Kowalik: NATO potrzebuje rurociągów na wschodniej flance (ROZMOWA)

25 stycznia 2024, 07:30 Bezpieczeństwo

– Tuż przed hipotetycznym konfliktem zbrojnym będzie wiadomo, że on nadchodzi. Będziemy wówczas musieli przemieścić wiele sił, sprzętu i zapasów – w tym paliwa – by przygotować siły zbrojne. Te przemieszczenia będą konkurować z innymi potrzebami. Rurociągi NATO mogą odegrać kluczową rolę – mówi gen. bryg. dr Tomasz Kowalik, Zastępca Szefa Sztabu ds. Zabezpieczenia w Wielonarodowym Korpusie Północny-Wschód w Szczecinie w rozmowie z BiznesAlert.pl.

generał Tomasz Kowalik Fot. Dowództwo Wielonarodowego Korpusu Północny-Wschód.

  • Dostawa odpowiednich klas zaopatrzenia jest kluczowa. Energetyka musi działać w czasie pokoju oraz wojny – wyjaśnia generał Kowalik.
  • Sojusz podkreśla, że jest gotów do obrony, ale Rosja nie stoi w miejscu, dlatego została zdefiniowana jako zagrożenie dla NATO – mówi Zastępca Szefa Sztabu. 
  • W mojej ocenie należy rozbudować Central European Pipeline System, by obejmował Sojuszników wschodniej flanki NATO, podobnie jak w czasach zimnej wojny zabezpieczał państwa frontowe Zachodu – ocenia oficer.
  • Dialog wojska ze społeczeństwem jest niezbędny. Nasze społeczeństwo jest czujne, czego przykładem był incydent z rakietą wlatującą do Polski w grudniu 2023 roku – wyjaśnia.

 

BiznesAlert.pl: Jakie wyzwania z punktu widzenia bezpieczeństwa, w tym m.in. dostaw paliw, pokazał 24 lutego 2022 roku, gdy Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainie?

Tomasz Kowalik: NATO zareagowało na to zdarzenie natychmiast, także dowództwo naszego Korpusu. Wszyscy Sojusznicy w naszym regionie uruchomili artykuł czwarty. Państwa zażądały konsultacji Rady Północnoatlantyckiej. To się zdarza rzadko. Uruchomiliśmy plany ewentualnościowe w celu wzmocnienia wschodniej flanki NATO i postawienia jej w wyższy stan gotowości. Siły i środki zostały podporządkowane w większym stopniu Naczelnemu Dowódcy Sił Sojuszniczych w Europie. Zwiększyła się aktywność sojusznicza na wschodniej flance.

Po 24 lutego mieliśmy szereg dziwnych incydentów w energetyce. UE i NATO postanowiły zacieśnić współpracę w celu ochrony bezpieczeństwa dostaw. Jaki jest wymiar wojskowy tej współpracy?

Dostawa odpowiednich klas zaopatrzenia jest kluczowa. Energetyka musi działać w czasie pokoju oraz wojny. Infrastruktura krytyczna Sojuszników, także podmorska, jest monitorowana szczególnie dokładnie. Z wojskowego punktu widzenia należy zadbać o to, aby infrastruktura krytyczna miała wysoki stopień odporności, nawet w razie ataku przeciwnika. Trzeba przygotować odpowiednią liczbę składowisk, także tych zawierających paliwa na potrzeby ewentualnej obrony. W nowej koncepcji strategicznej Sojuszu z 2022 roku przyjętej po ponownej napaści Rosji na Ukrainę jest mowa o tym, że należy bronić każdego cala terytorium. Wojskowi muszą zakładać, że nie oddajemy terenu przeciwnikowi. Do tego potrzebna jest odpowiednia logistyka.

Czy mamy wystarczającą infrastrukturę na wschodniej flance NATO?

Ruszyła realizacja planów regionalnych, w tym tego dla naszego regionu. One uwzględniają zapotrzebowanie. Sojusz podkreśla, że jest gotów do obrony, ale Rosja nie stoi w miejscu, dlatego została zdefiniowana jako zagrożenie dla NATO. Obecnie prowadzi wojnę przeciwko Ukrainie i jest w dużej mierze zajęta, ale należy liczyć się z odbudową jej zdolności zaczepnych w krótkim okresie. Analizujemy to w Sojuszu i dostosowujemy naszą infrastrukturę. To co dziś wydaje się wystarczające może nie wystarczyć za kilka lat.

Co z infrastrukturą paliwową?

Infrastruktura paliwowa na potrzeby sił zbrojnych powinna być bardziej rozbudowana na wschodniej flance NATO. W czasach zimnej wojny Central European Pipeline System (CEPS) sięgał aż w głąb Niemiec Zachodnich. Od końca lat osiemdziesiątych XX wieku nie był rozbudowany. Należy zauważyć, że ten sprawdzony system wzorowany jest na logistyce utworzonej przy okazji ofensywy Aliantów w Normandii podczas II wojny światowej. W mojej ocenie należy rozbudować CEPS, by obejmował Sojuszników wschodniej flanki NATO, podobnie jak w czasach zimnej wojny zabezpieczał państwa frontowe Zachodu. Tuż przed hipotetycznym konfliktem zbrojnym będzie wiadomo, że on nadchodzi. Będziemy wówczas musieli przemieścić wiele sił, sprzętu i zapasów – w tym paliwa – by przygotować siły zbrojne, a przecież potrzeb na drogach, szynach i lotniskach będzie w tym czasie znacznie więcej. Te przemieszczenia wojskowe będą konkurować z innymi potrzebami. Rurociągi NATO mogą odegrać kluczową rolę.

Jakie jest znaczenie takiej logistyki?

Wojna na Ukrainie pokazuje, że odpowiednia logistyka jest niezbędna do skutecznej i długotrwałej obrony. Odpowiednie przygotowanie infrastruktury wschodniej flanki byłoby sygnałem, który mógłby zostać dobrze zrozumiany przez Rosjan i zniechęcić ich do agresji.

Ile zależy od wojskowych, a ile od biznesu?

To funkcja wszystkich składowych. CEPS był budowany częściowo ze wspólnego budżetu, między innymi NATO Security Investment Programme, a częściowo przez państwa-gospodarzy. Jedna z odnóg CEPS sięga Bawarii i być może dałoby się małym nakładem pociągnąć najkrótszy szlak przez Czechy oraz Polskę południową. CEPS na co dzień jest użytkowany na potrzeby prywatnego biznesu, na czele z lotniskami. Na rzecz sił zbrojnych wykorzystuje się go podczas ćwiczeń, w czasie kryzysu lub wojny. CEPS wspierał skutecznie operacje NATO w Afganistanie i Libii. Z drugiej strony biznes utrzymuje CEPS dzięki działalności w czasach pokoju. Układ wojskowo-biznesowy zatwierdzony przez władze krajowe i sojusznicze to dobra recepta, sprawdzona w tym przypadku.

Ile mamy czasu na budowę takich rurociągów?

Wszystko zależy od oceny zagrożeń. Nie ma tutaj miejsca na spekulacje, choć te pojawiają się w przestrzeni publicznej i można usłyszeć o przedziale od dwóch do dziesięciu lat. Wszystkie te oceny zależą od wielu zmiennych, na przykład jak szybko skończy się wojna na Ukrainie, jaka będzie kondycja Rosji, jak będzie sobie ona radziła na arenie międzynarodowej i finansowała siły zbrojne, a także od tego, jak mocno i szybko będziemy działać w Sojuszu, w szczególności na wschodniej flance NATO albo jak wiele dodatkowych zagrożeń pojawi się na świecie i będzie angażować Rosję lub państwa Sojuszu. Nie ma na co czekać i należy zacząć. Gdyby udało się wybudować choć część nowej infrastruktury CEPS jak najbliżej obszaru, za który odpowiadamy, to byłaby wielka pomoc dla formacji lądowych oraz powietrznych. Formacje lądowe potrzebują paliwa przy samym froncie, a lotnictwo nieco dalej. CEPS może dostarczyć różne rodzaje paliwa zależnie od potrzeb.

Infrastruktura krytyczna dostarczająca surowce i energię Sojusznikom jest ofiarą dziwnych incydentów. Jak ją lepiej chronić?

NATO ściśle monitoruje sytuację. Uruchamia aktywności pozwalające czynnie śledzić to, co dzieje się w powietrzu, na wodzie i pod wodą. W NATO są w tym celu powołane specjalne zespoły, a na wypadek nagłej potrzeby dyżurują siły wysokiej gotowości.

Przepisy europejskie przenoszą odpowiedzialność infrastruktury krytycznej na podmioty prywatne. Jak rozwijać tę współpracę?

To styk wielu domen: rządowej, siłowej (wojsko i Straż Graniczna) oraz biznesu. W tym układzie jeden nie może skłonić drugiego do działania ani wymusić podległości. Można jednak tworzyć fora wymiany informacji pozwalające wojsku chronić wrażliwe dane, a jednocześnie dawać wskazówki i pozyskiwać informacje przez prywatne podmioty potrzebne do ochrony i obrony. To gwarantuje większą odporność infrastruktury krytycznej, a zatem i bezpieczeństwa gospodarczego państw NATO.

Jak wzmacniać świadomość opinii publicznej w państwach demokratycznych skoro pojawiają się obawy nawet w razie małych niedogodności, na przykład związanych z grodzeniem obszaru wokół infrastruktury krytycznej jak gazoport?

Dialog wojska ze społeczeństwem jest niezbędny. Nasze społeczeństwo jest czujne, czego przykładem był incydent z rakietą wlatującą do Polski w grudniu 2023 roku. Obywatele sami się z nami kontaktowali i pomagali poradzić sobie z tym incydentem. Wojsko musi dobrze informować o takich zdarzeniach, by uczulać społeczeństwo, które powinno być oswajane z faktem, że żyjemy w czasach zwiększonego zagrożenia. Mamy działania hybrydowe, w tym sztuczną migrację użytą przeciwko Polsce i państwom bałtyckim oraz Finlandii. Mamy dziwne zdarzenia na Bałtyku. Musimy być wszyscy razem czujni. Każdy obywatel może skontaktować się z wojskiem także przez numer alarmowy 112 i szybko pomóc. Obywatele dużo widzą. Do obrony przygotowuje się nie tylko wojsko, ale całe społeczeństwo. Dzięki jego świadomości łatwiej o wzmocnienie infrastruktury, na przykład mostów, akceptację niedogodności związanych z powiększeniem poligonów czy budową dodatkowych ropociągów. Dzięki temu wszyscy będziemy bezpieczniejsi.

Rozmawiał Wojciech Jakóbik

Dowództwo Operacyjne: Zestrzelenie wrogiego obiektu to sprawa złożona (ROZMOWA)