AktualnościElektromobilnośćEnergetykaMotoryzacjaOnetOpinieWykop

Beneficjenci mają dość czekania na dofinansowanie do elektryków?

Fot. Summit Art Creations/stock.adobe.com

Uwierzycie? Polacy ponoć wycofują wnioski o dotacje w programie NaszEauto. Pozwala on na uzyskanie nawet 40 tysięcy złotych bezzwrotnego dofinansowania do zakupu lub leasingu elektrycznych samochodów osobowych. Teoretycznie, bo od 3 lutego nie wypłacono żadnej dotacji.

NaszEauto to priorytetowy rządowy program, o rekordowym budżecie 1,61 miliarda złotych, który zastąpił program Mój elektryk, wprowadzony przez poprzedni prawicowy rząd w lipcu 2021 roku. Od 3 lutego 2025 roku można ubiegać się o nawet 40 tysięcy złotych dofinansowania do zakupu lub leasingu/wynajmu długoterminowego elektrycznych samochodów osobowych o wartości do 225 tysięcy netto. Częściowa refundacja kosztów dotyczy pojazdów nabytych od 1 lipca 2024 roku do końca marca 2026 roku. Wnioski można składać do 30 kwietnia 2026 roku lub do wyczerpania środków.

Miało być trzy razy więcej chętnych?

Ministerstwo klimatu i środowiska, autor programu liczy, że dzięki tak hojnemu wsparciu Polacy mogą nabyć co najmniej 40 tysięcy nowych zeroemisyjnych aut, czyli blisko 3-krotnie więcej niż w poprzednim programie, z którego przez trzy lata skorzystało 13,9 tysięcy beneficjentów.

Aby ubiegać się o bezzwrotne dofinansowanie należy najpierw kupić auto lub podpisać umowę z firmą leasingową, dokonać opłaty wstępnej, podpisać protokół przekazania pojazdu do używania/używania i pobierania pożytków (przy najmie długoterminowym). Następnie trzeba zarejestrować pojazd i wykupić ubezpieczenie OC i AC. Dopiero wtedy można online składać wniosek do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, wypełniając specjalny formularz i załączając kopie dokumentów.

Liczba wniosków się zmniejsza, a nie rośnie

Statystyki programu publikowane są co dwa tygodnie na dedykowanej stronie internetowej (Statystyki – Elektromobilność – Portal Gov.pl). W ostatnim raporcie, na dzień 14 maja można wyczytać, że do NFOŚiGW poprzez specjalny generator złożono 4004 wniosków (bez wycofanych) na łącznie 120,8 miliona złotych, co oznaczało alokację budżetu na poziomie blisko 7,5 procent.

Jednak, jak pisaliśmy 14 maja Biznes Alert otrzymał z NFOŚiGW dane, że do końca kwietnia 2025 roku miałoby wpłynąć 4115 wniosków o dotacje na łącznie 132,8 miliona złotych. To oznaczałoby, że choć minęły dwa tygodnie liczba wniosków zmniejszyła się o 111 sztuk, a wartość dofinansowania, o które ubiegają się przyszli beneficjenci o 10 milionów złotych.

Zadaliśmy pytanie z czego wynikają różnice. Czy to skutek negatywnej weryfikacji złożonych wniosków? Z jakich powodów: błędów, czy prób wyłudzenia? W piątek otrzymaliśmy odpowiedź:

– Prawidłowe i najnowsze dane są udostępniane na stronie internetowej. Różnice w przekazanych danych wynikają z nałożenia się części statystyk w lutym i marcu. Podkreślamy też, że dane te mogą się zmieniać ze względu na wycofywanie wniosków – przekazało nam biuro prasowe NFOŚiGW.

Kto rezygnuje z 30,2 tysięcy złotych dotacji

Różnica wynosi blisko 3 procent. Jednak do połowy maja do NFOŚiGW powinno wpłynąć – uśredniając dane za trzy miesiące – kolejnych 600-700 nowych wniosków, a tymczasem było ich mniej. Jeśli to uwzględnić, ich liczba skurczyła się o co najmniej 15 procent. Trudno uwierzyć, żeby kilkuset przyszłych beneficjentów wycofało wnioski o dotacje, bo średnia ich wartość, jak wynika z oficjalnego podsumowania wynosi blisko 30,2 tysiąca złotych.

Z drugiej strony, choć na koncie NFOŚiGW teoretycznie leży 1,6 miliarda złotych unijnych funduszy (z Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększenia Odporności Polski) nadal nie wypłacono żadnych pieniędzy. Może dlatego Polacy uznali, że nie ma sensu się ubiegać o dofinansowanie, skoro zatwierdzenie dokumentów zajmuje ponad trzy miesiące?

Tomasz Brzeziński


Powiązane artykuły

Zawór gazowy. Źródło: freepik

Ukraina utrzyma dostęp do polskich gazociągów. Jest zgoda do 2026 roku

Gaz-System będzie oferował przepustowość ciągłą na kolejny rok gazowy 2025/2026 w kierunku z Polski na Ukrainę. Polski operator uzgodnił z...
Prezes KGHM Andrzej Szydło i Robert Kropiwnicki, sekretarz stanu w ministerstwie aktywów państwowych. Fot. KGHM

KGHM o podatku miedziowym: To miliardy złotych dla polskiego przemysłu

KGHM komentuje zapowiedź ministerstwa finansów o obniżce opodatkowania wydobycia miedzi w latach 2026-2028. Według sygnałów płynących z gabinetów, projekt ustawy,...

Niemieckie Wilhelmshaven ma drugą bramę na gaz spoza Rosji

W dniu 26 maja w niemieckim Wilhelmshaven prace i dostawy do sieci gazowej wszczął drugi statek przeładowujący LNG „Excelsior”. Operator...

Udostępnij:

Facebook X X X