodowanego pandemią koronawirusa i wojny cenowej pomiędzy Rosją a Arabią Saudyjską, przy czym ceny ropy spadły w tym roku o ponad 60 procent. Według szacunków koncerny są winne kredytodawcom ponad 200 miliardów dolarów dzięki pożyczkom zabezpieczonym rezerwami ropy i gazu. Ponieważ przychody gwałtownie spadły, a aktywa straciły na wartości, niektóre firmy twierdzą, że mogą nie być w stanie ich spłacić. Na BiznesAlert.pl pisaliśmy, że najpoważniejsze problemy z długami mają firmy Whiting Petroleum oraz Chesapeake Energy.

Jeśli banki nie zatrzymają nierentownych aktywów, mogą zostać zmuszone do ich sprzedaży po zaniżonych cenach. Firmy, które zakładają, mogłyby zarządzać zasobami ropy i gazu, dopóki warunki nie poprawią się na tyle, aby sprzedawać po znaczącej wartości. Na razie banki zakładają spółki holdingowe, które mogą znajdować się nad spółkami z ograniczoną odpowiedzialnością (LLC) zawierającymi przejęte aktywa.

Reuters/Michał Perzyński

Amerykański koncern naftowy Whitling Petroleum złożył wniosek o bankructwo

Najnowsze artykuły