Najważniejsze informacje dla biznesu

Czy Berlin będzie spalał drewno z Polski dla klimatu?

Landowa spółka energetyczna Berliner Energie und Wärme (BEW) zamierza spalać więcej drewna do produkcji ciepła sieciowego. Spalane ma być drewno odpadowe, ale także to z lasów w obrębie 250 kilometrów, co umożliwi także import biomasy drzewnej z Polski. Parlament landowy podkreśla, że jest to ważne dla bezpieczeństwa dostaw ciepła i spełnienia celów klimatycznych miasta Berlina.

Berlińska sieć ciepłownicza jest nieprzyjazna klimatycznie i musi się zazielenić. Świadczą o tym dane, według których około 95 procent energii jest nadal wytwarzane przy użyciu paliw kopalnych i w znacznym stopniu przyczynia się do emisji CO2. Poprzednik BEW, koncern Vattenfall, opracował strategię zazielenienia berlińskiego ciepłownictwa sieciowego. W tym planie przedłożonym przez poprzedników BEW duża część energii ma być wytwarzana przy użyciu wodoru i biomasy. Ta strategia BEW zobowiązała się to kontynuować, mimo że Berlin nabył od Vattenfalla cały dział ciepłowniczy za około 1,4 mld euro pod koniec 2023 roku.

– Zgodnie z obecnymi planami, biomasa będzie w przyszłości wykorzystywana w zakładach Märkisches Viertel, Reuter West i Klingenberg. Elektrownie w Reuter West i Klingenberg mają zostać uruchomione do 2030 roku. Elektrociepłownia opalana węglem kamiennym w Moabit, która obecnie wykorzystuje biomasę jako paliwo oprócz węgla, zostanie wycofana z eksploatacji w ramach wycofywania się z węgla – deklaruje BEW.

Berliner Energie und Wärme (BEW) deklaruje większe wykorzystywanie biomasy. Przedstawiciele tej spółki twierdzą, że zapewni to bezpieczeństwo dostaw ciepła w niemieckiej stolicy. Spółka landowa chce zwiększyć udział drewna rolniczego z plantacji o krótkiej rotacji, a tym samym pokryć tym około 20 procent zapotrzebowania na biomasę w przyszłości. Oprócz drewna odpadowego i rolniczego przewiduje wykorzystanie biomasy z materiałów ochrony krajobrazu. Suma tych wszystkich źródeł nie pokryje jednak przyszłych potrzeb.

– Spalanie dużych ilości biomasy nie jest ani ekologiczne, ani zrównoważone – powiedział Wolfgang Lucht, profesor Poczdamskiego Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu (PIK). – To założenie, że drewno po prostu odrośnie, jest mylące, zwłaszcza że obecne modele klimatyczne uwzględniają wzrost globalnej biomasy jako pochłaniacza dwutlenku węgla. Niemniej jednak, spalanie drewna jest uważane za neutralne dla klimatu w rozliczaniu emisji CO2, nawet jeśli z komina wydobywa się więcej dwutlenku węgla niż w przypadku ogrzewania paliwami kopalnymi, ponieważ gęstość energii jest niższa – podkreślił.

W przyszłości do 17 procent ciepła w Berlinie ma być wytwarzane z biomasy. Do biomasy zaliczane są drewno odpadowe, pozostałości z utrzymania parków, szybko rosnące gatunki drzew na plantacjach, ale także drewno leśne. Vattenfall stawiał głównie na tzn. plantacje drewna, Gdzie szybko rosnące topole są ścinane po kilku latach. Lecz zapotrzebowanie w Berlinie będzie wzrastać na, tyle że plantacje te nie wystercza. Profesor Lucht uważa także, że mogą one stanowić jedynie kilka procent tej biomasy. W okolicach Berlina plantacje drewna nie mają dobrych warunków rozwoju, bo wymagają dużo wody i azotu. Brandenburgia otaczającą Berlin jest szczególnie uboga w wodę. – Nie możemy ratować klimatu kosztem ekologii – powiedział naukowiec i badacz klimatu.

Aby moc pozyskać długotrwale więcej drewna i biomasy dla Berlina, BEW będzie zmuszona kupować surowiec poza bezpośrednim regionem. Mowa jest o imporcie drewna z terenów oddalonych nawet o 250 kilometrów od Berlina. Do tych regionów zalicza się Polskę.

Polska od lat jest eksporterem nieprzetworzonego drewna oraz biomasy drzewnej do produkcji energii. Na przestrzeni lat 2004-2020 roczne zużycie biomasy drzewnej wzrosło w Polsce o 9,5 mln m sześc. (69 procent) z 13,8 mln m sześc. do 23,4 mln m sześc. W 2023 roku wyeksportowała nieprzetworzone drewno w ilości 2,2 mln ton, z czego ponad jedna trzecia została sprzedana do Niemiec. W kwestii biomasy drzewnej Polska należy do największych producentów w Europie. Następni ważni producenci tej biomasy to Niemcy, Francja, Szwecja i Finlandia.

Mantz: Ścieki są idealnym źródłem nowoczesnego ciepłownictwa (ROZMOWA)

Landowa spółka energetyczna Berliner Energie und Wärme (BEW) zamierza spalać więcej drewna do produkcji ciepła sieciowego. Spalane ma być drewno odpadowe, ale także to z lasów w obrębie 250 kilometrów, co umożliwi także import biomasy drzewnej z Polski. Parlament landowy podkreśla, że jest to ważne dla bezpieczeństwa dostaw ciepła i spełnienia celów klimatycznych miasta Berlina.

Berlińska sieć ciepłownicza jest nieprzyjazna klimatycznie i musi się zazielenić. Świadczą o tym dane, według których około 95 procent energii jest nadal wytwarzane przy użyciu paliw kopalnych i w znacznym stopniu przyczynia się do emisji CO2. Poprzednik BEW, koncern Vattenfall, opracował strategię zazielenienia berlińskiego ciepłownictwa sieciowego. W tym planie przedłożonym przez poprzedników BEW duża część energii ma być wytwarzana przy użyciu wodoru i biomasy. Ta strategia BEW zobowiązała się to kontynuować, mimo że Berlin nabył od Vattenfalla cały dział ciepłowniczy za około 1,4 mld euro pod koniec 2023 roku.

– Zgodnie z obecnymi planami, biomasa będzie w przyszłości wykorzystywana w zakładach Märkisches Viertel, Reuter West i Klingenberg. Elektrownie w Reuter West i Klingenberg mają zostać uruchomione do 2030 roku. Elektrociepłownia opalana węglem kamiennym w Moabit, która obecnie wykorzystuje biomasę jako paliwo oprócz węgla, zostanie wycofana z eksploatacji w ramach wycofywania się z węgla – deklaruje BEW.

Berliner Energie und Wärme (BEW) deklaruje większe wykorzystywanie biomasy. Przedstawiciele tej spółki twierdzą, że zapewni to bezpieczeństwo dostaw ciepła w niemieckiej stolicy. Spółka landowa chce zwiększyć udział drewna rolniczego z plantacji o krótkiej rotacji, a tym samym pokryć tym około 20 procent zapotrzebowania na biomasę w przyszłości. Oprócz drewna odpadowego i rolniczego przewiduje wykorzystanie biomasy z materiałów ochrony krajobrazu. Suma tych wszystkich źródeł nie pokryje jednak przyszłych potrzeb.

– Spalanie dużych ilości biomasy nie jest ani ekologiczne, ani zrównoważone – powiedział Wolfgang Lucht, profesor Poczdamskiego Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu (PIK). – To założenie, że drewno po prostu odrośnie, jest mylące, zwłaszcza że obecne modele klimatyczne uwzględniają wzrost globalnej biomasy jako pochłaniacza dwutlenku węgla. Niemniej jednak, spalanie drewna jest uważane za neutralne dla klimatu w rozliczaniu emisji CO2, nawet jeśli z komina wydobywa się więcej dwutlenku węgla niż w przypadku ogrzewania paliwami kopalnymi, ponieważ gęstość energii jest niższa – podkreślił.

W przyszłości do 17 procent ciepła w Berlinie ma być wytwarzane z biomasy. Do biomasy zaliczane są drewno odpadowe, pozostałości z utrzymania parków, szybko rosnące gatunki drzew na plantacjach, ale także drewno leśne. Vattenfall stawiał głównie na tzn. plantacje drewna, Gdzie szybko rosnące topole są ścinane po kilku latach. Lecz zapotrzebowanie w Berlinie będzie wzrastać na, tyle że plantacje te nie wystercza. Profesor Lucht uważa także, że mogą one stanowić jedynie kilka procent tej biomasy. W okolicach Berlina plantacje drewna nie mają dobrych warunków rozwoju, bo wymagają dużo wody i azotu. Brandenburgia otaczającą Berlin jest szczególnie uboga w wodę. – Nie możemy ratować klimatu kosztem ekologii – powiedział naukowiec i badacz klimatu.

Aby moc pozyskać długotrwale więcej drewna i biomasy dla Berlina, BEW będzie zmuszona kupować surowiec poza bezpośrednim regionem. Mowa jest o imporcie drewna z terenów oddalonych nawet o 250 kilometrów od Berlina. Do tych regionów zalicza się Polskę.

Polska od lat jest eksporterem nieprzetworzonego drewna oraz biomasy drzewnej do produkcji energii. Na przestrzeni lat 2004-2020 roczne zużycie biomasy drzewnej wzrosło w Polsce o 9,5 mln m sześc. (69 procent) z 13,8 mln m sześc. do 23,4 mln m sześc. W 2023 roku wyeksportowała nieprzetworzone drewno w ilości 2,2 mln ton, z czego ponad jedna trzecia została sprzedana do Niemiec. W kwestii biomasy drzewnej Polska należy do największych producentów w Europie. Następni ważni producenci tej biomasy to Niemcy, Francja, Szwecja i Finlandia.

Mantz: Ścieki są idealnym źródłem nowoczesnego ciepłownictwa (ROZMOWA)

Najnowsze artykuły