Białoruś zamierza sprowadzić we wrześniu 1,6 mln ton ropy naftowej, z czego do 1,4 mln ma pochodzić z Rosji. Mimo to nadal odbiera testowe dostawy z innych kierunków, tym razem Azerbejdżanu.
Rosyjski Transnieft informuje o rezerwacji 1,45 mln ton przepustowości Ropociągu Przyjaźń na poczet dostaw ropy na Białoruś. Dostawy w sierpniu sięgnęły 1,06 mln ton wobec 1,72 mln w analogicznym okresie 2019 roku.
Biełnaftachim informuje, że drugiego września do Odessy dotrze tankowiec z ropą z Azerbejdżanu, skąd trafi do Rafinerii Mozyr. Pojedyncze dostawy spoza Rosji (Azerbejdżan, Norwegia, USA, Arabia Saudyjska) docierają na Białoruś wobec jej deklaracji o woli zmniejszenia zależności od dostawców rosyjskich, ale póki co nie zostały przekute na kontrakt długoterminowy. Trwają rozmowy na temat wykorzystania w tym celu rewersu Ropociągu Przyjaźń w Polsce, ale mogą być utrudnione przez krwawą rozprawę reżimu w Mińsku z obywatelami protestującymi po sfałszowanych wyborach prezydenckich z sierpnia tego roku.
Całkowite dostawy spoza Rosji mają sięgnąć w 2020 roku około miliona ton wobec zapotrzebowania rafinerii białoruskich sięgającego 18 mln ton rocznie.
Biełnaftachim/Oilcapital.ru/Wojciech Jakóbik
Cichocki: Mieszanka ropy Orzeł Biały może trafić na Białoruś i do krajów Trójmorza (ROZMOWA)